W sobotę 13 grudnia 2025 r. w niderlandzkiej miejscowości Moergestel w prowincji Brabancja Północna doszło do dramatycznych wydarzeń, które wstrząsnęły lokalną społecznością. Policja odnalazła w jednym z domów dwoje ciężko rannych dzieci z obrażeniami od ran kłutych. Ich ojciec – 49-letni mężczyzna – wcześniej tego samego wieczoru spowodował poważny wypadek na autostradzie A58, jadąc pod prąd jako tak zwany kierowca-widmo. W niedzielę wieczorem służby przekazały uspokajającą informację: życiu dzieci nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Karambol na autostradzie A58
Sobotni wieczór na autostradzie A58 w okolicach Tilburga zamienił się w koszmar dla kierowców. Mężczyzna prowadzący samochód pod prąd doprowadził do karambolu z udziałem siedmiu pojazdów. W zdarzeniu ucierpiało kilka osób.
Świadkowie relacjonowali dramatyczne chwile w rozmowie z regionalną stacją Omroep Brabant. Dwie kobiety opisały, jak kierowca-widmo pędził w ich kierunku z dużą prędkością, bez włączonych świateł. Zderzenie było nieuniknione. Jak wspominały, ich samochód zaczął się obracać – na szczęście wokół własnej osi, a nie dachując. Czas zdawał się ciągnąć w nieskończoność, zanim pojazd w końcu się zatrzymał. Obie kobiety odniosły jedynie lekkie obrażenia. Jak same przyznały, musiały mieć wyjątkowo dużo szczęścia.
Domniemany sprawca wypadku został przewieziony do szpitala. W niedzielę rano policja poinformowała, że mężczyzna jest przytomny i możliwy jest z nim kontakt.
Przerażające odkrycie w domu sprawcy
Po wypadku na autostradzie członkowie rodziny 49-latka skontaktowali się z policją, przekazując niepokojące informacje dotyczące jego dwójki dzieci. Gdy funkcjonariusze ustalili, że dzieci nie było z ojcem w chwili kolizji, natychmiast udali się do jego domu w Moergestel.
Na miejscu zastali wstrząsający widok – dziewczynkę i chłopca, oboje poniżej dziesiątego roku życia, z poważnymi ranami kłutymi. Dzieci zostały pilnie przetransportowane do szpitala. W niedzielę wieczorem niderlandzka policja poinformowała, że oboje są już poza zagrożeniem życia.
Matka dzieci przebywała w tym czasie za granicą. Służbom udało się z nią skontaktować – kobieta natychmiast wyruszyła w drogę powrotną do Niderlandów, co potwierdziła policja w rozmowie z publicznym nadawcą NOS.
Trwa wielowątkowe śledztwo
Niderlandzka policja wszczęła szeroko zakrojone dochodzenie, obejmujące zarówno okoliczności wypadku drogowego, jak i zdarzenia z udziałem dzieci. Funkcjonariusze przesłuchują świadków oraz analizują nagrania z kamer monitoringu. Zgodnie z komunikatem policji z niedzielnego poranka, przesłuchanie ojca dzieci miało odbyć się jeszcze tego samego dnia.