Osiemnastoletnia Marwa, która od miesiąca pozostaje w śpiączce po krwotoku mózgowym, została przeniesiona ze Szpitala Uniwersyteckiego w Antwerpii (UZA) do szpitala Cadix. Informację, jako pierwszy podaną przez dziennik Gazet van Antwerpen, potwierdził rzecznik Ziekenhuis aan de Stroom (ZAS), sieci szpitalnej zarządzającej placówką Cadix. Choć początkowo lekarze oceniali stan pacjentki jako nieodwracalny, dodatkowe badania wykazały oznaki, które mogą świadczyć o zmianach w jej stanie zdrowia.
Dramatyczne okoliczności
Do zdarzenia doszło w ubiegłym miesiącu na terenie szkoły, do której uczęszczała Marwa. Nastolatka doznała tam krwotoku mózgowego, w wyniku którego przez około dziesięć minut jej mózg pozostawał bez dopływu tlenu. Od tego momentu była hospitalizowana w Szpitalu Uniwersyteckim w Antwerpii, gdzie pozostawała w śpiączce. Zespół medyczny UZA wydał opinię, według której powrót pacjentki do życia w godnych warunkach nie był możliwy.
Rodzina walczyła o kontynuację leczenia
Rodzina Marwy nie zaakceptowała tej oceny i wystąpiła o dodatkową konsultację u niezależnego specjalisty. Zewnętrzny lekarz, podobnie jak zespół UZA, również zalecił zakończenie leczenia. Sytuacja zmieniła się jednak w momencie, gdy u pacjentki zaobserwowano nieoczekiwane sygnały mogące wskazywać na ewolucję jej stanu neurologicznego.
W związku z pojawieniem się tych nowych okoliczności zapadła decyzja o kontynuowaniu terapii w innej placówce. Transport do szpitala Cadix przebiegł bez komplikacji i to tam prowadzone jest obecnie dalsze leczenie nastolatki. Szczegóły dotyczące charakteru zaobserwowanych zmian oraz dalszego rokowania nie zostały ujawnione.