Władze miasta Ieper zdecydowały o wprowadzeniu dodatkowych środków bezpieczeństwa na lokalnym jarmarku bożonarodzeniowym. Decyzja zapadła po serii niepokojących zdarzeń, do których dochodziło przez dwa kolejne weekendy. W sobotę mężczyzna z Houthulst zdewastował lodowisko i groził odwiedzającym nożem, wywołując panikę wśród gości. W piątkową noc grupa młodych ludzi wyrwała choinkę i prowokowała interweniujących policjantów. Tydzień wcześniej doszło natomiast do bójki z użyciem odłamka szkła.
Nowe ograniczenia i wzmożone kontrole
Radny ds. gospodarki Peter De Groote z ugrupowania Team Ieper podkreśla, że takie sytuacje nie mogą się powtarzać. W odpowiedzi na ostatnie wydarzenia władze miasta zdecydowały się na wprowadzenie szeregu środków zapobiegawczych. Zwiększona została liczba pracowników ochrony, a domki handlowe działające na terenie jarmarku muszą kończyć sprzedaż przed godziną 1:00 w nocy.
Policja zapowiedziała również intensyfikację kontroli przestrzegania przez sklepy nocne zakazu sprzedaży alkoholu, który obowiązuje między godziną 21:00 a 6:00 rano. Ma to ograniczyć dostęp do alkoholu osobom przemieszczającym się po centrum miasta w godzinach nocnych.
Walka z uciążliwymi zachowaniami
Władze miasta postanowiły także zdecydowanie reagować na problem załatwiania potrzeb fizjologicznych w przestrzeni publicznej. Osoby przyłapane na takim zachowaniu będą karane administracyjną grzywną w wysokości 60 euro. Jednocześnie, aby ułatwić korzystanie z odpowiedniej infrastruktury sanitarnej, wszystkie toalety na terenie jarmarku bożonarodzeniowego będą od teraz dostępne bezpłatnie.
Bezprecedensowa skala problemów
Peter De Groote, który od blisko 30 lat współorganizuje ieprzański jarmark bożonarodzeniowy, przyznaje, że z podobną skalą problemów porządkowych nie spotkał się nigdy wcześniej. Zapowiada zdecydowane działania, podkreślając, że niewielka grupa awanturników nie może zakłócać świątecznej atmosfery i psuć zabawy pozostałym odwiedzającym.