Politycy Groen, N-VA oraz Vlaams Belang domagają się wezwania przed komisję parlamentarną szefa policji federalnej w związku z doniesieniami medialnymi o wewnętrznym raporcie dotyczącym korupcji i nadużyć w tej formacji. Sprawa wywołuje rosnące poruszenie na belgijskiej scenie politycznej, a kolejne ugrupowania przyłączają się do apeli o szczegółowe wyjaśnienie niepokojących ustaleń zawartych w kontrowersyjnym dokumencie. Przedstawiciele różnych partii – zarówno opozycyjnych, jak i koalicyjnych – podkreślają, że ujawnione informacje wymagają natychmiastowej reakcji władz oraz rzetelnej analizy parlamentarnej.
Niepokojące wyniki wewnętrznego badania
Raport, którego fragmenty ujawniły w miniony weekend belgijskie media, w tym dziennik Le Soir, powstał w ramach wewnętrznego badania przeprowadzonego przez służbę ds. integralności policji federalnej. Dokument opisuje obawy znacznej części funkcjonariuszy policji kryminalnej dotyczące zjawisk korupcyjnych oraz prób wywierania niedozwolonego wpływu na prowadzone postępowania.
Szczególnie alarmujące są wyniki ankiety przeprowadzonej wśród policjantów. Aż 36,57% respondentów odpowiedziało twierdząco na pytanie, czy oni sami lub ich koledzy otrzymywali w trakcie kariery zawodowej niestosowne prośby o udostępnienie informacji na temat prowadzonych spraw, śledztw lub operacji. Oznacza to, że ponad jedna trzecia ankietowanych miała styczność z tego rodzaju sytuacjami, co może wskazywać na systemowy charakter problemu.
Poważne oskarżenia ze strony funkcjonariuszy
Raport zawiera również konkretne zarzuty formułowane anonimowo przez przesłuchanych policjantów. Część z nich mówi wprost o zbieraniu i przekazywaniu poufnych informacji środowiskom przestępczym. Inni wskazują na przypadki politycznych nacisków, które miały prowadzić do torpedowania toczących się śledztw. Te relacje rysują niepokojący obraz funkcjonowania instytucji, która powinna stać na straży prawa i bezpieczeństwa obywateli.
Kierownictwo policji federalnej dystansuje się jednak od treści dokumentu, kwestionując jego metodologię oraz wiarygodność. Przedstawiciele formacji podkreślają, że wnioski zawarte w raporcie nigdy nie zostały oficjalnie zatwierdzone, co ma tłumaczyć, dlaczego dokument pozostawał poufny. Wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych Bernardem Quintinem z partii MR policja federalna wystąpiła o przeprowadzenie zewnętrznego audytu, który miałby zweryfikować zastosowaną metodologię badania.
Narastająca presja polityczna
Sprawa nie ogranicza się jednak do medialnych doniesień. Już w sobotę deputowany Groen Matti Vandemaele stwierdził, że przesłuchanie ministra spraw wewnętrznych oraz komisarza generalnego policji federalnej Erica Snoecka jest absolutnie konieczne. Do tego apelu przyłączył się Vlaams Belang – przewodniczący komisji spraw wewnętrznych w Izbie Reprezentantów Ortwin Depoortere również domaga się szczegółowych wyjaśnień.
Co istotne, głosy krytyczne pojawiają się także po stronie koalicji rządowej. Sprawę podjęła N-VA – partia nacjonalistyczna, z której wywodzi się obecny premier Belgii. Posłanka Maaike De Vreese domaga się nie tylko przesłuchania szefa policji federalnej, ale również autora kontrowersyjnego raportu. Parlamentarzystka podkreśla, że jej ugrupowanie popiera wniosek ministra o zewnętrzny audyt, zaznaczając jednocześnie, że N-VA od dłuższego czasu apeluje o takie rozwiązanie.
Wezwania do pilnych działań
De Vreese zwraca uwagę, że zarzuty przedstawione w raporcie nie są nowością i podobne sygnały pojawiały się już wcześniej. Jej zdaniem dalsze ignorowanie tych doniesień nie jest możliwe, a podjęcie zdecydowanych kroków staje się pilną koniecznością. Posłanka domaga się także udostępnienia pełnej treści raportu członkom parlamentu, co umożliwiłoby rzetelną ocenę sytuacji przez przedstawicieli wszystkich ugrupowań.
Afera związana z wyciekiem raportu stawia belgijskie władze w trudnym położeniu. Z jednej strony kierownictwo policji federalnej podważa wiarygodność dokumentu, z drugiej coraz więcej polityków, również z obozu rządzącego, domaga się transparentności i dokładnego wyjaśnienia sprawy. Najbliższe tygodnie pokażą, czy presja parlamentarna doprowadzi do szerokich przesłuchań oraz ewentualnych zmian w strukturach policji federalnej.