W nocy z czwartku na piątek w historycznej dzielnicy Marolles w centrum Brukseli doszło do strzelaniny. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Na fasadzie jednego z budynków przy ulicy Montserrat widoczne są ślady po kulach, a na miejscu pracują służby kryminalistyczne, zabezpieczając materiał dowodowy. Informację, którą jako pierwszy podał dziennik Het Laatste Nieuws, potwierdziła prokuratura brukselska.
Sprawca uciekł skuterem
Z ustaleń śledczych wynika, że do oddania strzałów doszło około godziny 03:00. Jak poinformowała Laura Demullier, rzeczniczka prokuratury brukselskiej, nikt nie został ranny, jednak na elewacji budynku przy ulicy Montserrat stwierdzono kilka śladów po pociskach. Sprawca miał oddalić się z miejsca zdarzenia, uciekając na skuterze.
Policjanci zabezpieczyli na miejscu siedem łusek oraz jeden nabój. Prokuratura została niezwłocznie powiadomiona i poleciła przeprowadzenie szczegółowych oględzin z udziałem biegłego z zakresu balistyki oraz techników laboratorium policji kryminalnej. Postępowanie w sprawie nocnej strzelaniny jest w toku – przekazała rzeczniczka, nie ujawniając na tym etapie informacji o możliwych motywach ani ewentualnych podejrzanych.