Ogrzewanie domu pompą ciepła może w najbliższych latach stać się znacznie korzystniejsze finansowo dla osób mieszkających w Belgii. Wynika to z pierwszych analiz przygotowanych przez Służbę Klimatyczną działającą przy Federalnym Ministerstwie Zdrowia Publicznego. Do tej pory najtańszym rozwiązaniem pozostawało ogrzewanie gazowe, jednak zapowiadane działania rządu federalnego i władz Flandrii mają tę sytuację zmienić. Planowane reformy podatkowe podniosą koszt energii z paliw kopalnych, a jednocześnie obniżą cenę energii elektrycznej. Takie przesunięcie obciążeń ma znacząco zmniejszyć różnicę w kosztach pomiędzy obiema metodami ogrzewania.
Prognoza na 2030 rok: znaczące zmniejszenie różnicy cenowej
Według przedstawionych analiz do 2030 roku ogrzewanie pompą ciepła będzie wyraźnie tańsze niż obecnie. Różnica cen w porównaniu z gazem ziemnym ma spaść nawet o dwie trzecie. To rezultat reform podatkowych na szczeblu federalnym i flamandzkim, które przenoszą część opłat z rachunków za prąd na gaz i olej opałowy. Celem jest zwiększenie atrakcyjności ogrzewania ekologicznego.
Zmiana ta może mieć ogromne znaczenie dla realizacji celów klimatycznych. Emisje z sektora budynków maleją bardzo wolno, przede wszystkim dlatego, że gaz wciąż jest dużo tańszy od prądu. Według prognoz w 2030 roku elektryczność będzie jedynie 2,8 razy droższa od gazu ziemnego, podczas gdy jeszcze latem różnica ta wynosiła 4,2 razy.
Pompy ciepła wciąż czekają na przełom rynkowy
Pompa ciepła to rozwiązanie znacznie bardziej przyjazne klimatowi niż gaz i olej opałowy – urządzenie podczas pracy praktycznie nie emituje CO₂, a przy korzystaniu z zielonej energii emisja jest zerowa. Mimo to technologia ta z trudem zdobywa popularność w Belgii. W 2023 roku sprzedaż pomp ciepła spadła aż o połowę. Główną barierą pozostają wysokie koszty instalacji i eksploatacji, które często przewyższają koszty ogrzewania gazowego.
Aby pompa ciepła była opłacalna, prąd powinien kosztować nie więcej niż 2,1 razy tyle co gaz ziemny. Wtedy inwestycja zwraca się w ciągu dziesięciu lat. Planowane reformy podatkowe zbliżają kraj do tego poziomu, choć jeszcze go nie osiągają.
Flandria na dobrej drodze, ale regionalne różnice pozostają
Dane zaprezentowano w nowym raporcie rocznym Federalnej Służby Publicznej Zdrowia Publicznego, który analizuje belgijski system podatków energetycznych i ich wpływ na politykę klimatyczną. Jak podkreśla badaczka Justine Soete, im szybciej pompy ciepła staną się opłacalne, tym sprawniej będzie przebiegać transformacja energetyczna. Domy nie zmieniają systemu ogrzewania z roku na rok, dlatego sygnały cenowe muszą być przewidywalne.
Ekspertka zwraca uwagę, że dzięki podwójnej reformie podatkowej oraz europejskiemu systemowi ETS2 (cenie emisji CO₂ w ogrzewaniu i transporcie, która zacznie obowiązywać w 2028 roku) Flandria znajduje się na dobrej drodze. Jednocześnie różnice regionalne pozostają bardzo duże. Flandria przeznacza 426 milionów euro na wsparcie pomp ciepła, podczas gdy Walonia tylko 81 milionów. Maksymalna wysokość dotacji wynosi we Flandrii 8 000 euro, a w Walonii 3 600 euro.
Soete apeluje o dalsze reformy podatkowe, które zagwarantowałyby opłacalność technologii także w Walonii i Brukseli. Zwraca też uwagę, że federalne zmiany obejmują wyłącznie gospodarstwa domowe, pomijając sektor przedsiębiorstw, gdzie elektryfikacja również wymaga wsparcia.
Belgijski system podatkowy wciąż faworyzuje paliwa kopalne
W żadnym z krajów sąsiadujących z Belgią różnica cen pomiędzy prądem a gazem nie jest tak duża jak tutaj. Dodatkowe opłaty stanowią jedną trzecią kosztów energii elektrycznej, podczas gdy w przypadku gazu to 15 procent, a oleju opałowego jedynie 2 procent. W praktyce pompa ciepła była w tym roku opłacalna jedynie w dobrze ocieplonych domach.
Raport krytycznie ocenia cały system opodatkowania energii w Belgii – zarówno w sektorze budynków, jak i w transporcie, przemyśle, rolnictwie oraz energetyce. Wskazuje, że w wielu obszarach obecne ceny i podatki nadal utrzymują najbardziej zanieczyszczające opcje jako tańsze, co spowalnia transformację klimatyczną.
Wśród przykładów wymieniono zwrot akcyzy na olej napędowy dla transportu profesjonalnego, który osłabia sygnały cenowe dla przewoźników, autobusów i taksówek. Zwrócono również uwagę na system ulg dla wybranych grup – takich jak taryfy socjalne na prąd i gaz, samochody służbowe z kartami paliwowymi czy zwolnienia z akcyzy dla przemysłu, rolnictwa, żeglugi i lotnictwa – które w praktyce stanowią formę subsydiowania paliw kopalnych. Raport ma charakter doradczy dla decydentów, głównie rządu federalnego, który będzie musiał zdecydować o kolejnych krokach.