Międzynarodowe śledztwo dziennikarskie ujawniło poważny skandal w sektorze medycyny reprodukcyjnej. Blisko dwieście dzieci w czternastu krajach przyszło na świat dzięki nasieniu tego samego anonimowego dawcy, u którego stwierdzono mutację genetyczną znacznie podnoszącą ryzyko rozwoju nowotworów złośliwych. W Belgii sytuacja jest szczególnie niepokojąca – problem dotyczy 53 dzieci z 38 rodzin, a część z nich już zmarła.
Mutacja genu TP53 i jej konsekwencje zdrowotne
Sprawa dotyczy dawcy oznaczonego numerem referencyjnym 7069, u którego wykryto mutację genu TP53. To kluczowy gen o działaniu supresorowym – hamuje niekontrolowane podziały komórek i pełni jedną z najważniejszych ról w zapobieganiu rozwojowi nowotworów. Jego wadliwe działanie oznacza znaczne podwyższenie ryzyka wystąpienia różnych typów raka w ciągu życia.
Informacje o skali sprawy ujawniono w środę w wyniku śledztwa Sieci Dziennikarstwa Śledczego Europejskiej Unii Nadawców (EBU), w którym uczestniczyły m.in. belgijskie stacje RTBF i VRT. Dziennikarze ustalili, że co najmniej 197 dzieci na świecie zostało poczętych dzięki próbkom pochodzącym od dawcy 7069. Skala może być większa, ponieważ pięć krajów objętych śledztwem odmówiło podania liczby urodzeń.
Belgia szczególnie dotknięta
W Belgii aż jedenaście z trzydziestu trzech klinik leczenia niepłodności korzystało z materiału genetycznego dawcy 7069. W efekcie urodziło się 53 dzieci pochodzących od jednego nosiciela groźnej mutacji.
Śledztwo wykazało, że próbki tego dawcy trafiły do 67 klinik w całej Europie. Tak szeroka dystrybucja rodzi pytania o sposób funkcjonowania rynku banków nasienia, jakość nadzoru i procedur weryfikacyjnych oraz o to, jak łatwo materiał jednego dawcy może trafić do wielu krajów bez odpowiednich zabezpieczeń.
Dawca zidentyfikowany już w 2023 roku
Dziennikarze poinformowali, że mutację wykryto już w listopadzie 2023 roku w European Sperm Bank w Danii – jednym z największych europejskich banków nasienia. Placówka natychmiast przekazała informacje belgijskiej Federalnej Agencji Leków i Produktów Zdrowotnych (AFMPS).
Sprawa wywołuje poważne wątpliwości dotyczące badań przesiewowych dawców, mechanizmów informowania rodzin o ryzyku zdrowotnym oraz zasad przekazywania materiału genetycznego między krajami. Dla wielu rodzin w Belgii i innych państwach Europy oznacza to konieczność zmierzenia się z niepewnością dotyczącą zdrowia dzieci i decyzjami o dalszej diagnostyce genetycznej.
Fakt, że część dzieci już zmarła, nadaje sprawie wyjątkowo dramatyczny charakter i może stać się impulsem do szerszej debaty na temat zasad anonimowego dawstwa komórek rozrodczych oraz konieczności wprowadzenia jednolitych standardów bezpieczeństwa w całej Unii Europejskiej.