Flamandzki parlament przyjął szeroki pakiet oszczędności obejmujący zamrożenie wynagrodzeń posłów, likwidację licznych dodatków oraz reformę odpraw dla odchodzących parlamentarzystów. Przewodnicząca izby Freya Van den Bossche z partii Vooruit podkreśla, że w czasach napięć budżetowych politycy nie mogą oczekiwać uprzywilejowanego traktowania.
Porozumienie, które poparły wszystkie ugrupowania reprezentowane w parlamencie Flandrii, kończy wielotygodniowe negocjacje prowadzone pod kierunkiem Van den Bossche. Łącznie planowane oszczędności wyniosą 23 miliony euro, a większość tej kwoty pochodzi z ograniczenia świadczeń przysługujących samym posłom.
Zamrożenie wynagrodzeń i niższa pensja przewodniczącej
Wynagrodzenia flamandzkich parlamentarzystów nie będą w najbliższych latach indeksowane – mechanizm ten dostosowuje poziom płac do inflacji i obejmuje większość pracowników w Belgii. Według prognoz indeksacja zostanie pominięta trzy lub cztery razy, podobnie jak w przyjętym wcześniej pakiecie na szczeblu federalnym.
Konsekwencje odczuje również przewodnicząca parlamentu – jej wynagrodzenie zostanie obniżone o 13%, a dodatkowo straci prawo do korzystania z kierowcy służbowego.
Odprawy niższe nawet o 39%
Zmianie ulegnie system odpraw wypłacanych parlamentarzystom po zakończeniu kariery – zarówno w przypadku przegranej w wyborach, jak i objęcia funkcji ministerialnej. Dotychczas brano pod uwagę wynagrodzenie zasadnicze oraz ryczałt na wydatki służbowe. Po reformie podstawą będzie wyłącznie wynagrodzenie, co obniży wysokość odpraw o około 30%.
Po raz pierwszy wprowadzono również limit czasu wypłaty świadczenia – maksymalnie 12 miesięcy. W praktyce najwyższa możliwa odprawa wyniesie 107 888 euro brutto. Najbardziej odczują to parlamentarzyści z długim stażem – według wyliczeń Van den Bossche otrzymają około 39% kwoty, która przysługiwałaby im na podstawie obecnych zasad.
Koniec z dzienniówkami za zagraniczne podróże
Program oszczędnościowy obejmuje likwidację lub ograniczenie wielu dodatków. Zniesiona zostaje dieta dzienna za wyjazdy zagraniczne. Wynagrodzenia dla członków prezydium oraz przewodniczących komisji będą wypłacane wyłącznie za faktyczną obecność na posiedzeniach, a w przypadku członków prezydium – dodatkowo obniżone.
Radykalnie zmniejszy się również ryczałt na wyposażenie biurowe – z dotychczasowych około 10 000 euro do nieco ponad 2 000 euro. Jak podkreśla przewodnicząca, były to „przywileje nie do obronienia”. Jej zdaniem polityka musi działać skromniej i dawać przykład obywatelom, którzy sami muszą ograniczać wydatki.
Oszczędności w administracji i rezygnacja z remontów
Cięcia obejmują także funkcjonowanie samej instytucji. Zmniejszone zostaną budżety na organizację wydarzeń, przyjęć i podróż służbowych. Odłożone zostają planowane prace renowacyjne, w tym modernizacja sali pod kopułą budynku parlamentu.
W nadchodzących latach 14 pracowników odchodzących na emeryturę nie zostanie zastąpionych nowymi osobami. Zlikwidowano również premię emerytalną dla urzędników parlamentu – dotychczas przy przejściu na emeryturę otrzymywali odprawę równą czterem miesięcznym wynagrodzeniom brutto, według wzorca stosowanego w federalnej Izbie Reprezentantów.