We wtorek rano na placu budowy przy Foyer communal w Gembloux doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 53-letni pracownik budowlany pochodzący z okolic Binche. Dwaj jego koledzy z ekipy odnieśli obrażenia. Sprawę bada audytorat pracy przy udziale powołanego biegłego.
Wielotonowy blok runął na pracowników
Do zdarzenia doszło około godziny 10:40, gdy zespół robotników przygotowywał się do zamocowania ciężkiego bloku elewacyjnego ważącego kilka ton. Z nieznanych dotąd przyczyn element ten spadł, przygniatając osoby znajdujące się przy jego obsłudze. Jak podaje dziennik L’Avenir, na miejsce skierowano służby ratunkowe strefy NAGE, wspierane przez zespoły z Wavre oraz karetki pogotowia SMUR z Charleroi.
Ojciec licznej rodziny nie przeżył
Mimo szybkiej interwencji ratowników 53-letniego mężczyzny nie udało się uratować. Był ojcem licznej rodziny mieszkającym w regionie Binche. Wśród rannych znalazł się także bratanek zmarłego, który odniósł poważne obrażenia nóg. Trafił do szpitala CHR w Namurze, gdzie jego stan został ustabilizowany i nie zagraża już życiu. Informacje dotyczące trzeciego poszkodowanego pozostają na razie ograniczone.
Prace wstrzymane do wyjaśnienia przyczyn
Roboty na placu budowy zostały natychmiast przerwane. Na miejscu pracują przedstawiciele audytoratu pracy oraz niezależny ekspert, którzy ustalają przyczyny i przebieg zdarzenia. Foyer communal w Gembloux został zburzony na początku roku, a w jego miejscu powstawał nowy obiekt. Śledztwo ma wyjaśnić, czy doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz czy tragedii można było zapobiec.