Gabinet ministra finansów Jana Jambona potwierdził, że podatek od zysków kapitałowych na rynkach finansowych zacznie obowiązywać zgodnie z planem – od 1 stycznia przyszłego roku. Informację tę przekazał w poniedziałek dziennik De Tijd. Przedłużające się negocjacje budżetowe budziły obawy, czy termin ten da się utrzymać, jednak rząd opracował rozwiązanie pozwalające uruchomić podatek jeszcze przed zakończeniem pełnej procedury legislacyjnej.
Pół miliarda euro rocznie do budżetu
Podatek od zysków kapitałowych to jeden z głównych elementów planu naprawy finansów publicznych realizowanego przez koalicję Arizona. Po osiągnięciu pełnej funkcjonalności ma przynosić budżetowi około 500 milionów euro rocznie. Ze względu na przeciągające się rozmowy budżetowe pojawiły się jednak wątpliwości, czy jego wprowadzenie od 2026 roku będzie możliwe.
W piątek rząd w tzw. comité restreint uzgodnił mechanizm przejściowy, który pozwoli na pobór podatku już od nowego roku – nawet jeśli ustawa nie zostanie wcześniej przyjęta przez parlament.
Dwa etapy funkcjonowania systemu
Uzgodniono następujące zasady:
W okresie przejściowym – od 1 stycznia 2026 roku do momentu uchwalenia ustawy – banki nie będą automatycznie pobierać podatku od zrealizowanych zysków. Inwestor będzie mógł jednak poprosić swoją instytucję finansową o automatyczne potrącanie należności. W przeciwnym razie będzie zobowiązany do samodzielnego wykazania zysków w rocznym zeznaniu podatkowym i odprowadzenia podatku.
Po wejściu ustawy w życie system zostanie odwrócony: domyślnie to banki będą potrącać podatek automatycznie. Osoby, które wolą rozliczać zyski samodzielnie, będą musiały złożyć w banku dyspozycję rezygnacji z automatycznego poboru.
Kontrowersje wokół nowej daniny
Wprowadzenie podatku od zysków giełdowych wywołuje w Belgii podzielone opinie. Krytycy wskazują, że mimo zapowiedzi rządu o obciążeniu „najszerszych barków” danina może objąć większą grupę inwestorów niż tylko najbogatszych. Zwolennicy podkreślają z kolei, że opodatkowanie zysków kapitałowych zwiększa sprawiedliwość systemu podatkowego i zbliża Belgię do standardów obowiązujących w wielu krajach europejskich.