Bruksela utrzymuje pozycję jednego z najbardziej wielokulturowych miast Europy. Z najnowszych danych Brukselskiego Instytutu Statystyki i Analiz (IBSA) wynika, że 1 stycznia 2025 r. w regionie stołecznym mieszkało 467 055 osób nieposiadających belgijskiego obywatelstwa. To 37,2% całej populacji – odsetek trzykrotnie wyższy niż we Flandrii i w Walonii. Po raz pierwszy od dwudziestu lat wskaźnik ten nie wzrósł względem roku poprzedniego, co może świadczyć o stabilizacji struktury demograficznej miasta.
Europejski charakter stolicy
Wśród cudzoziemców mieszkających w Regionie Stołecznym dominują obywatele państw Unii Europejskiej – 62,4% wszystkich osób nieposiadających belgijskiego paszportu. Najliczniejszą grupą pozostają Francuzi, których jest ponad 71 500. Za nimi plasują się Rumuni, Włosi i Hiszpanie. Ta ostatnia społeczność po raz pierwszy przewyższyła liczebnie grupę marokańską, przez wiele dekad najliczniejszą wśród mieszkańców Brukseli nieposiadających belgijskiego obywatelstwa. Warto też odnotować coraz większą obecność Ukraińców – w stolicy mieszka obecnie blisko 17 000 osób z tego kraju.
Obywatelstwo a miejsce urodzenia
Demografia Brukseli wygląda inaczej, gdy analizuje się nie aktualne obywatelstwo, lecz narodowość w chwili urodzenia. Zaledwie 39% dzisiejszych mieszkańców przyszło na świat jako obywatele Belgii. Ponad sześciu na dziesięciu urodziło się jako cudzoziemcy, a niemal jedna czwarta populacji uzyskała belgijskie obywatelstwo dopiero później. Ta struktura to efekt kolejnych zmian w kodeksie obywatelstwa od lat 80., które stopniowo ułatwiały proces naturalizacji.
Naturalizacja zależna od kraju pochodzenia
Różnice między aktualnym obywatelstwem a narodowością w chwili urodzenia wynikają z odmiennych wskaźników naturalizacji w poszczególnych społecznościach. Obywatele państw spoza Unii Europejskiej znacznie częściej wybierają belgijskie obywatelstwo. Dane z 1 stycznia 2025 r. pokazują, że w Brukseli mieszka 4,4 razy więcej osób urodzonych z obywatelstwem marokańskim niż tych, które wciąż je posiadają. W przypadku Turcji współczynnik ten wynosi 3,5, a dla Demokratycznej Republiki Konga – 3,2. Natomiast obywatele państw UE dużo rzadziej decydują się na naturalizację, co tłumaczy ich przewagę w statystykach dotyczących aktualnie posiadanych obywatelstw.
Imigracja napędza wzrost demograficzny
IBSA potwierdza, że to imigracja międzynarodowa pozostaje głównym czynnikiem wzrostu ludności Brukseli. W 2024 r. do regionu przyjechało z zagranicy 54 267 osób – liczba nieco niższa niż w latach poprzednich, kiedy napływ uchodźców z Ukrainy osiągał rekordowe poziomy, ale nadal zbliżona do górnych wartości notowanych w ostatnich dwóch dekadach.
Miniony rok przyniósł także rekordową liczbę osób ubiegających się o azyl, które uzyskały status uchodźcy, przewyższając nawet dotychczasowy szczyt z 2010 r.
W tym samym czasie 34 869 mieszkańców wyprowadziło się z Brukseli za granicę – liczba ta pozostaje stabilna i nie wskazuje na masowe powroty osób, które przybyły z Ukrainy po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji.
Ostateczne saldo migracji międzynarodowej wyniosło w 2024 r. +19 398 osób, co potwierdza, że Bruksela wciąż pozostaje atrakcyjnym kierunkiem dla przybyszy z całego świata.