Tegoroczna edycja targów rolno-ogrodniczych Agribex w Brukseli zakończyła się z nieco niższą frekwencją niż dwa lata temu. Podczas gdy wydarzenie w 2023 r. przyciągnęło około 75 000 odwiedzających, tym razem Brussels Expo odwiedziło nieco ponad 71 000 osób. Organizatorzy wskazują kilka przyczyn tego spadku, z czego najważniejszą jest brak konkursów hodowlanych – elementu, który przez lata stanowił jeden z filarów imprezy.
Nowe przepisy wykluczyły zwierzęta z targów
Była to już 73. edycja Agribex, oficjalnie nazywanego Międzynarodowymi Targami Rolnictwa, Hodowli, Ogrodnictwa i Terenów Zielonych, choć powszechnie funkcjonującego jako salon rolniczy. Przez dziesięciolecia nieodłączną częścią programu były konkursy hodowlane oraz prezentacje zwierząt gospodarskich. W 2024 r. władze Regionu Stołecznego Brukseli wprowadziły jednak przepisy zakazujące sprzedaży i wystawiania żywych zwierząt, co uniemożliwiło organizację tych wydarzeń.
Rodziny z dziećmi zostały w domach
Brak konkursów hodowlanych najbardziej odczuwalny był w weekendy. Jak podkreśla rzecznik Agribex Johan van Royen, to właśnie rodziny najczęściej rezygnowały z odwiedzin. „Widzimy, że szczególnie w weekendy rodziny nie przychodzą, choć wcześniej wielokrotnie wracały, by oglądać konkursy hodowlane” – wyjaśnia.
Alain Vander Cruys, koordynator wydarzeń w Fedagrim, federacji branży maszyn rolniczych i ogrodniczych, przypomina, że konkursy były organizowane przez 72 edycje. „To część naszego DNA. Będziemy nadal dążyć do tego, by je przywrócić” – podkreśla.
Profesjonaliści pozostali wierni targom
Mimo ogólnego spadku frekwencji liczba odwiedzających z sektora rolniczego pozostała stabilna. Zadowolenie wystawców potwierdzają również dane dotyczące rezerwacji – już teraz zajęta jest jedna czwarta powierzchni wystawienniczej na kolejną edycję, zaplanowaną w Brussels Expo w dniach 8–12 grudnia 2027 r.