Od poniedziałku klienci belgijskiej poczty bpost znów mogą nadawać paczki do Stanów Zjednoczonych. Operator zakończył obowiązujące od końca sierpnia zawieszenie tej usługi, wprowadzone z powodu niejasności dotyczących nowych regulacji celnych w USA. Wypracowane rozwiązanie spełnia wymagania amerykańskich służb celnych, choć oznacza dla nadawców dodatkowe koszty.
Powody tymczasowego zawieszenia usługi
Wstrzymanie wysyłki paczek za ocean pod koniec sierpnia było reakcją na wątpliwości związane z nowymi stawkami i zasadami celnymi obowiązującymi w Stanach Zjednoczonych. bpost obawiał się, że przesyłki mogłyby utknąć na granicy z powodu nieuregulowanych opłat, co skomplikowałoby sytuację zarówno nadawców, jak i odbiorców. Do czasu wyjaśnienia niejasności operator zdecydował się więc na czasowe wstrzymanie usługi.
Nowa procedura i dodatkowe koszty
Belgijska poczta opracowała procedurę nadawczą zgodną ze zmienionymi wymogami amerykańskiego systemu celnego. Klienci nadal opłacają standardową taryfę wysyłkową, jednak do kosztów dochodzą dodatkowe opłaty: należności celne zależne od wartości i rodzaju towaru oraz stała opłata manipulacyjna wynosząca 2 dolary amerykańskie (około 1,70 euro według obecnego kursu).
Ulgi dla przesyłek prezentowych
Ułatwienia przewidziano dla osób wysyłających prezenty do Stanów Zjednoczonych. Paczki oznaczone jako podarunek, nadawane między osobami prywatnymi i o wartości nieprzekraczającej 100 dolarów (około 85,80 euro), są zwolnione z cła importowego. W ich przypadku nadawca płaci jedynie standardowy koszt wysyłki oraz stałą opłatę manipulacyjną w wysokości 2 dolarów.