W czwartkowy wieczór w centrum nadmorskiego Blankenberge doszło do pożaru w budynku mieszkalnym przy ulicy Langestraat. Służby ratunkowe uratowały z dachu dwie kobiety oraz małe dziecko, które trafiły następnie do szpitala. Pozostali lokatorzy opuścili obiekt o własnych siłach. Cały budynek został uznany za niezdatny do zamieszkania z powodu rozległych zniszczeń.
Dramatyczna akcja ratunkowa
Informacja o zadymieniu w kamienicy dotarła do straży pożarnej około godziny 21:40. W chwili wybuchu ognia wewnątrz znajdowało się siedem osób. Budynek składa się z lokalu handlowego na parterze, dwóch mieszkań na pierwszym i drugim piętrze oraz dwupoziomowego apartamentu na trzeciej kondygnacji.
Większość mieszkańców sama opuściła zagrożony obiekt. Dwie kobiety i kilkuletnie dziecko zostały jednak odcięte przez ogień i gęsty dym, co zmusiło je do wyjścia na dach. Strażacy dotarli do nich przy użyciu wozu z drabiną mechaniczną i bezpiecznie sprowadzili wszystkich na ziemię.
Poszkodowani poza zagrożeniem życia
Porucznik straży pożarnej Niki Oosterlynck poinformował, że osoby uratowane z dachu przewieziono do szpitala na badania kontrolne. Najprawdopodobniej nadmiernie wdychały dym i znajdowały się w silnym szoku, lecz ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kamienica, będąca bardzo starym obiektem, została w całości wyłączona z użytkowania. W każdym z mieszkań występują poważne szkody spowodowane zarówno przez wodę używaną podczas akcji gaśniczej, jak i przez dym, który przedostał się do wszystkich pomieszczeń.
Co do przyczyny pożaru, strażacy nie wydali jeszcze ostatecznej opinii, jednak dotychczasowe ustalenia wskazują na przypadkowe zaprószenie ognia.