Po wielu miesiącach rozmów kierownictwo Carrefour i przedstawiciele związków zawodowych osiągnęli w czwartek wieczorem porozumienie, które wyznacza nowy etap w funkcjonowaniu sieci w Belgii. Od stycznia 2026 roku wszystkie 83 sklepy zarządzane bezpośrednio przez francuskiego dystrybutora będą otwarte również w niedzielne poranki. Decyzja ta ma wzmocnić pozycję sieci w obliczu rosnącej konkurencji i wpisuje się w proces zmian zachodzących na belgijskim rynku spożywczym.
Wbrew wcześniejszym spekulacjom dotyczącym rzekomego wycofania się Carrefour z Belgii, ostatnia runda negocjacji – prowadzona od ponad roku – skupiła się na ustaleniach dotyczących nowych warunków pracy i organizacji sklepów. Związek zawodowy Setca określił zawartą umowę jako „ugodę rozsądku”, podkreślając mieszane nastroje towarzyszące jej przyjęciu.
Warunki dla pracowników
W ramach kompromisu sklepy będą pracować w niedziele od 8:00 do 12:00. Jak wskazał Wouter Parmentier z ACV Puls, zatrudnieni dotychczas pracownicy będą mogli wykonywać obowiązki w tym dniu wyłącznie dobrowolnie, otrzymując jednocześnie 50-procentowy dodatek do wynagrodzenia.
Uzgodnienia przewidują też szereg konkretnych korzyści. Osoby, które dotąd pracowały w niższym wymiarze, otrzymają gwarancję 28 godzin tygodniowo. Od marca 2026 roku wartość bonów żywieniowych wzrośnie o 1,50 euro. Jednocześnie w zamian za większą elastyczność czasu pracy wprowadzone zostaną stałe okresy wolne dla personelu. Związkom zawodowym udało się też wynegocjować gwarancje zatrudnienia i zapewnienie, że pozostałe sklepy własne nie zostaną przekształcone we franczyzy.
Przewodnicząca Setca Myriam Delmée skomentowała porozumienie w mediach społecznościowych słowami: „Czy to dobre porozumienie? Z pewnością nie, ale było konieczne”. Wypowiedź ta dobrze oddaje napięcie towarzyszące negocjacjom oraz presję, z jaką mierzyły się obie strony.
Efekt domina zapoczątkowany przez Delhaize
Przełom na rynku rozpoczął się w marcu 2023 roku, gdy Delhaize ogłosił przekształcenie 128 sklepów własnych w modele franczyzowe. Niezależni operatorzy szybko rozszerzyli godziny otwarcia i wprowadzili handel niedzielny, opierając się na studentach i pracownikach zatrudnianych w elastycznych formach.
Ku zaskoczeniu analityków, niedzielne zakupy okazały się znacznie popularniejsze, niż przewidywano. Klienci chętnie robili duże zakupy, a dla wielu sklepów niedziela stała się pod względem obrotów „drugą sobotą”.
W warunkach ostrej walki o udział w rynku ta zmiana wywołała efekt domina. Delhaize przyciągnął nowych klientów, zmuszając konkurencję do działań. Grupa Colruyt zapowiedziała otwarcie 146 sklepów Okay w niedziele rano, również od stycznia 2026 roku.
Trudna sytuacja finansowa Carrefour
Carrefour nie miał więc innego wyjścia. Większość placówek działających pod marką jest prowadzona przez franczyzobiorców i już obsługuje klientów w niedziele. Odmiennie wyglądał jednak status 40 hipermarketów i 43 supermarketów Market, które zarządzane są bezpośrednio przez spółkę. W obliczu kroków rywali utrzymanie dotychczasowego modelu stawało się coraz trudniejsze dla sieci, której udział rynkowy oscyluje wokół 15%.
Jeszcze w październiku dyrektor generalny Carrefour Belgique Geoffroy Gersdorff wskazywał, że zamknięte w niedziele sklepy tracą przychody, a hipermarkety – dzięki szerokiej ofercie, także w sektorze non-food – mogłyby szczególnie skorzystać na tej zmianie.
Mimo rozbudowanej sieci i zróżnicowanych formatów działalności wyniki finansowe Carrefour w Belgii pozostają słabe. Największym wyzwaniem są hipermarkety: odpowiadają za niemal połowę obrotów, ale większość z nich przynosi straty. Wprowadzenie sprzedaży w niedzielę ma być próbą nadania biznesowi nowej dynamiki.
Obawy związków zawodowych i niepewne perspektywy
Dzięki porozumieniu udało się uniknąć scenariuszy znacznie bardziej radykalnych, takich jak sprzedaż belgijskich aktywów czy franczyzacja pozostałych sklepów własnych. Myriam Delmée wyraziła nadzieję, że umowa przełoży się na realny wzrost sieci, jednocześnie zwracając uwagę na brak spójności warunków pracy w sektorze. Zatrudnienie w hipermarkecie kosztuje pracodawcę znacząco więcej niż we franczyzie, zwłaszcza przy pracy niedzielnej. Według związków konieczne jest porozumienie sektorowe, które zmniejszy tę różnicę.
Otwartym pytaniem pozostaje wpływ reformy na cały rynek. Od stycznia 2026 roku wszystkie duże sieci będą prowadzić handel w niedziele, co może ograniczyć przewagę pionierów tej zmiany. W relatywnie stabilnym belgijskim rynku konsumenckim takie zrównanie zasad może jedynie przenieść część zakupów z sześciu na siedem dni, nie gwarantując istotnego wzrostu obrotów, przy jednoczesnym wzroście kosztów operacyjnych.
Eksperci zwracają uwagę również na sytuację mniejszych franczyzobiorców, dla których niedzielne otwarcie było dotąd elementem przewagi konkurencyjnej. W sektorze, gdzie marża netto wynosi około 1%, każda zmiana równowagi może mieć znaczenie kluczowe dla dalszego funkcjonowania.