Obecnie obowiązujące przepisy dotyczące zgłaszania zastrzeżeń wobec pracowników służby zdrowia wymagają gruntownych zmian, aby usprawnić sposób rozpatrywania takich spraw. Z apelem o reformę wystąpił profesor prawa medycznego Tom Goffin z Uniwersytetu w Gandawie, komentując głośną sprawę ginekologa z Tienen, wobec którego złożono już ponad dwieście zgłoszeń dotyczących możliwych nadużyć wobec pacjentek. Zdaniem eksperta brak przejrzystości instytucjonalnej sprawia, że osoby pokrzywdzone często nie wiedzą, gdzie szukać pomocy.
Gąszcz instytucji dezorientuje pacjentów
Służby mediacyjne szpitali, Komisja Nadzoru, Izba Lekarska, Punkt Zgłaszania Przekroczeń Granic (Meldpunt Grensoverschrijdend Gedrag), prokuratura – to tylko część instytucji, do których w ostatnich dniach napłynęły zgłoszenia dotyczące ginekologa z Tienen podejrzewanego o niewłaściwe zachowanie wobec pacjentek. Tak duża liczba punktów kontaktowych, z których każdy posiada inne kompetencje, znacząco utrudnia osobom poszkodowanym skuteczne dochodzenie swoich praw.
Profesor Goffin, przewodniczący federalnej Komisji Praw Pacjenta, przyznaje w rozmowie z radiem Radio 1, że rozumie dezorientację osób próbujących złożyć skargę. Obecne instytucje działają równolegle i bez odpowiedniej koordynacji, co dodatkowo komplikuje całą procedurę.
Mediacja czy formalna skarga – dwie odrębne ścieżki
Ekspert wyjaśnia, że działające dziś instytucje można podzielić na dwie główne grupy. Pierwszą tworzą podmioty mediacyjne, takie jak rzecznicy praw pacjenta w szpitalach. Ich zadaniem jest doprowadzenie do rozmowy między pacjentem a pracownikiem służby zdrowia i wspólne wypracowanie rozwiązania.
Problem pojawia się w momencie, gdy lekarz odmawia udziału w mediacji – wtedy procedura zostaje przerwana bez konkretnego efektu. Służba mediacyjna może wskazać inne instytucje, lecz to na pacjencie spoczywa obowiązek rozpoczęcia całego procesu od nowa, co nierzadko oznacza konieczność ponownego opowiadania o trudnych doświadczeniach.
Drugą kategorię stanowią instytucje prowadzące formalne postępowania – Izba Lekarska czy Komisja Nadzoru. Złożenie skargi uruchamia oficjalny proces, w ramach którego przeprowadzane jest dochodzenie, a na końcu może zostać nałożona kara dyscyplinarna.
Historyczne źródła obecnego chaosu
Brak współpracy między instytucjami wynika z historycznego rozwoju belgijskiego systemu ochrony zdrowia. Mechanizmy powstawały na przestrzeni wielu lat, na różnych poziomach administracji, jako reakcja na pojedyncze wydarzenia i potrzeby społeczne.
Punkt Zgłaszania Przekroczeń Granic zaczął działać dopiero na początku obecnego roku, natomiast Izba Lekarska funkcjonuje na szczeblu federalnym na podstawie przepisów z 1967 roku. Te różnice czasowe i administracyjne sprawiają, że poszczególne systemy nie są odpowiednio zintegrowane, a ich skoordynowanie jest dużym wyzwaniem.
Nadzieja w zapowiadanych reformach
Profesor Goffin przypomina, że w umowie koalicyjnej obecnego rządu znalazła się zapowiedź reformy Izby Lekarskiej w celu usprawnienia całego systemu. Ekspert ma nadzieję, że prace rozpoczną się niebawem i obejmą również pozostałe instytucje. Podkreśla także, że szpitale powinny dostarczać pacjentom jasnych informacji o możliwych formach składania skarg.
Osobom chcącym zgłosić swoje zastrzeżenia profesor poleca stronę Federalnej Służby Zdrowia Publicznego (FOD Volksgezondheid), gdzie federalny rzecznik praw pacjenta przygotował przejrzysty wykaz dostępnych instytucji.
Ekspert zaznacza przy tym, że nie każda skarga kończy się sankcją, lecz częstsze informowanie pracowników służby zdrowia o zastrzeżeniach pacjentów działa korzystnie. Dobry lekarz to nie tylko specjalista z wysokimi kompetencjami, ale także osoba umiejąca właściwie reagować na sygnały dotyczące swojego zachowania.
Ginekolog zawieszony w wykonywaniu obowiązków
Do prokuratury wpłynęło już około dziesięciu zawiadomień dotyczących podejrzenia popełnienia przestępstwa przez ginekologa z Tienen, a Punkt Zgłaszania Przekroczeń Granic otrzymał ponad dwieście zgłoszeń. Federalna Komisja Nadzoru zawiesiła go na osiem dni, a szpital uniwersytecki UZA oraz Regionalny Szpital w Tienen odsunęły go od obowiązków do czasu zakończenia postępowania. Obie placówki przystąpiły również do sprawy w charakterze oskarżyciela posiłkowego.