Wykładowcy, studenci oraz przedstawiciele związków zawodowych z uczelni wyższych w całej Belgii przygotowują się do wspólnej demonstracji, sprzeciwiając się poważnym ograniczeniom finansowym dotykającym szkolnictwo wyższe we wszystkich trzech regionach kraju. Protest zaplanowany na 11 grudnia 2025 r. ma zwrócić uwagę opinii publicznej i decydentów na pogarszającą się kondycję belgijskich uniwersytetów i szkół wyższych, które od lat zmagają się ze skutkami kolejnych cięć budżetowych.
Jak przekazał we wtorek związek zawodowy FGTB/ABVV w komunikacie dla agencji Belga, w manifestacji wezmą udział przedstawiciele niemal wszystkich uniwersytetów i instytucji szkolnictwa wyższego z Walonii, Flandrii i Brukseli. To bezprecedensowa mobilizacja środowiska akademickiego ponad podziałami językowymi i regionalnymi, podkreślająca skalę problemu.
Tysiąc miejsc pracy zagrożonych
Związkowcy szacują, że planowane cięcia doprowadzą do likwidacji ponad tysiąca etatów w sektorze szkolnictwa wyższego. Socjalistyczny związek zawodowy wskazuje, że zagrożona jest nie tylko stabilność zatrudnienia pracowników akademickich, lecz także przyszłość całego systemu edukacji i prowadzonych badań naukowych. Redukcje kadrowe mogą w dłuższej perspektywie osłabić potencjał badawczy uczelni oraz negatywnie odbić się na jakości kształcenia.
Symboliczny początek przemarszu
Uczestnicy demonstracji wyruszą sprzed siedziby Vrije Universiteit Brussel (VUB), by następnie przejść ulicami stolicy w kierunku placu Luksemburskiego, położonego blisko instytucji europejskich. Wybór miejsca startu jest symboliczny – VUB szczególnie odczuwa skutki ograniczeń finansowych wprowadzanych przez władze Flandrii. Inicjatorem akcji jest kolektyw „Universités en colère”, skupiający osoby z środowiska akademickiego sprzeciwiające się polityce oszczędnościowej.
Jakość kształcenia pod znakiem zapytania
Maïka De Keyzer, wykładowczyni Katolickiego Uniwersytetu w Leuven (KU Leuven), określa obecną sytuację belgijskiego szkolnictwa wyższego jako krytyczną. Jej zdaniem kolejne odsłony cięć budżetowych wpędziły uczelnie w poważne trudności finansowe, co przekłada się bezpośrednio na warunki studiowania i pracy badawczej. Jak podkreśla, jakość kształcenia jest dziś realnie zagrożona.
Studenci obawiają się o przyszłość
Swoje obawy wyrażają również studenci. Leon Bauweraerts, przewodniczący rady studenckiej VUB, zwraca uwagę na narastającą niepewność wśród młodych ludzi, zwłaszcza tych korzystających ze stypendiów socjalnych. Wielu studentów i tak funkcjonuje w trudnej sytuacji finansowej, a zapowiedzi podwyższenia opłat za studia wywołują dodatkowe obawy. Taka wizja budzi szczególny niepokój wśród osób, dla których dostęp do szkolnictwa wyższego już teraz jest poważnym wyzwaniem ekonomicznym.