W poniedziałek izba oskarżeń sądu apelacyjnego w Mons zdecydowała o kontynuacji śledztwa w jednej z najbardziej mrocznych spraw kryminalnych w historii Belgii – serii brutalnych napadów i zabójstw przypisywanych tzw. mordercom z Brabancji. Jak przekazała prokuratura federalna, sąd częściowo uwzględnił trzy z siedmiu wniosków o wykonanie dodatkowych czynności dowodowych. Decyzja ta otwiera kolejny etap dochodzenia, które od dekad budzi ogromne emocje i nadzieje na ostateczne wyjaśnienie krwawych zbrodni sprzed czterdziestu lat.
Ekshumacja i badania DNA
Wśród nakazanych czynności znajduje się ekshumacja, która pozwoli porównać materiał genetyczny z próbkami DNA zabezpieczonymi wcześniej przez śledczych. Badania obejmą przede wszystkim ślady krwi ujawnione na kamizelce kuloodpornej oraz DNA znalezione na niedopałku papierosa. Te dowody mogą okazać się kluczowe dla potwierdzenia bądź wykluczenia udziału określonych osób w zbrodniach.
Śledztwo w sprawie morderców z Brabancji formalnie zakończono w czerwcu 2024 roku. Jednak już w styczniu 2025 roku izba oskarżeń w Mons poleciła je wznowić. W kwietniu sąd zarządził również dokładną analizę nowego tropu prowadzącego do braci Xaviera i Thierry’ego Slimanów – francuskich gangsterów znanych z wyjątkowej brutalności, którzy w tym samym okresie dokonywali serii rabunków w północnej Francji.
Trop francuski
Hipotezę o możliwym związku braci Sliman z belgijskimi zbrodniami od lat propaguje Jean-Pierre Adam, emerytowany policjant, który na własną rękę analizował zgromadzone materiały. Jego zdaniem liczne poszlaki wskazują na prawdopodobny udział francuskich przestępców w atakach na belgijskie supermarkety, do których dochodziło w latach 1983–1985.
Adam natrafił na trop w 2000 roku podczas śledztwa w sprawie zabójstwa restauratora. Analizując akta Xaviera Slimana przechowywane przez francuską prokuraturę, zauważył wzmiankę o liście gończym wystawionym po napadzie na sklep z bronią Dekaise w Wavre – przestępstwie często wskazywanym jako pierwsze w serii ataków przypisywanych mordercom z Brabancji. Według emerytowanego funkcjonariusza Xavier Sliman wyglądał niemal identycznie jak mężczyzna ze zdjęcia sygnalitycznego, lecz informacja ta nigdy nie trafiła do belgijskich śledczych.
Znaczenie mają również daty: Xavier Sliman został osadzony 19 marca 1984 roku, natomiast jego brat Thierry trafił do więzienia we wrześniu tego samego roku. To okres, w którym mordercy z Brabancji nie dokonali ani jednego ataku. Adam podkreśla, że przekazał swoje ustalenia prokuraturze federalnej, ale jego zdaniem materiały nie zostały właściwie przeanalizowane.
Zeznania i nowe dowody
Jak informuje RTL Info, śledczy przesłuchali ostatnio Patricka Verdina – byłego przestępcę i znajomego Thierry’ego Slimana. Verdin wyraził przekonanie, że Thierry mógł być zaangażowany w zbrodnie morderców z Brabancji. Dziennik Le Parisien ujawnił z kolei istnienie nadpalonego zdjęcia znalezionego w lesie La Houssière w pobliżu Braine-le-Comte, wśród dowodów przypuszczalnie porzuconych przez sprawców. Fotografia miała przedstawiać Véronique Laurent, właścicielkę kawiarni z kręgu znajomych Thierry’ego Slimana, która później została synową Patricka Verdina.
W sierpniu bieżącego roku prokuratura federalna zwróciła się do władz francuskich o pomoc prawną w ramach śledztwa dotyczącego braci Sliman. Międzynarodowa współpraca może odegrać kluczową rolę w zweryfikowaniu tej hipotezy i być może doprowadzić do ostatecznego ustalenia, kto stał za serią ataków, w których życie straciło 28 osób.