Sąd w Gandawie wymierzył karę 40 miesięcy pozbawienia wolności byłemu pracownikowi federalnej agencji ds. przyjmowania osób ubiegających się o azyl Fedasil. Mężczyzna odpowiadał za serię podpaleń na terenie miasta, w tym w ośrodku recepcyjnym dla migrantów. Sprawa ujawniła niepokojące motywy jego działania oraz zwróciła uwagę na kwestie bezpieczeństwa w placówkach zajmujących się pomocą osobom poszukującym ochrony.
Oskarżony, mieszkaniec Brugii, przyznał się do jednego z pożarów. Dowody przedstawione przed sądem obejmowały nagrania z monitoringu, na których widać, jak mężczyzna wznieca ogień. W trakcie przesłuchania wyjaśnił, że celowo zdecydował się na podpalenie, ponieważ – jak twierdził – personel centrum niewłaściwie zareagował na wcześniejszy pożar na terenie obiektu. Wypowiedź ta rzuciła światło na zaskakującą motywację sprawcy.
Seria podpaleń w różnych miejscach
Śledczy ustalili, że działania mężczyzny nie ograniczały się do pływającego ośrodka cumującego przy nabrzeżu Rigakaai w porcie w Gandawie. Prokuratura powiązała go także z dwoma innymi pożarami, do których doszło w dzielnicy Sint-Amandsberg, w bezpośredniej okolicy jego miejsca zamieszkania.
Obrończyni oskarżonego kategorycznie zaprzeczyła jego związkowi z tymi zdarzeniami. Sąd nie przyjął jednak tej argumentacji. W uzasadnieniu wskazano, że obecność mężczyzny przy każdym z pożarów lub fakt, iż właśnie on informował służby o kolejnych zdarzeniach, nie mogły być uznane za zwykły zbieg okoliczności.
Diagnoza prokuratury i skutki finansowe
Podczas procesu prokurator ocenił zachowanie sprawcy jako przejaw chorobliwej potrzeby zwracania na siebie uwagi oraz poszukiwania uznania ze strony otoczenia. Ta analiza motywów stała się istotnym elementem oskarżenia.
Poza karą więzienia sąd zasądził na rzecz Fedasilu odszkodowanie w wysokości 3 000 euro. Kwota ta ma częściowo pokryć straty poniesione przez agencję w wyniku podpalenia w pływającym centrum recepcyjnym.