Władze miasta Brukseli wprowadziły dodatkowe środki bezpieczeństwa wokół szopki bożonarodzeniowej ustawionej na głównym placu stolicy. Decyzja zapadła po tym, jak w miniony weekend nieznane osoby ukradły głowę figurki przedstawiającej Dzieciątko Jezus. Informację opisaną przez „La DH” potwierdził gabinet burmistrza Philippe’a Close’a z Partii Socjalistycznej.
Kontrowersje wokół artystycznej koncepcji
Tegoroczna instalacja budzi emocje od pierwszych dni trwania wydarzenia Plaisirs d’Hiver/Winterpret. Wątpliwości dotyczą przede wszystkim użytego materiału – figury powstały z kawałków tkanin, co nadało im nietypową formę odbiegającą od klasycznych przedstawień sceny narodzenia.
Przewodniczący partii MR Georges-Louis Bouchez ostro skrytykował instalację, twierdząc, że nie oddaje ona szacunku chrześcijańskiej tradycji. Polityk porównał wygląd postaci do zombie. Podobne opinie przedstawiali także odwiedzający jarmark, wskazując na trudną do zrozumienia koncepcję artystyczną dzieła. Autorka instalacji stanowczo odrzuca te zarzuty, podkreślając, że projekt nie ma charakteru ideologicznego ani nie jest powiązany z tzw. kulturą woke.
Szczegóły nowych zabezpieczeń niejawne
Miasto nie ujawnia, jakie dokładnie środki ochrony zostały wdrożone. Jak wyjaśnia gabinet burmistrza, upublicznienie szczegółów mogłoby zmniejszyć skuteczność działań. Wiadomo jedynie, że dodatkowe zabezpieczenia zaczęły obowiązywać dziś i mają zapobiec kolejnym aktom wandalizmu lub próbom kradzieży elementów świątecznej instalacji.