Belgijskie przedsiębiorstwa kolejowe stoją przed znaczącą zmianą w zakresie planowanej infrastruktury. Narodowy przewoźnik kolejowy SNCB/NMBS oraz zarządca sieci Infrabel, które od lat rozwijały niezależne projekty nowych central, mogą ostatecznie działać w jednej wspólnej siedzibie. Decyzja ta wynika z konieczności ograniczenia wydatków publicznych i dostosowania planów do obecnych realiów gospodarczych.
Oba przedsiębiorstwa państwowe przygotowywały dotychczas oddzielne inwestycje, obie w okolicy dworca Bruksela-Południe (gare du Midi). Jednak zmieniająca się sytuacja ekonomiczna oraz presja na racjonalizację wydatków publicznych skłoniły ministra nadzorującego sektor kolejowy, Jean-Luca Crucke’a z partii Les Engagés, do weryfikacji tych projektów. Według osób znających kulisy sprawy trwają intensywne prace nad połączeniem obu koncepcji w jedno wspólne przedsięwzięcie.
Kontekst ekonomiczny decyzji o konsolidacji
Gabinet ministra Crucke’a podkreśla, że odpowiedzialne gospodarowanie finansami publicznymi stało się kluczowym argumentem za ponowną analizą planów. W sytuacji, gdy wszystkie sektory administracji muszą szukać oszczędności, wspólna siedziba może zapewnić większą spójność, lepszą kontrolę budżetową i bardziej racjonalne wykorzystanie przestrzeni niż dwa oddzielne projekty.
Dodatkowym czynnikiem jest moment, w którym pierwotnie opracowywano oba plany – jeszcze przed pandemią COVID-19. Jak podkreśla gabinet ministra, projekty powstały „w kontekście potrzeb, organizacji i sposobów pracy głęboko innych niż obecnie”. Powszechna praca hybrydowa znacząco ograniczyła zapotrzebowanie na tradycyjne powierzchnie biurowe.
Zaawansowane prace nad połączeniem projektów
Choć formalnej decyzji jeszcze nie ogłoszono, prace nad połączeniem obu przedsięwzięć są już na bardzo zaawansowanym etapie. Zespoły prawne i architekci analizują możliwość stworzenia jednej wspólnej koncepcji. Źródła związane z projektem, zastrzegające anonimowość, potwierdzają, że jest to obecnie preferowany scenariusz. Ostateczne rozstrzygnięcie może zapaść na początku przyszłego roku.
Wspólna siedziba miałaby przynieść szereg korzyści, w tym obniżenie kosztów operacyjnych dzięki współdzieleniu infrastruktury, takiej jak stołówka, parking czy sale konferencyjne. Zacieśniłaby także współpracę między zespołami SNCB/NMBS i Infrabel, które i tak współdziałają na co dzień.
Dawny budynek Tri postal jako przyszła centrala
Najbardziej prawdopodobne jest wykorzystanie projektu SNCB/NMBS. Chodzi o dawny budynek sortowni belgijskiej poczty (Tri postal) przy rue Fonsny, który ma zostać gruntownie przebudowany. Ten wariant wydaje się najbardziej logiczny ze względu na parametry techniczne obiektu.
Budynek ma oferować około 75 000 m² powierzchni użytkowej i pomieścić nie tylko administrację przewoźnika, ale również pracowników HR Rail – wspólnej jednostki ds. zasobów ludzkich w sektorze kolejowym. To znacznie więcej niż 35 000 m² przewidzianych w osobnym projekcie Infrabel, planowanym po drugiej stronie dworca.
Z tego względu projekt Infrabel zostanie najprawdopodobniej porzucony, co pozwoli skoncentrować środki i wysiłki na jednej, większej inwestycji.
Modyfikacje pierwotnego planu zabudowy
Realizacja wspólnej siedziby wymaga zmian w pierwotnej koncepcji budynku przy rue Fonsny. Planowane wcześniej 8000 m² przestrzeni hotelowej prawdopodobnie zniknie, a cała powierzchnia zostanie przekształcona na biura, aby pomieścić pracowników obu przedsiębiorstw.
Pozostaje jednak pytanie, czy typowy budynek biurowy będzie w stanie spełnić szczególne wymagania Infrabel, który potrzebuje przestrzeni technicznych i specjalistycznego wyposażenia. Zespoły projektowe liczą, że niezbędne modyfikacje uda się wprowadzić bez ingerencji w zatwierdzoną już strukturę budynku, co pozwoli uniknąć nowej, długiej procedury urbanistycznej. W optymistycznym scenariuszu prace budowlane mogłyby ruszyć na początku 2027 roku.
Skomplikowana historia projektu SNCB
Plany budowy nowej siedziby SNCB/NMBS mają długą i trudną historię. Pierwsze przetargi ogłoszono pod koniec 2017 roku i od samego początku projekt okazał się skomplikowany zarówno finansowo, jak i administracyjnie.
Na początku 2020 roku przetarg wygrało konsorcjum Besix, BPC-BPI (grupa CFE) oraz Immobel. Projekt podzielono na dwie części. Pierwsza dotyczyła budowy nowej siedziby, a druga – sprzedaży czterech obecnych budynków o łącznej powierzchni ponad 120 000 m², z której miało pochodzić finansowanie inwestycji.
Przeszkody prawne i finansowe
Pod koniec 2022 roku projekt napotkał poważne trudności. Po wydaniu pozwolenia urbanistycznego organizacje IEB, BRAL, CRU oraz mieszkańcy okolicy złożyli do Rady Stanu wniosek o unieważnienie decyzji. Choć odwołanie nie zatrzymuje formalnie budowy, wprowadza wieloletnią niepewność. W tej sprawie orzeczenie nadal nie zapadło.
Równocześnie w 2022 roku gwałtownie wzrosły koszty budowy i finansowania w związku z wojną w Ukrainie, co sprawiło, że pierwotny montaż finansowy przestał być realny. Konsorcjum i SNCB/NMBS nie zdołały wypracować nowej umowy.
Dlatego w 2024 roku przewoźnik zdecydował o rozdzieleniu procesu budowy od sprzedaży nieruchomości i ogłosił osobny przetarg na ich zbyt. We wrześniu 2024 roku pojawiły się oferty, ale żadna transakcja nie została jeszcze sfinalizowana. Najprawdopodobniej SNCB/NMBS wstrzymuje decyzje do czasu, gdy oba elementy projektu będzie można przeprowadzić równolegle.
Dodatkowe utrudnienia urbanistyczne
Dodatkowym problemem są wytyczne urbanistyczne przygotowane przez głównego architekta Brukseli w związku ze sprzedażą budynków SNCB/NMBS. Według części specjalistów warunki te są tak wymagające, że mogą odstraszać potencjalnych inwestorów.
Cała sytuacja pokazuje złożoność dużych projektów infrastrukturalnych w gęstej zabudowie miejskiej, zwłaszcza gdy rozciągają się one na lata i muszą uwzględniać dynamiczne zmiany gospodarcze oraz regulacyjne.