W Brukseli doszło do niespodziewanego politycznego zwrotu, który może zmienić układ sił w rozmowach nad utworzeniem rządu regionalnego. Les Engagés – koalicjant MR na poziomie federalnym i w Regionie Walońskim – przyjęli zaproszenie brukselskiego PS na spotkanie z udziałem Ecolo i DéFI. Ten ruch może otworzyć drogę do przełamania impasu trwającego od wyborów w czerwcu 2024 roku i jednocześnie podkreśla rosnącą izolację MR, mimo że to właśnie liberałowie zwyciężyli wybory w stolicy.
W piątkowy wieczór cztery francuskojęzyczne ugrupowania polityczne spotkały się, by omówić sytuację budżetową i program oszczędności przedstawiony przez PS. Według źródeł rozmowy przebiegały w konstruktywnej atmosferze, a socjaliści starali się rozwiać obawy pozostałych partii dotyczące swojej wiarygodności w prowadzeniu odpowiedzialnej polityki fiskalnej.
Kluczowa obecność Les Engagés
Najbardziej zaskakującym elementem spotkania była obecność Les Engagés. Partia Yvana Verougstraete’a od miesięcy sygnalizowała narastającą frustrację związaną z blokowaniem rozmów koalicyjnych przez MR, jednak dotychczas nie podjęła zdecydowanych działań, które mogłyby zmienić układ sił.
Les Engagés znajdują się w szczególnej sytuacji. Jako partner MR w federalnej koalicji Arizona oraz w rządzie Regionu Walońskiego muszą balansować między lojalnością wobec liberałów a własną pozycją negocjacyjną w Brukseli. Udział w piątkowym spotkaniu może oznaczać gotowość do prowadzenia bardziej niezależnej polityki na poziomie regionalnym.
Wciąż nie wiadomo, czy nowe rozmowy mają szansę przerodzić się w realny projekt koalicyjny. W poniedziałek zbiorą się zarządy Les Engagés i DéFI, które powinny dostarczyć pierwszych odpowiedzi.
Eskalacja konfliktu i izolacja MR
Ostatnie tygodnie przyniosły wyraźne zaostrzenie relacji między partiami. Przewodniczący Open VLD, Frédéric De Gucht, porównał brukselski PS do „alkoholika uzależnionego od wydatków publicznych”, co spotkało się z ostrą reakcją socjalistów.
Lider PS w Brukseli, Ahmed Laaouej, uznał słowa De Guchta za ostateczne zerwanie zaufania i wycofał partię z negocjacji. Kilka dni później formator brukselski, Georges-Louis Bouchez z MR, ogłosił „samowykluczenie” PS i wezwał pozostałe partie do utworzenia „unii brukselskiej” bez socjalistów.
Reakcja była natychmiastowa. Dzień później Ecolo i DéFI odrzuciły propozycję Boucheza, pozostawiając MR w wyraźnej izolacji. Nawet wspólnie z Les Engagés liberałowie nie dysponują wystarczającą liczbą mandatów, by stworzyć stabilną większość.
Matematyka parlamentarna i możliwe scenariusze
Jeśli rozmowy w nowej konfiguracji PS – Les Engagés – Ecolo – DéFI będą kontynuowane, cztery partie będą mieć w Parlamencie Regionalnym Brukseli 36 z 72 mandatów. To dokładnie połowa składu – wynik niewystarczający do stworzenia większości, ale otwierający drogę do rządu mniejszościowego.
PS może próbować utworzyć taki rząd i szukać poparcia podczas zatwierdzania składu ministrów. Choć rządy mniejszościowe są w Belgii rzadkie, nie są wykluczone, zwłaszcza gdy wszystkie inne konfiguracje napotykają na polityczne bariery.
Flamandzka strona równania
Po stronie flamandzkiej sytuacja jest równie trudna. Elke Van den Brandt z Groen prowadziła w piątek konsultacje z potencjalnymi partnerami. Konfiguracja Groen – Vooruit – Open VLD dawałaby zaledwie 8 mandatów na 17, czyli za mało, by zapewnić większość.
Do pełnej liczby 9 mandatów potrzebny byłby udział CD&V, jednak Open VLD pozostaje niechętne takiemu porozumieniu. Historyczne napięcia między liberałami a chadeckimi demokratami dodatkowo komplikują sytuację.
Team Fouad Ahidar (TFA), który zdobył jeden mandat, wyrażał wcześniej gotowość wspierania inicjatyw zmierzających do przełamania impasu. Jego rola może okazać się kluczowa, jeśli rozmowy w tradycyjnych konfiguracjach utkną w martwym punkcie.
Perspektywy i wyzwania
Bruksela pozostaje bez rządu regionalnego od czerwca 2024 roku. Przedłużający się impas blokuje realizację ważnych projektów – od modernizacji transportu publicznego, przez politykę mieszkaniową, aż po kwestie bezpieczeństwa i integracji społecznej.
Mieszkańcy stolicy odczuwają skutki braku stabilnego rządu, a region stoi przed pilnymi wyzwaniami, które wymagają sprawnego podejmowania decyzji. Najbliższe dni pokażą, czy piątkowe spotkanie było jedynie sondą polityczną, czy początkiem realnych negocjacji.
Jeśli Les Engagés zdecydują się współpracować z PS w Brukseli, jednocześnie pozostając koalicjantem MR w rządach federalnym i walońskim, będzie to pokaz siły pragmatyzmu w belgijskiej polityce i dowód na zdolność partii do działania w ramach wielopoziomowego systemu władzy.