Parlament Europejski wezwał w czwartek do uruchomienia kredytu na rzecz Ukrainy, zabezpieczonego zamrożonymi w Unii Europejskiej rosyjskimi aktywami. Nad mechanizmem tym pracuje obecnie Komisja Europejska, jednak propozycja budzi poważne obawy Belgii – to właśnie tutaj znajduje się zdecydowana większość tych środków. Firma Euroclear, która zarządza aktywami o wartości 183 miliardów euro, ostrzega przed konsekwencjami takiego rozwiązania.
W niewiążącej rezolucji przyjętej znaczną większością głosów – 401 posłów było za, 70 przeciw, a 90 wstrzymało się od głosu – europarlamentarzyści wezwali państwa członkowskie do pilnego wdrożenia „kredytu naprawczego”. Mechanizm ten miałby być solidny pod względem prawnym i finansowym, a jego zabezpieczeniem byłyby właśnie zamrożone rosyjskie aktywa.
Posłowie podkreślili również, że przyszłe wykorzystanie tych środków oraz warunki ich inwestowania nie mogą być ustalane bez udziału Unii Europejskiej. To aluzja do amerykańskiego, 28-punktowego planu, w którym administracja USA zamierza wykorzystać zamrożone aktywa zgodnie z własnymi interesami.
Bruksela w centrum europejskich finansów rosyjskich
Komisja Europejska intensywnie pracuje nad propozycją kredytu dla Ukrainy zabezpieczonego aktywami rosyjskiego banku centralnego. Kluczową rolę odgrywa tu belgijska firma maklerska Euroclear z siedzibą w Brukseli, która zamroziła środki o wartości około 183 miliardów euro. W skład tego portfela wchodzą m.in. gotówka, akcje i obligacje, zablokowane od początku rosyjskiej inwazji.
Perspektywa ich wykorzystania budzi szczególny niepokój rządu w Brukseli, który obawia się zarówno finansowych, jak i prawnych skutków takiego kroku. Stabilność belgijskiego sektora finansowego może okazać się zagrożona w przypadku niewłaściwego postępowania z aktywami.
Ostrzeżenia przed nieprzewidywalnymi skutkami
W oficjalnym liście skierowanym do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz przewodniczącego Rady Europejskiej Antonio Costy, kierownictwo Euroclear przedstawiło szczegółowe obawy związane z planami wykorzystania zamrożonych aktywów. Firma wskazuje na ryzyko stworzenia precedensu, który może mieć poważne konsekwencje dla europejskiego systemu finansowego.
Zdaniem Euroclear, poza granicami Unii Europejskiej taki krok może zostać odebrany jako „konfiskata”. To z kolei mogłoby podważyć zaufanie międzynarodowych inwestorów do europejskich instrumentów finansowych. W konsekwencji kraje UE mogłyby zmierzyć się z wyższymi kosztami obsługi długu publicznego, wynikającymi z konieczności oferowania wyższych stóp procentowych.
Kluczowe decyzje przed grudniowym szczytem
Przywódcy państw członkowskich Unii Europejskiej mają podjąć ostateczną decyzję w sprawie wsparcia finansowego dla Ukrainy najpóźniej 18 grudnia. Kijów szacuje swoje potrzeby na około 135 miliardów euro, co ma pozwolić państwu funkcjonować do końca 2027 roku i kontynuować działania obronne.
Warunki trwałego pokoju według europarlamentarzystów
W rezolucji posłowie zwrócili uwagę na „polityczną ambiwalencję Stanów Zjednoczonych”, która w ich ocenie utrudnia dążenie do trwałego pokoju na Ukrainie. Wskazali, że każdy proces pokojowy musi zostać poprzedzony zawieszeniem broni.
Podkreślono również, że żadne rozwiązanie nie może ograniczać Ukrainy w zakresie obrony jej suwerenności i integralności terytorialnej. Rezolucja akcentuje także prawo Ukrainy do swobodnego wyboru partnerów politycznych i sojuszy międzynarodowych.
Debata dotycząca wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich pokazuje, jak złożone wyzwania stoją przed Unią Europejską. Z jednej strony pilne jest zapewnienie Ukrainie stabilnego finansowania, z drugiej – konieczne jest utrzymanie stabilności europejskiego systemu finansowego i poszanowanie norm prawa międzynarodowego.