Plany modernizacji głównego placu w nadmorskim Blankenberge zostały tymczasowo wstrzymane z powodu braku niezbędnych zapisów w wieloletnim planie finansowym miasta. Sytuacja ta uwidacznia głębokie podziały w lokalnej koalicji rządzącej, a publiczna wymiana oskarżeń między jej członkami pokazuje narastające napięcia polityczne w tym popularnym kurorcie.
Burmistrz Björn Prasse z ugrupowania Team Blankenberge potwierdza, że środki na przebudowę placu nie znalazły się w obecnej wersji planu finansowego. Jednocześnie zapewnia, że władze miasta chcą osiągnąć porozumienie między wszystkimi partiami koalicyjnymi do końca roku. Przypomina także, że plan finansowy może być korygowany każdego roku, co pozostawia otwartą możliwość umieszczenia projektu w przyszłych budżetach.
Trudne negocjacje koalicyjne po wyborach
Po wyborach samorządowych w 2024 roku partie polityczne w Blankenberge napotkały nieoczekiwane przeszkody przy formowaniu większości rządzącej. Standardowe rozmowy koalicyjne zakończyły się fiaskiem, przez co konieczne było przeprowadzenie tajnego głosowania. Ostatecznie utworzono czteropartyjną koalicję złożoną z Team Blankenberge, N-VA, Vooruit oraz CD&VPlus.
Od samego początku w nowej koalicji narastał konflikt dotyczący przyszłości Grote Markt. Team Blankenberge i Vooruit popierają pełną przebudowę centralnego placu, podczas gdy N-VA i CD&VPlus są temu zdecydowanie przeciwne. Po roku współpracy spór ten wciąż nie został rozwiązany, a wręcz pogłębia napięcia między partnerami rządzącymi.
Kontrowersje wokół ujawnienia informacji budżetowych
Killian Massez, przewodniczący frakcji N-VA w radzie miejskiej, jako pierwszy publicznie ujawnił, że w planie finansowym nie przewidziano środków na przebudowę, w tym na budowę podziemnego parkingu – jednego z kluczowych elementów projektu.
Burmistrz Prasse ostro skrytykował takie działanie, uznając je za nielojalne wobec partnerów koalicyjnych. „To zachowanie jest bardzo wątpliwe. Nawet rada miejska miała zostać poinformowana dopiero 2 grudnia” – powiedział, zarzucając N-VA naruszenie zasad współpracy w ramach koalicji.
Publiczna wymiana oskarżeń odsłania głębsze napięcia w koalicji i może utrudniać podejmowanie wspólnych decyzji także w innych sprawach dotyczących miasta.
Perspektywy projektu i poszukiwanie kompromisu
Mimo obecnych trudności burmistrz podkreśla, że projekt nie został porzucony. „Nie zamierzamy odkładać tego dossier na długi czas. Do końca roku chcemy wypracować konsensus wewnątrz koalicji” – deklaruje Prasse. Dopiero po osiągnięciu porozumienia projekt mógłby trafić do zaktualizowanego planu wieloletniego.
Belgijskie przepisy pozwalają na coroczną rewizję planów inwestycyjnych gmin, co umożliwia elastyczne dostosowywanie priorytetów do zmian politycznych i budżetowych. Ten mechanizm może okazać się kluczowy dla odblokowania obecnego impasu.
Spór rozszerza się na drobniejsze elementy projektu
Różnice w koalicji dotyczą nie tylko samego zamysłu przebudowy, ale także mniejszych inwestycji wokół placu. N-VA twierdzi, że w planie finansowym przewidziano środki na modernizację chodników i nawierzchni wokół Grote Markt, co mogłoby oznaczać częściową realizację prac bez ruszania samego placu.
Burmistrz Prasse stanowczo temu zaprzecza. „Dopóki nie osiągniemy porozumienia, nie ruszymy tam ani jednego kamienia. Chcemy całościowego projektu, który będzie akceptowany przez wszystkie partie koalicyjne” – zaznacza. Władze miasta opowiadają się za kompleksowym podejściem, a nie etapowaniem prac.
Szerszy kontekst miejskiego rozwoju
Spór o Grote Markt wpisuje się w szeroką dyskusję o przyszłości belgijskich kurortów nadmorskich, które muszą łączyć poszanowanie tradycyjnego charakteru z potrzebą modernizacji przestrzeni publicznych. Blankenberge, podobnie jak inne nadmorskie miejscowości, mierzy się z wyzwaniem dostosowania infrastruktury do oczekiwań mieszkańców i turystów, zwłaszcza w kwestiach estetyki, funkcjonalności i ekologii.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów projektu pozostaje podziemny parking, który miałby rozwiązać problem chronicznego braku miejsc postojowych w centrum, szczególnie w sezonie letnim. Przeciwnicy inwestycji obawiają się wysokich kosztów, skutków dla lokalnych przedsiębiorców w czasie prac oraz możliwej utraty historycznego charakteru placu.
Nadchodzące tygodnie pokażą, czy koalicja w Blankenberge zdoła osiągnąć kompromis w sprawie tej ważnej inwestycji, czy też spór wokół Grote Markt będzie dalej pogłębiać podziały i utrudniać realizację kolejnych miejskich projektów wymagających wspólnych decyzji.