Paryska brygada do walki z przestępczością zorganizowaną zatrzymała we wtorek rano mężczyznę podejrzanego o udział w październikowym włamaniu do Luwru. Jak podaje „Le Parisien”, to ostatni poszukiwany członek grupy, która 19 października dokonała zuchwałego napadu na słynne muzeum.
Po ponad miesiącu poszukiwań policja ujęła czwartego podejrzanego, który do tej pory pozostawał na wolności. Jego zatrzymanie zamyka etap identyfikacji i ujęcia wszystkich osób podejrzewanych o udział w tym spektakularnym przestępstwie przeciwko dziedzictwu kulturowemu.
Szczegóły zatrzymania i zarzuty
Według ustaleń francuskiego dziennika mężczyzna został aresztowany przez funkcjonariuszy brygady do walki z przestępczością zorganizowaną Dyrekcji Policji Kryminalnej prefektury policji Paryża (DPJ-PP). Zatrzymanie przeprowadzono na podstawie zlecenia sądowego wydanego przez sędziów śledczych prowadzących sprawę.
Podejrzany objęty został policyjnym dozorem w związku z zarzutami „kradzieży przez zorganizowaną grupę przestępczą” oraz „współudziału w działalności przestępczej”. Jak ustalono, był już wcześniej znany policji. Śledczy potwierdzili jego powiązania z trzema osobami, które przebywają już w areszcie w ramach tego postępowania. Wszyscy podejrzani są zameldowani lub pochodzą z Aubervilliers w aglomeracji paryskiej.
Bilans zatrzymań
Prokurator Paryża Laure Beccuau poinformowała we wtorek, że w związku ze sprawą włamania do Luwru zatrzymano cztery osoby: dwóch mężczyzn w wieku 38 i 39 lat oraz dwie kobiety w wieku 31 i 40 lat. Cała czwórka pochodzi z regionu paryskiego.
„Cztery osoby zostały już postawione w stan oskarżenia w ramach dochodzenia sądowego wszczętego 29 października 2025 roku” – przypomniała prokurator, nawiązując do formalnego otwarcia śledztwa kilka dni po zdarzeniu.
Kontekst sprawy
Włamanie do Luwru – jednego z największych i najbardziej znanych muzeów na świecie – wstrząsnęło opinią publiczną i wywołało debatę na temat skuteczności zabezpieczeń obiektów kultury. Muzeum, położone w historycznym pałacu w centrum Paryża, gromadzi bezcenne dzieła sztuki i każdego roku odwiedza je miliony turystów.
Październikowy incydent ujawnił potencjalne słabości systemów ochrony, nawet w najbardziej strzeżonych instytucjach. Szczegóły dotyczące skradzionych przedmiotów oraz przebiegu włamania nie zostały dotąd w pełni ujawnione ze względu na prowadzone postępowanie, jednak sprawa z pewnością wpłynie na przyszłe standardy bezpieczeństwa muzeów i galerii w całej Europie.
Zatrzymanie ostatniego podejrzanego to ważny etap śledztwa. Przed sędziami śledczymi stoi teraz zadanie ustalenia dokładnych okoliczności włamania, roli poszczególnych członków grupy oraz ewentualnych powiązań z innymi przestępstwami. Sprawa najprawdopodobniej pozostanie w centrum uwagi wymiaru sprawiedliwości jeszcze przez wiele miesięcy.