W drugim dniu protestów związkowych lotnisko Brussels South Charleroi Airport zapewnia o zdolności do obsługi zaplanowanych połączeń, podczas gdy związek zawodowy CSC Services Publics ostrzega przed poważnymi zakłóceniami. Sytuacja pokazuje narastające napięcia między kierownictwem lotniska a pracownikami w ramach szerszej fali społecznych protestów.
Związki zawodowe zapowiadają zakłócenia od wczesnych godzin porannych
Pierwsze akcje bieżącego tygodnia rozpoczęły się we wtorkowy poranek na terenie Brussels South Charleroi Airport (BSCA), zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami CSC Services Publics. Jak podaje La Dernière Heure, związek ostrzegał już w poniedziałkowy wieczór przed „poważnymi zakłóceniami” od godziny 5:30, w ramach mobilizacji, która osiągnie szczyt w środę – dniu ogólnokrajowego strajku, mającego całkowicie sparaliżować loty w Gosselies.
Związkowcy podkreślają, że przez wiele dni informowali o planowanej akcji i oczekiwali bardziej zdecydowanej komunikacji ze strony lotniska. Mohammed Saidi, sekretarz stały CSC, ubolewa, że zarząd nie poinformował pasażerów z odpowiednim wyprzedzeniem.
Kierownictwo lotniska podtrzymuje plan operacyjny
Dyrekcja lotniska jeszcze w poniedziałkowy wieczór potwierdzała determinację, by utrzymać wtorkowy rozkład lotów. Zarząd zapewnia, że posiada niezbędne zasoby umożliwiające funkcjonowanie portu lotniczego, choć przyznaje istnienie „niepewności” dotyczących pracy niektórych partnerskich służb publicznych.
Kierownictwo zwraca uwagę, że aktywność operacyjna w zimowe miesiące jest ograniczona – we wtorek zaplanowano około 50 lotów, czyli mniej niż połowę ruchu typowego dla sezonu letniego.
Zakres i charakter utrudnień
We wtorkowy poranek nie odnotowano poważnych blokad dróg dojazdowych do lotniska. Akcje protestacyjne mogą jednak wpływać na pracę BSCA w godzinach 6:00–10:00, gdy przypada największy ruch pasażerski.
Podróżni muszą liczyć się z możliwymi opóźnieniami i spowolnioną obsługą, choć lotnisko deklaruje zdolność do zapewnienia podstawowych operacji. Sytuacja będzie monitorowana na bieżąco, szczególnie w kontekście środowego strajku generalnego, który według zapowiedzi całkowicie zatrzyma ruch lotniczy.
Szerszy kontekst protestów społecznych
Wydarzenia w Charleroi wpisują się w ogólnokrajową mobilizację pracowników sektora publicznego, sprzeciwiających się polityce oszczędnościowej oraz reformom emerytalnym. Związkowcy ostrzegają, że cięcia budżetowe odbiją się na jakości usług i warunkach pracy osób zatrudnionych w kluczowych sektorach.
Sytuacja uwidacznia także wyzwania związane z zarządzaniem kryzysowym w sektorze lotniczym, gdzie konieczność zapewnienia ciągłości operacji ściera się z prawem pracowników do protestu. Brak spójnej komunikacji między lotniskiem a związkami może prowadzić do dezorientacji podróżnych i narastania napięć.
Pasażerom planującym podróż z Charleroi zaleca się kontakt z przewoźnikami, bieżące sprawdzanie statusu lotów oraz przygotowanie alternatywnych planów na środę, kiedy to ruch zostanie wstrzymany.
Eksperci lotniczy zauważają, że powtarzające się zakłócenia związane ze strajkami mogą negatywnie wpływać na wizerunek belgijskich portów lotniczych, osłabiając ich konkurencyjność wobec lotnisk w Brukseli, Antwerpii oraz pobliskich portów w północnej Francji i Niderlandach.