Pracownicy międzynarodowej sieci odzieżowej Zara zapowiedzieli protesty na piątek 28 listopada, przypadający na Black Friday – jeden z najważniejszych dni w roku dla branży handlowej. Informację ogłosił hiszpański związek zawodowy CCOO, który koordynuje międzynarodową kampanię pracowniczą. Manifestacje odbędą się w siedmiu krajach Europy, w tym w Belgii, gdzie protest zaplanowano w Brukseli. Akcja może znacząco wpłynąć na działalność sklepów w dniu największego natężenia ruchu klientów.
Protesty obejmą Hiszpanię, Portugalię, Belgię, Luksemburg, Francję, Włochy oraz Niemcy. Skoordynowany charakter mobilizacji podkreśla ponadnarodowość postulatów oraz wskazuje na podobne problemy dotyczące warunków pracy w różnych oddziałach sieci Inditex.
Postulaty dotyczące redystrybucji zysków korporacyjnych
Najważniejszym postulatem jest wprowadzenie sprawiedliwszego podziału zysków generowanych przez Inditex, spółkę-matkę Zary. Związki zawodowe przypominają, że przed pandemią w firmie funkcjonował system udziału pracowników w zyskach, który został zlikwidowany w okresie COVID-19. W ocenie pracowników był to krok wstecz w polityce wynagradzania.
Związkowcy wskazują, że sektor handlu detalicznego odbudował swoją pozycję po pandemii, a Inditex znów generuje wysokie zyski. Brak powrotu do systemu partycypacji pracowniczej uważają za niesprawiedliwe, podkreślając, że pracownicy pierwszej linii – bezpośrednio obsługujący klientów – mają realny udział w sukcesie finansowym grupy i powinni w nim uczestniczyć.
Strategiczne znaczenie wyboru daty protestu
Black Friday to jeden z najbardziej dochodowych dni w roku, kiedy sklepy oferują okazyjne promocje i notują rekordowe obroty. Dla sieci takich jak Zara, działających w sektorze szybkiej mody, to kluczowy moment sprzedażowy.
Organizacja protestu właśnie w tym dniu ma strategiczny i symboliczny wymiar. Zwiększa widoczność postulatów związkowych i potencjalny wpływ na wyniki sprzedażowe firmy, wzmacniając pozycję negocjacyjną pracowników w dialogu z kierownictwem.
Szerszy kontekst relacji pracy w sieciach handlowych
Protesty wpisują się w szerszą dyskusję o warunkach zatrudnienia w dużych sieciach handlowych. Sektor szybkiej mody od lat spotyka się z krytyką dotyczącą poziomu wynagrodzeń, presji sprzedażowej, stabilności zatrudnienia oraz odpowiedzialności społecznej globalnych korporacji.
Żądanie przywrócenia partycypacji pracowniczej w zyskach dotyczy fundamentalnej debaty o relacji między kapitałem a pracą w międzynarodowych firmach. Związki zawodowe podkreślają, że w sytuacji, gdy korporacje osiągają rekordowe zyski, pracownicy nie powinni pozostawać w relatywnie trudnej sytuacji ekonomicznej.
Potencjalne skutki dla działalności sklepów w Belgii
Manifestacja zaplanowana w Brukseli może wpłynąć na funkcjonowanie kilku sklepów sieci w stolicy, zwłaszcza zlokalizowanych w kluczowych dzielnicach handlowych. To, jak duże będą utrudnienia, zależy od skali udziału pracowników w proteście oraz ewentualnych uzgodnień dotyczących minimalnej obsługi.
Dla mieszkańców Belgii planujących zakupy w Black Friday może to oznaczać opóźnienia, ograniczoną dostępność personelu lub zmiany w organizacji pracy sklepów. Protest może również skłonić klientów do refleksji nad warunkami pracy w sektorze szybkiej mody oraz nad odpowiedzialnością społeczną globalnych marek.
W najbliższych dniach okaże się, czy Inditex rozpocznie negocjacje ze związkami zawodowymi, co mogłoby ograniczyć skalę akcji lub doprowadzić do porozumienia przed 28 listopada.