Związki zawodowe reprezentujące pracowników sektora handlowego złożyły oficjalne zawiadomienie o możliwości przeprowadzenia akcji strajkowej, co może poważnie zakłócić funkcjonowanie sklepów w okresie przedświątecznym. Informacja trafiła do pracowników branży, a jednocześnie stanowi sygnał ostrzegawczy dla pracodawców, że brak postępu w negocjacjach zbiorowych może doprowadzić do strajku w jednym z najważniejszych okresów roku.
Decyzja o wypowiedzeniu pokoju społecznego pojawia się w wyjątkowo wrażliwym momencie – tuż przed zaplanowanym na 26 listopada strajkiem generalnym, do którego zachęca się również pracowników handlu. Trzy główne centrale – Setca, CNE i CGSLB – wyznaczyły kluczowe spotkanie negocjacyjne z pracodawcami na 2 grudnia. Zawiadomienie wygasa 4 grudnia, co pozostawia bardzo mało czasu na osiągnięcie kompromisu.
Ultimatum przed sezonem zakupów świątecznych
Związkowcy podkreślają, że sytuacja jest poważna. „Pracodawcy muszą mieć świadomość, że albo do tej daty znajdziemy rozwiązania, albo okres świąteczny w handlu zostanie poważnie zakłócony” – ostrzegają przedstawiciele Setca, CNE i CGSLB. To jasne ultimatum wskazuje, że związki są gotowe na zdecydowane działania w najbardziej intensywnym okresie dla branży.
Strona pracownicza przystąpi do rozmów z obszernym katalogiem postulatów, dotyczącym kluczowych warunków pracy w sektorze handlowym. Związkowcy wyrażają szczególny niepokój wobec kilku propozycji forsowanych przez pracodawców, które ich zdaniem mogłyby istotnie pogorszyć warunki zatrudnienia.
Kontrowersyjne plany zmian w organizacji pracy
Wśród najbardziej spornych kwestii znalazł się pomysł wprowadzenia rocznego rozliczania czasu pracy, który zwiększałby elastyczność pracodawców, ale znacząco utrudniałby pracownikom przewidywanie harmonogramów pracy. Związki krytykują również plany rozszerzenia pracy nocnej oraz dalszej liberalizacji handlu w niedziele, uznając je za rozwiązania zagrażające równowadze między życiem zawodowym a prywatnym zatrudnionych.
Pracownicy handlu domagają się ponadto harmonizacji przepisów różnych komisji paritarnych regulujących warunki zatrudnienia w poszczególnych typach sklepów. Obecna fragmentaryzacja prowadzi do dużych różnic w traktowaniu osób wykonujących podobne obowiązki w zależności od sieci czy typu działalności.
Kryzys dialogu społecznego w handlu
Związki zwracają uwagę na głębszy problem dotyczący przestrzegania prawa pracy w sektorze. „Część pracodawców nie respektuje obowiązujących przepisów, inni tolerują takie praktyki. W obliczu nieuregulowanej konkurencji i coraz szerszego wykorzystywania niestabilnych form zatrudnienia trudno znaleźć partnerów gotowych negocjować realne korzyści dla pracowników” – podkreślają przedstawiciele związków.
Ta diagnoza uderza w strukturalne problemy handlu w Belgii – rosnącą presję konkurencyjną, pogarszające się standardy zatrudnienia oraz coraz szerzej stosowane umowy tymczasowe i inne formy prekaryjnej pracy, które pozbawiają pracowników stabilności i odpowiednich zabezpieczeń socjalnych.
Najbliższe tygodnie pokażą, czy możliwe będzie wypracowanie porozumienia, które pozwoli uniknąć zakłóceń w handlu w kluczowym dla branży okresie świątecznym. Dla tysięcy pracowników wynik tych negocjacji może przesądzić o warunkach ich zatrudnienia w nadchodzących latach.