Aresztowanie pielęgniarki domowej z Zachodniej Flandrii, podejrzanej o wielomilionowe oszustwa na szkodę Narodowego Instytutu Ubezpieczeń Chorobowych i Inwalidztwa (INAMI/RIZIV), stało się przyczyną ostrej politycznej burzy w Belgii. Minister zdrowia Frank Vandenbroucke ujawnił, że wobec kobiety prowadzono trzy osobne postępowania kontrolne od 2017 roku, co wywołało pytania o skuteczność nadzoru w systemie opieki zdrowotnej.
Stefanie Sander, pielęgniarka domowa z Houthulst w zachodniej Flandrii i jednocześnie radna z ramienia skrajnie prawicowego Vlaams Belang, znalazła się w centrum uwagi mediów po ujawnieniu skali podejrzanych rozliczeń z publicznym systemem ubezpieczeń. Według śledczych miała wystawiać zawyżone rachunki za świadczenia opieki domowej realizowane dla pacjentów objętych systemem ubezpieczenia zdrowotnego.
Skala podejrzanych nadużyć
Audytorzy pracy zwrócili uwagę na wyjątkowo wysoką liczbę świadczeń medycznych, które pielęgniarka miała wykonywać w ciągu jednego dnia roboczego. W niektórych przypadkach liczba ta sięgała nawet 90 wizyt lub procedur, co w praktyce jest niemożliwe do wykonania przez jedną osobę przy obowiązujących standardach czasowych i jakościowych.
Wartość podejrzanych oszustw może sięgać kilku milionów euro, choć dokładne kwoty są przedmiotem trwającego śledztwa. Podczas akcji przeprowadzonej 18 listopada policja dokonała przeszukania i zatrzymania pielęgniarki. Zabezpieczono m.in. dobra luksusowe, nieruchomości oraz gotówkę, co wskazuje na systematyczne czerpanie korzyści z nielegalnej działalności.
Chronologia kontroli i postępowań
Minister zdrowia Frank Vandenbroucke przedstawił w Izbie Reprezentantów szczegółowy harmonogram działań podejmowanych wobec pielęgniarki. Ma on dowodzić, że organy kontrolne reagowały, choć skuteczność ich działań pozostaje szeroko krytykowana.
Pierwsze postępowanie wszczęto w lipcu 2017 r. na podstawie zawiadomienia dwóch pielęgniarek. Sprawa zakończyła się skazaniem w pierwszej instancji w listopadzie 2021 r., a wyrok został utrzymany przez sąd apelacyjny w 2023 r. W tym czasie oskarżona zwróciła część nienależnych kwot.
Drugie postępowanie rozpoczęło się we wrześniu 2020 r., również na skutek zgłoszenia innej pielęgniarki. Kontrola INAMI wykazała nieprawidłowości, a w styczniu 2021 r. zawieszono możliwość stosowania przez nią systemu tiers payant. Pielęgniarka odwołała się od tej decyzji, jednak bezskutecznie. Sprawę przekazano następnie do pozasądowej służby windykacyjnej Federalnej Służby Finansów.
Trzecie postępowanie zainicjowano w październiku 2022 r., przy czym wcześniejsza historia naruszeń była traktowana jako czynnik ryzyka. Po kilku miesiącach kontroli INAMI przekazało sprawę do audytoratu pracy, który posiada szersze uprawnienia do prowadzenia działań śledczych.
Burza polityczna w parlamencie
Ujawnione informacje wywołały ostry spór w Izbie Reprezentantów – i to nie tylko między koalicją a opozycją. Posłanka Kathleen Depoorter z N-VA, partii współtworzącej rząd, zapytała wprost, dlaczego minister i INAMI nie zareagowali znacznie wcześniej.
Debata przebiegała w napiętej atmosferze. Minister Vandenbroucke, zdenerwowany zarzutami o zaniechania, przypomniał, że pierwsze postępowanie wszczęto już w 2017 r., a instytucje kontrolne działają przy ograniczonych zasobach. „Czy chcecie lepiej uzbroić służby przeciwko takim oszustwom? Dajcie inspekcji narzędzia!” – zwrócił się do posłów.
Propozycje zmian systemowych
Minister potwierdził także propozycję wprowadzenia pułapu liczby świadczeń, jakie mogą być wykonane i rozliczone przez pielęgniarki domowe. „Jeśli jesteście przeciwni limitom, to jesteście po stronie gangsterów” – powiedział ostro.
Kolejna propozycja dotyczy kas chorych. Minister chce nałożyć na nie obowiązek wykrywania określonej wartości nadużyć, pod rygorem sankcji finansowych. Ma to zmobilizować fundusze ubezpieczeniowe do intensywniejszego monitorowania rozliczeń świadczeniodawców.
Projekt ustawy zawierający te rozwiązania miał trafić na posiedzenie Rady Ministrów w piątek 22 listopada.
Problem szerszy niż pojedynczy przypadek
Biuro ministra odmówiło komentarza dotyczącego szczegółów indywidualnej sprawy, powołując się na trwające postępowanie. Jednocześnie dostępne dane wskazują, że oszustwa na szkodę INAMI stanowią problem systemowy.
Flamandzkie media podkreślają, że w ostatnich miesiącach odnotowano wiele podobnych przypadków. Jak informuje dziennik De Tijd, w bieżącym roku około 40 świadczeniodawców – pielęgniarek, lekarzy, dentystów i farmaceutów – zostało ukaranych za nadużycia. Łączna wartość sankcjonowanych oszustw wyniosła 6,9 mln euro, co jest jedynie ułamkiem rzeczywistej skali problemu.
System oparty na zaufaniu i ograniczonej kontroli ex ante ma zapewniać szybki i prosty dostęp do świadczeń. Jednocześnie ta elastyczność tworzy przestrzeń do nadużyć.
Wyzwania dla systemu kontroli
Sprawa pielęgniarki z Houthulst ujawnia poważne braki w nadzorze. Trzy kolejne postępowania, dwa wyroki i zawieszenie dostępu do systemu tiers payant nie powstrzymały podejrzanej przed dalszymi praktykami budzącymi zastrzeżenia.
To rodzi pytania o skuteczność dostępnych sankcji i uprawnień kontrolnych. Równocześnie każda reforma musi uwzględniać obawy o ryzyko nadmiernej biurokracji utrudniającej pracę uczciwych świadczeniodawców, zwłaszcza w regionach borykających się z niedoborem personelu medycznego.
Debata pokazała głęboki podział wśród polityków co do tego, jak pogodzić konieczność uszczelnienia systemu z utrzymaniem jego dostępności i elastyczności.