Przedstawienie planu wieloletniego miasta Ninove wywołało pytania o to, w jakim stopniu zapowiedzi Forza Ninove – ugrupowania, które jako pierwsze w Belgii stworzyło całkowicie radykalnie prawicowy zarząd miejski – zostały przełożone na praktyczne działania. Choć tematy znane z kampanii wyborczej są nadal obecne w dokumencie, część najbardziej stanowczych obietnic wyraźnie złagodzono lub zupełnie pominięto. Opozycja ocenia plan jako „mglistą wizję przyszłości”.
Złagodzone wymogi językowe dla beneficjentów OCMW
Jedną z najbardziej radykalnych zapowiedzi było wprowadzenie obowiązku osiągnięcia określonego poziomu znajomości języka niderlandzkiego przez osoby korzystające z pomocy OCMW (CPAS/OCMW). W programie wyborczym podkreślano, że ma to być zobowiązanie „rezultatowe”, realizowane w określonym czasie, np. w ciągu dwóch lat. W planie wieloletnim zapis o dwuletnim terminie już się jednak nie pojawia.
Burmistrz Guy D’haeseleer zapewnia, że znajomość niderlandzkiego nadal jest uwzględniana w indywidualnych planach dla osób pobierających świadczenia, choć ton dokumentu stał się wyraźnie łagodniejszy. „Kto odmówi nauki języka niderlandzkiego lub przyjęcia oferty pracy, będzie miał zawieszony zasiłek socjalny, a w ostateczności cofnięty” – tłumaczy.
Podobnie złagodzono zapowiedź sankcji wobec handlarzy targowych, którzy nie komunikują się po niderlandzku. W programie mowa była o odbieraniu zezwoleń, natomiast w planie wieloletnim pojawia się jedynie zapis o „uwrażliwianiu” sprzedawców na potrzebę używania języka niderlandzkiego w kontaktach z klientami.
Krytyka symbolicznych działań
Stijn Vander Elst z opozycyjnego Positief Ninove zwraca uwagę, że zdecydowany ton kampanii zastąpiły działania o charakterze głównie symbolicznym. „Flamandzka tożsamość ma być teraz wyrażana poprzez wydarzenia związane ze Świętym Mikołajem i Bożym Narodzeniem” – komentuje z ironią.
Według opozycji oznacza to, że zamiast szeroko zakrojonej polityki tożsamościowej, ugrupowanie ogranicza się do organizacji tradycyjnych wydarzeń, bez wprowadzania systemowych zmian zapowiadanych przed wyborami.
Bezpieczeństwo jako priorytet
Najbardziej spójnie odwzorowano w planie kwestie bezpieczeństwa. Dokument zakłada m.in. poprawę bezpieczeństwa w okolicach szkół. Positief Ninove przyznaje, że to pozytywny sygnał, ale zwraca uwagę, że budżet policji „nie jest znacznie wyższy niż w poprzedniej kadencji”.
W praktyce może to ograniczyć możliwość wdrożenia ambitnych zapowiedzi dotyczących walki z przestępczością i poprawy porządku publicznego.
Infrastruktura i gospodarka odpadami zgodnie z obietnicami
Mniej kontrowersyjne elementy programu, takie jak gruntowna renowacja ulic, znalazły odzwierciedlenie w planie w niemal niezmienionej formie. Burmistrz podkreśla konieczność „poważnego nadrabiania zaległości” w infrastrukturze. Zgodnie z zapowiedziami pojawi się też kompleksowa polityka gospodarki odpadami, w tym działania skierowane przeciwko nielegalnemu wyrzucaniu śmieci.
Te aspekty, mniej obciążone sporem ideologicznym, najpewniej spotkają się z szeroką akceptacją mieszkańców.
Krytyka finansowego wymiaru planu
Steven Vanden Berghe z N-VA wyraża rozczarowanie finansową stroną dokumentu. Krytykuje sięganie po rezerwy miasta, podwyżki podatków oraz sprzedaż nieruchomości. „Ale co otrzymujemy w zamian? Halę eventową, której nikt nie chce?” – pyta.
Według opozycji plan nie daje klarownej odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób inwestycje mają realnie poprawić sytuację mieszkańców.
Brak wizji przyszłości
Stijn Vermassen z Vooruit uważa, że w planie brakuje podejścia długofalowego. „Nie widzimy, aby Ninove przygotowywano na przyszłość. Tego właściwie prawie w ogóle nie ma” – ocenia. Podkreśla też, że podwyżki podatków nie przekładają się na odczuwalne korzyści.
Jordy De Dobbeleer z Groen ocenia dokument jako „słaby produkt”. Wskazuje na brak obiecanego wzrostu liczby policjantów o 25 procent oraz niedostateczne działania w zakresie polityki klimatycznej. „Plan nie odpowiada na prawdziwe wyzwania naszego miasta” – podsumowuje.
Szerszy kontekst polityczny
Przypadek Ninove ma szczególne znaczenie na tle belgijskiej sceny politycznej. To pierwsze miasto zarządzane przez całkowicie radykalnie prawicową koalicję. Sposób, w jaki Forza Ninove przekłada radykalne obietnice wyborcze na decyzje administracyjne, może stać się punktem odniesienia dla podobnych ugrupowań w kraju.
W polityce rozbieżność między ostrą retoryką kampanii a realiami rządzenia jest zjawiskiem powszechnym, jednak w przypadku ugrupowań radykalnych ta różnica może być szczególnie widoczna. Z jednej strony oczekiwania elektoratu są wysokie, z drugiej – ramy prawne i ograniczenia budżetowe hamują wdrażanie radykalnych rozwiązań.
Opozycja – od radnych liberalnych, przez socjaldemokratycznych, po ekologicznych – zgodnie krytykuje plan jako mało ambitny, finansowo niepewny i pozbawiony jasnej strategii. W nadchodzących latach mieszkańcy, w tym polska społeczność w Ninove, będą mogli ocenić, czy obietnice wyborcze przełożą się na realne zmiany w zakresie bezpieczeństwa, infrastruktury, polityki językowej czy wysokości lokalnych podatków – czyli obszarów istotnych dla codziennego życia wszystkich rezydentów.