Nacjonalistyczna partia N-VA wzywa do pilnego przesłuchania parlamentarnego poświęconego funkcjonowaniu INAMI/RIZIV – belgijskiego Narodowego Instytutu Ubezpieczeń Zdrowotnych i Rentowych. Postulat ten pojawił się w reakcji na ujawnioną aferę masowych oszustw, których miała się dopuszczać pielęgniarka środowiskowa w Houthulst w Zachodniej Flandrii.
Posłanka N-VA Kathleen Depoorter stawia zasadnicze pytanie: „Czy jej praktyka w ogóle pozostawała poza zasięgiem kontroli INAMI/RIZIV?”. Parlamentarzystka zwraca uwagę na szczególnie niepokojący fakt, że pierwsza skarga w tej sprawie została złożona już w 2017 roku, a mimo to nadużycia miały trwać przez kolejne lata.
Krytyka propozycji ministra zdrowia
Minister zdrowia Frank Vandenbroucke (Vooruit) zapowiedział w środę wprowadzenie ograniczenia liczby świadczeń pielęgniarskich, które mogą być rozliczone przez jednego specjalistę w ciągu doby. Propozycja ta jest bezpośrednią reakcją na ujawnioną aferę. Kathleen Depoorter odnosi się jednak do tego środka z dużą rezerwą, kwestionując sposób jego przygotowania.
„Zwalczanie oszustw jest absolutnie konieczne, ale nie jestem zwolenniczką pośpiesznego wprowadzania limitu liczby świadczeń dziennie” – podkreśla Depoorter w oficjalnym komunikacie. Przypomina, że umowa koalicyjna obecnego rządu przewiduje gruntowną i przemyślaną ocenę funkcjonowania Dienst voor Geneeskundige Evaluatie en Controle (Służby Oceny i Kontroli Medycznej) w ramach INAMI/RIZIV, z naciskiem na przejrzystość i multidyscyplinarne podejście.
Pytania o skuteczność nadzoru
Depoorter stawia fundamentalne pytania dotyczące skuteczności obecnego systemu kontroli. „To niewiarygodne, że dana osoba mogła przez tyle lat kontynuować swoją praktykę. Czy jej działalność całkowicie umknęła uwadze INAMI/RIZIV?” – pyta posłanka. Zwraca uwagę, że trudno przyjąć, iż przez ten czas nie podjęto żadnych decyzji o zawieszeniu uprawnień, choć należy to do kompetencji kierownictwa instytutu.
Zdaniem parlamentarzystki fakt, że sprawa przeciągała się przez lata bez zdecydowanej reakcji ze strony INAMI/RIZIV, pokazuje konieczność w pierwszej kolejności dogłębnego przeanalizowania istniejących procedur kontrolnych. „To jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że najpierw musimy zbadać obecne procedury” – argumentuje Depoorter, domagając się jak najszybszego zorganizowania przesłuchania parlamentarnego.
Apel o kompleksową analizę
Posłanka podkreśla, że tę aferę należy dokładnie zbadać łącznie z innymi toczącymi się postępowaniami, zanim wprowadzane będą nowe przepisy. „Najpierw zdobądźmy wiedzę, a następnie, w porozumieniu z sektorem, ustalmy, jakie kroki są rzeczywiście niezbędne. Wypowiedź ministra bardziej przypomina paniczną reakcję z góry niż przemyślaną politykę” – ocenia Depoorter.
Parlamentarzystka wskazuje też na ograniczenia proponowanego rozwiązania. Jej zdaniem zapowiedź ministra odpowiada tylko na część problemu i całkowicie pomija kwestię niewydolnej kontroli wewnątrz INAMI/RIZIV. „W żaden sposób nie bada się zawodności nadzoru w ramach INAMI/RIZIV” – podkreśla.
Afera w Houthulst ujawniła poważne luki w systemie kontroli świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych. Sprawa stawia szersze pytania o skuteczność mechanizmów nadzoru nad praktykami medycznymi w Belgii oraz o sposób reagowania na sygnały dotyczące potencjalnych nadużyć. Debata parlamentarna, o którą zabiega N-VA, ma wyjaśnić, jak to możliwe, że domniemane oszustwa mogły trwać przez lata mimo zgłaszanych skarg, oraz jakie zmiany systemowe są konieczne, by zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.