Sąd apelacyjny w Gandawie wymierzył surowszą karę 29-letniemu zawodnikowi rugby z Dendermonde, który cztery lata temu zgwałcił 21-letnią kobietę podczas jej snu. Mężczyzna został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat, z obowiązkiem wypłaty odszkodowania i zakazem kontaktu z pokrzywdzoną. Do przestępstwa doszło wobec koleżanki z tego samego klubu sportowego.
Okoliczności przestępstwa
Zdarzenie miało miejsce podczas przyjęcia towarzyskiego, w którym uczestniczyli zarówno sprawca, jak i ofiara. Po zakończeniu spotkania oboje pozostali na noc w domu gospodarzy, śpiąc w pokoju gościnnym w jednym łóżku. W nocy mężczyzna dopuścił się gwałtu na śpiącej kobiecie. Ofiara obudziła się w trakcie czynu. Sprawa trafiła do sądu karnego w Dendermonde, który skazał oskarżonego na 18 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Zarzuty wobec prowadzenia śledztwa
Oskarżony złożył apelację, twierdząc, że śledztwo zostało przeprowadzone nieprawidłowo. Liczył, że sąd drugiej instancji uwzględni jego argumenty i złagodzi karę. Obrona próbowała przekonywać, że w dochodzeniu popełniono błędy, które miały wpłynąć na ocenę dowodów.
Decyzja sądu apelacyjnego
Sąd apelacyjny w Gandawie odrzucił zarzuty obrony i nie dopatrzył się uchybień w prowadzeniu dochodzenia. Wręcz przeciwnie – uznał, że pierwotna kara była zbyt łagodna w stosunku do ciężaru popełnionego przestępstwa. Wyrok został więc zaostrzony do dwóch lat pozbawienia wolności z pięcioletnim okresem próby.
Oznacza to, że mężczyzna nie trafi do więzienia, o ile w okresie próby nie złamie prawa i spełni wszystkie nałożone na niego warunki.
Dodatkowe środki karne i zabezpieczające
Oprócz warunkowego pozbawienia wolności sąd nałożył na skazanego:
- zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną,
- obowiązek wypłaty odszkodowania za wyrządzoną krzywdę,
- pięcioletnią utratę praw obywatelskich, w tym czynnego i biernego prawa wyborczego.
To dodatkowe sankcje podkreślające powagę przestępstwa i jego konsekwencje społeczne.
Kontekst środowiskowy i społeczny
Sprawa wstrząsnęła lokalną społecznością, ponieważ zarówno ofiara, jak i sprawca byli członkami tego samego klubu rugby. Drużyny sportowe opierają się na zaufaniu i koleżeństwie, a przestępstwo popełnione w takim środowisku wywołuje szczególnie silne reperkusje.
Sprawa podkreśla również ryzyko związane z sytuacjami towarzyskimi, w których uczestnicy – często po alkoholu – pozostają na nocleg w jednym miejscu. Eksperci zwracają uwagę, że osoby śpiące są całkowicie bezbronne wobec przemocy seksualnej.
Zaostrzony wyrok sądu apelacyjnego stanowi jasny sygnał, że belgijskie sądy traktują gwałt z pełną powagą, niezależnie od relacji między ofiarą a sprawcą oraz kontekstu wydarzeń.