Rada gminna Brukseli przyjęła w poniedziałek wieczorem wniosek opozycji ograniczający możliwość przeprowadzania wizyt domowych wobec osób przebywających w Belgii bez zezwolenia pobytowego. Głosowanie było reakcją na federalny projekt ustawy dotyczącej wizyt domowych w celach deportacyjnych i ujawniło wyraźne podziały wewnątrz lokalnej koalicji rządzącej. Partie wchodzące w skład federalnej większości Arizona, obecne również w brukselskim kolegium burmistrza i szepenów, zagłosowały w sposób rozproszony, potwierdzając wrażliwość tematu oraz brak wspólnego stanowiska.
Wniosek „Za miastem przyjaznym, odpowiedzialnym i otwartym” poparło 29 radnych, 9 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu. Dokument został zgłoszony przez ugrupowania opozycyjne Ecolo-Groen, PVDA-PTB oraz Team Fouad Ahidar w odpowiedzi na federalny projekt przewidujący możliwość wkraczania do prywatnych mieszkań w celu identyfikacji i zatrzymania osób przebywających w kraju nielegalnie. Projekt ten jest elementem tzw. „porozumienia letniego” koalicji Arizona.
Kontekst federalnego projektu ustawy
Planowane przepisy rządu Barta De Wevera przewidują możliwość przeprowadzania wizyt domowych u osób bez dokumentów pobytowych. Propozycja od początku budzi kontrowersje, a organizacje społeczne, prawnicy i część środowiska politycznego ostrzegają przed ryzykiem naruszenia praw podstawowych, zasad proporcjonalności oraz nietykalności mieszkania.
Krytycy podkreślają również zagrożenie związane z potencjalnym profilowaniem rasowym oraz ryzykiem stygmatyzacji mieszkańców pochodzenia migracyjnego.
Bruksela dołącza do innych gmin sprzeciwiających się projektowi
Bruksela dołączyła do Ixelles i Saint-Gilles, które już we wrześniu przyjęły podobne rezolucje. Rosnąca liczba sprzeciwów ze strony gmin Regionu Stołecznego Brukseli wskazuje na silny rozdźwięk między podejściem rządu federalnego a priorytetami lokalnymi, gdzie codzienne zarządzanie różnorodnymi społecznościami wymaga szczególnej wrażliwości.
W przyjętym wniosku rada sprzeciwia się ustawie wprost, kierując swój apel do rządu federalnego. Dokument podkreśla, że „bezpieczeństwo i godność ludzka są nierozłączne”, a Bruksela musi pozostać miastem wiernym konstytucyjnym zobowiązaniom dotyczącym ochrony praw człowieka.
Rozproszenie stanowisk w kolegium szepenów
Głosowanie ujawniło poważne różnice wewnątrz brukselskiej koalicji. Partie federalnej większości Arizona — Vooruit, CD&V, Les Engagés i MR — reprezentowane w kolegium szepenów, nie zajęły jednolitego stanowiska:
- Parti Socialiste (PS) – głosowała za przyjęciem wniosku.
- MR – głosowała przeciw, zgodnie z linią federalną.
- Vooruit – wstrzymała się od głosu.
- CD&V i Les Engagés – nie uczestniczyły w posiedzeniu.
Tak odmienne reakcje pokazują skalę kontrowersji oraz trudność pogodzenia lokalnej polityki miejskiej z federalnymi priorytetami migracyjnymi.
Uzasadnienie stanowiska Vooruit
Szepen Anaïs Maes wyjaśniła, że jej ugrupowanie nie chciało zajmować ostatecznego stanowiska, ponieważ finalny tekst ustawy nie został jeszcze zaprezentowany. Zwróciła uwagę, że projekt przewiduje surowe warunki przeszukań: działania miałyby być możliwe wyłącznie wobec osób stanowiących zagrożenie dla porządku publicznego lub bezpieczeństwa narodowego, po uzyskaniu zgody sędziego śledczego.
Szerszy kontekst polityczny
Głosowanie unaocznia różnice między federalną polityką migracyjną a realiami funkcjonowania wielokulturowej Brukseli, gdzie znaczna część mieszkańców ma pochodzenie migracyjne. Dla wielu lokalnych włodarzy kluczowy jest pokój społeczny, zaufanie obywateli i unikanie działań mogących wywoływać poczucie strachu lub stygmatyzacji.
Z perspektywy rządu federalnego przepisy mają wzmocnić skuteczność deportacji i przywrócić narzędzia do egzekwowania decyzji administracyjnych w przypadkach nielegalnego pobytu.
Możliwe konsekwencje dla koalicji federalnej
Rozbieżności w głosowaniu mogą być sygnałem ostrzegawczym dla stabilności koalicji Arizona. Migracja od dawna stanowi jedno z najbardziej wrażliwych pól współpracy między partiami o odmiennych elektoratach i wartościach. Wewnętrzne tarcia w tej kwestii mogą z czasem utrudniać wypracowanie jednomyślności przy innych projektach legislacyjnych.
Społeczny wymiar debaty
Debata o wizytach domowych wywołuje niepokój wśród osób pochodzenia migracyjnego i osób żyjących bez legalnego statusu pobytowego. Organizacje pozarządowe zapowiadają możliwość zaskarżenia ustawy przed Trybunałem Konstytucyjnym, jeśli uznają, że narusza ona prawa podstawowe.
Dla wielu mieszkańców Brukseli kwestie te dotyczą nie tylko prawa, ale również poczucia bezpieczeństwa, integracji i wzajemnego zaufania między instytucjami publicznymi a społecznościami wielokulturowymi.