W niedzielę kilkanaście tysięcy osób zgromadziło się na brukselskim dworcu Gare du Nord, aby wziąć udział w manifestacji solidarności z Palestyną. Według danych Stowarzyszenia Belgijsko-Palestyńskiego (ABP) w proteście uczestniczyło około 15 000 osób, które przemaszerowały w kierunku placu Jean Rey.
Wśród organizatorów znalazły się liczne organizacje społeczne i związkowe, m.in. ABP, kolektyw Beitna, CNCD-11.11.11 oraz dwie główne centrale związkowe: FGTB i CSC. Trasę przemarszu zabezpieczał duży kontyngent policyjny, blokując dostęp do obszarów znajdujących się poza wyznaczoną trasą. Na manifestacji widoczne były wyłącznie palestyńskie flagi.
Organizatorzy kwestionują rzeczywistość zawieszenia broni
„Jesteśmy tu ponownie, ponieważ nie dajemy się zwieść. Nie ma żadnego zawieszenia broni – to iluzja” – oświadczyli organizatorzy, odnosząc się do porozumienia z października między Izraelem a Hamasem. „To nie czas, aby składać broń, nie po tylu historycznych mobilizacjach” – dodali.
Słowa te odzwierciedlają przekonanie uczestników, że mimo ogłoszonego rozejmu, sytuacja w Gazie nie uległa zasadniczej poprawie, a liczba ofiar wśród ludności cywilnej wciąż rośnie.
Kontrowersyjne dane o ofiarach po ogłoszeniu rozejmu
Organizatorzy przywołują dane Ministerstwa Zdrowia w Gazie, według których od momentu ogłoszenia zawieszenia broni zginęło co najmniej 245 Palestyńczyków. Dane te – ze względu na ograniczony dostęp do strefy konfliktu i kontrolę Hamasu nad instytucjami cywilnymi – są trudne do niezależnej weryfikacji i mogą podlegać różnym interpretacjom.
Oskarżenia wobec Izraela i wezwania do sankcji
Podczas przemówień manifestanci potępiali „kolonizację, apartheid i ludobójstwo prowadzone przez państwo Izrael”, oskarżając je o kontynuowanie działań zbrojnych w Gazie. Zapowiedziano kontynuację protestów „dopóki nie zostaną wprowadzone skuteczne sankcje wobec Izraela”.
Wezwania te wpisują się w szerszą międzynarodową narrację organizacji wspierających sprawę palestyńską, domagających się wywierania politycznej i gospodarczej presji na władze izraelskie.
Kontekst społeczny i polityczny w Belgii
Manifestacje solidarności z Palestyną regularnie odbywają się w Brukseli oraz wielu innych belgijskich miastach. Belgia – jako siedziba instytucji unijnych – często staje się miejscem protestów dotyczących globalnych konfliktów i kwestii praw człowieka.
Dołączenie dwóch największych central związkowych pokazuje szerokie społeczne zaangażowanie w tę sprawę. Obecność organizacji takich jak CNCD-11.11.11 podkreśla natomiast, że mobilizacja ta obejmuje środowiska pracujące na rzecz rozwoju międzynarodowego i sprawiedliwości globalnej.
Bezpieczeństwo i przebieg manifestacji
Duża liczba funkcjonariuszy zabezpieczających wydarzenie świadczy o wrażliwości tematu oraz o tym, jak szybko demonstracje dotyczące Bliskiego Wschodu mogą stać się źródłem napięć. Policja starała się zapewnić spokojny przebieg protestu, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo uczestników i mieszkańców.
Fakt, że na zgromadzeniu widoczne były wyłącznie palestyńskie flagi, może wynikać z chęci uniknięcia konfrontacji, które mogłyby pojawić się przy obecności symboli związanych z różnymi stronami konfliktu.
Niedzielna manifestacja była kolejnym wyrazem mobilizacji społecznej wokół konfliktu izraelsko-palestyńskiego – jednego z najbardziej złożonych i obciążonych emocjonalnie sporów międzynarodowych, angażującego również znaczną część belgijskiej opinii publicznej.