W Belgii prawie 277 tysięcy osób korzysta obecnie z zasiłku socjalnego wypłacanego przez ośrodki pomocy społecznej CPAS/OCMW. Najnowsze dane ujawniają silne dysproporcje regionalne oraz podsycają debatę o skuteczności kontroli, integracji społecznej i przyszłości systemu w obliczu planowanych reform rynku pracy.
Charakterystyka odbiorców i wysokość świadczeń
Według danych przytoczonych przez VTM Nieuws zasiłek socjalny pobiera 276 766 osób. Wysokość świadczenia zależy od sytuacji życiowej. Osoba samotna otrzymuje 1 314,20 euro miesięcznie, a osoba żyjąca we wspólnym gospodarstwie domowym – 876,13 euro.
Struktura beneficjentów jest zróżnicowana: 57 procent posiada obywatelstwo belgijskie, 43 procent to osoby niebędące obywatelami Belgii. Dane te pokazują złożoną demografię grup objętych pomocą i podkreślają znaczenie działań integracyjnych.
Duże różnice między regionami
To właśnie podział regionalny najbardziej przyciąga uwagę. We Flandrii mieszka ok. 60 procent ludności kraju, ale wypłacanych jest tam jedynie 32 procent wszystkich zasiłków socjalnych. W Brukseli udział ten wynosi 26 procent, a w Walonii 42 procent.
Dysproporcje odzwierciedlają różnice gospodarcze, strukturalne oraz odmienną kondycję rynków pracy poszczególnych regionów.
Mechanizmy kontrolne pod lupą
Sprawę dodatkowo zaognił skandal w CPAS/OCMW na Anderlechcie. – Biorąc pod uwagę ten przypadek, widać, że mechanizmy kontrolne nie działają – skomentowała Ellen Samyn z Vlaams Belang. Według niej zbyt duża presja na ośrodki pomocy społecznej prowadzi do niewystarczającej weryfikacji uprawnień i – jak twierdzi – „efektu przyciągania”.
Dyskusja ta wpisuje się w szerszy spór polityczny o równowagę między dostępnością świadczeń a skuteczną kontrolą nadużyć.
Reportaż RTL i głos ekspertów
Reportaż stacji RTL z najuboższej ulicy Walonii ponownie rozpalił debatę, ponieważ część rozmówców przyznała, że korzysta z systemu, mimo realnej możliwości podjęcia pracy.
Profesor Wim Van Lancker (KU Leuven) zwrócił uwagę, że uproszczone tezy o „lenistwie” nie wyjaśniają różnic między krajami. – Nie tłumaczy to też, dlaczego w Niderlandach jest mniej bezrobotnych niż w Belgii – zauważył. Jego zdaniem trzeba analizować struktury społeczne, konstrukcję rynków pracy oraz to, jakie wsparcie – oprócz ochrony dochodowej – otrzymują osoby w trudnej sytuacji.
Przyszłość systemu w obliczu reform zasiłków dla bezrobotnych
Planowane ograniczenie czasowe zasiłków dla bezrobotnych może zwiększyć liczbę osób korzystających z pomocy CPAS/OCMW. Eksperci przewidują, że w przyszłym roku wiele osób zostanie przesuniętych z systemu ubezpieczeniowego do systemu pomocy społecznej, co znacznie obciąży ośrodki.
Zdaniem Van Lanckera dodatkowe środki dla CPAS/OCMW nie rozwiążą problemu braku personelu w krótkim czasie. – Skąd wziąć tych ludzi? – pyta ekspert. Podkreśla także, że brukselskie ośrodki już apelowały o wstrzymanie reformy.
Wyzwania systemowe i potrzeba długofalowych rozwiązań
Statystyki i komentarze ekspertów pokazują, że belgijski system leżak socjalny stoi przed szeregiem powiązanych ze sobą wyzwań. Dysproporcje regionalne odzwierciedlają zróżnicowanie ekonomiczne, a reformy mogą pogłębić presję na ośrodki pomocy społecznej.
Zdaniem prof. Van Lanckera przyszłość systemu zależy od podejścia, które połączy ochronę dochodową z realnym wsparciem w aktywizacji zawodowej. Oznacza to długoterminowe planowanie, inwestycje w kadry oraz dostosowanie działań do specyficznych potrzeb poszczególnych regionów.