Minister sprawiedliwości Annelies Verlinden (CD&V) potwierdziła w środę w parlamencie, że państwo belgijskie wypłaciło 300 000 euro Nizarowi Trabelsiemu, niegdyś skazanemu za terroryzm. Do tego dochodzi około 50 000 euro kosztów postępowania, które Belgia musi mu zwrócić. Informacja ta wywołała szeroką debatę publiczną ze względu na charakter przestępstw popełnionych przez Trabelsiego. Jednocześnie sześciokrotny morderca Freddy Horion może wkrótce otrzymać jeszcze większą kwotę. Jak działa mechanizm grzywien okresowych w belgijskim systemie prawnym i dlaczego państwo musi je płacić nawet osobom skazanym za najpoważniejsze przestępstwa?
Skąd wziął się obowiązek wypłaty na rzecz Trabelsiego?
W styczniu brukselski sąd apelacyjny skazał państwo belgijskie na płacenie grzywien okresowych z powodu odmowy sprowadzenia Trabelsiego ze Stanów Zjednoczonych, gdzie został uniewinniony od zarzutów terroryzmu. Belgia była zobowiązana do jego powrotu, a za każdy dzień zwłoki miała zapłacić 15 000 euro. Kwota ta narastała aż do osiągnięcia maksymalnej sumy 300 000 euro.
Trabelsi wcześniej odbył w Belgii karę dziesięciu lat więzienia za działalność terrorystyczną. W 2013 roku został wydany Stanom Zjednoczonym, co od początku budziło poważne zastrzeżenia prawne i prowadziło do długiej batalii sądowej. W sumie spędził 24 lata w więzieniach – belgijskich i amerykańskich.
Latem Trabelsi powrócił do Belgii i trafił do zamkniętego ośrodka w Merksplas. Ostatnio opuścił go i obecnie przebywa na wolności, mimo że nie ma ważnych dokumentów pobytowych. Minister ds. azylu i migracji Anneleen Van Bossuyt (N-VA) chce go odesłać do Tunezji, ale na razie nie wydaje się to realne.
Czym jest grzywna okresowa?
Grzywna okresowa nie jest odszkodowaniem ani karą za przestępstwo. To środek nacisku – wyjaśnia Benoit Allemeersch, profesor prawa procesowego z KU Leuven. Ma on zmusić stronę przegrywającą w procesie do wykonania konkretnych działań, które nakazał sąd.
Sędzia może ustalić:
- jednorazową kwotę,
- kwotę za każde naruszenie,
- albo – jak w przypadku Trabelsiego – kwotę za każdy dzień niewykonania wyroku.
Mechanizm ten ma zapewnić, że orzeczenia sądowe będą skutecznie realizowane, także przez państwo.
Jak często stosuje się ten mechanizm?
Często. Grzywny okresowe to codzienność w belgijskim wymiarze sprawiedliwości – od sporów mieszkaniowych po sprawy administracyjne i dotyczące praw człowieka. W latach 2019–2024 Federalna Służba Publiczna Sprawiedliwości wypłaciła piętnaście takich grzywien na łączną kwotę blisko 600 000 euro.
Jednak suma otrzymana przez Trabelsiego jest wyjątkowo wysoka. I może zostać przebita przez kolejną sprawę.
Przypadek Freddy’ego Horiona – ponad pół miliona euro?
Sześciokrotny morderca Freddy Horion od lat walczy o przeniesienie do specjalistycznej placówki, a nie zwykłego więzienia. W 2023 roku antwerpski sąd apelacyjny, w oparciu o orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nakazał jego umieszczenie poza więzieniem. W przypadku dalszego przetrzymywania go w zakładzie karnym państwo miało płacić 1000 euro dziennie.
Ponieważ Belgia tego nie wykonała, grzywna urosła już do ponad 500 000 euro. Dotąd Horion nie ubiegał się o wypłatę, ale jego adwokat potwierdza, że wkrótce to zrobi.
Jego przypadek pokazuje chroniczny brak miejsc w wyspecjalizowanych instytucjach dla osób wymagających opieki psychiatrycznej – problem, za który Belgia już wielokrotnie była karana przez ETPC.
Czy więźniowie mogą swobodnie dysponować tymi pieniędzmi?
Co do zasady – tak, ale pod pewnymi warunkami. Państwo najpierw sprawdza, czy skazany nie ma:
- zaległych kar,
- długów wobec fiskusa,
- zobowiązań wobec ofiar.
Jeśli takie istnieją, pieniądze są automatycznie zajmowane na ich spłatę. Ofiary, które nie otrzymały odszkodowania, mogą też wystąpić o zajęcie komornicze – dotyczy to m.in. sprawy Horiona.
Trabelsi również pozostaje monitorowany przez służby. Jeżeli wykorzystałby środki na działalność przestępczą, groziłoby mu ponowne aresztowanie.
Czy państwo zawsze płaci?
Nie zawsze od razu. Państwo, podobnie jak każda strona procesu, może się odwoływać. Dopiero po wyczerpaniu wszystkich środków prawnych grzywna okresowa staje się wymagalna. Zdarza się, że minister odmówi wypłaty, jeśli wykonanie wyroku jest niemożliwe.
Na początku 2024 roku głośnym echem odbiła się wizyta komornika w gabinecie ówczesnej sekretarz stanu ds. azylu i migracji Nicole de Moor (CD&V), gdzie zajęto m.in.… zamrażarkę oraz ekspres do kawy.
„Egzekwowanie grzywien od państwa jest trudne, bo obowiązują ścisłe reguły” – zaznacza prof. Allemeersch.
Dlaczego państwo musi płacić także przestępcom?
Profesora Allemeerscha odpowiedź jest jednoznaczna: dla zachowania zasad państwa prawa.
„Orzeczenia sądowe wiążą wszystkich – także tych, którzy tworzą prawo. Belgia nie może wybierać, które wyroki wykona, a które zignoruje.”
Gabinet ministra sprawiedliwości podkreśla, że grzywny okresowe są wypłacane zawsze, gdy są należne i gdy nie toczy się odwołanie.
Szeroki kontekst: co mówią te sprawy o belgijskim państwie?
Przypadki Trabelsiego i Horiona obnażają strukturalne problemy w:
- systemie więziennictwa,
- przestrzeganiu praw człowieka,
- realizacji wyroków ETPC,
- organizacji opieki psychiatrycznej dla osadzonych,
- zdolności państwa do wykonywania wyroków we własnych sprawach.
Z jednej strony potwierdzają siłę niezależnego sądownictwa – nawet skazany za terroryzm czy seryjny morderca może wygrać z państwem, jeśli to nie przestrzega prawa. Z drugiej strony pokazują chroniczne braki instytucjonalne i napięcia między wyrokami sądów a możliwościami administracji.
Debata publiczna ogniskuje się często wokół emocji. Jednak prawnie stawka jest szersza: chodzi o skuteczność i wiarygodność całego systemu oraz o to, czy państwo – tak jak każdy obywatel – będzie wykonywać prawomocne wyroki, nawet jeśli dotyczą najbardziej kontrowersyjnych osób.