Belgijskie koleje SNCB wdrożyły nową strategię walki z nielegalnymi graffiti, które kosztują spółkę blisko 9 milionów euro rocznie. Zamiast ograniczać się do usuwania wandalizmu, przewoźnik zdecydował się na współpracę z belgijskim kolektywem artystycznym Treepack, powierzając mu stworzenie legalnych murali na elementach infrastruktury technicznej.
Projekt objął stacje Uccle-Calevoet, Linkebeek, Holleken, Rhode-Saint-Genèse oraz De Hoek, gdzie 19 szaf technicznych zyskało nowe, artystyczne oblicze. Kolektyw Treepack, znany m.in. z prac na fasadzie tunelu przy avenue Fonsny w Brukseli, przygotował projekty o motywach florystycznych i przedstawiających pasażerów.
Skala problemu wandalizmu na kolei
Koszty usuwania nielegalnych graffiti sięgają 9 milionów euro rocznie i obejmują zarówno pracę ekip sprzątających, jak i niedostępność elementów infrastruktury podczas czyszczenia. Szczególnie narażone są szafy techniczne wzdłuż torów – łatwo dostępne, widoczne i często atakowane przez wandali.
Regularne działania czyszczące generowały dla SNCB zarówno koszty finansowe, jak i obciążenia organizacyjne, zmuszając spółkę do poszukiwania bardziej efektywnych metod ograniczania dewastacji.
Filozofia projektu
SNCB podkreśla, że postawiła na rozwiązanie oparte na pozytywnej alternatywie, a nie wyłącznie na walce z wandalizmem. „Chcemy oferować atrakcyjną, legalną przestrzeń artystyczną i jednocześnie poprawiać środowisko wizualne dla pasażerów, pracowników i mieszkańców. Wierzymy, że wysokiej jakości murale wzmacniają poczucie bezpieczeństwa” – wskazuje przedsiębiorstwo.
To podejście odzwierciedla rosnącą w Europie popularność wykorzystywania street artu jako narzędzia rewitalizacji przestrzeni miejskiej oraz ograniczania nielegalnych graffiti.
Niepisane zasady kultury graffiti
Rzecznik SNCB wyjaśnia, że murale mają realną szansę ograniczyć wandalizm dzięki nieformalnym zasadom obowiązującym w środowisku graffiti. Choć zamalowywanie cudzych prac jest częścią rywalizacji między grafficiarzami, istnieje silna norma kulturowa zakazująca niszczenia legalnych i wysokiej jakości murali.
Osoba, która zniszczyłaby profesjonalne dzieło uznanego artysty, narażałaby się na duży sprzeciw środowiska. To swoista forma samo-regulacji, której nie zastąpią nawet najsurowsze sankcje prawne.
Doświadczenia międzynarodowe
Strategia SNCB wpisuje się w działania podejmowane w wielu europejskich miastach, m.in. w Berlinie, Barcelonie czy Bristolu. Tam legalne murale okazały się skuteczną formą ochrony budynków i infrastruktury przed wandalizmem – często na okres kilku lat.
Kluczem do sukcesu jest wysoka jakość prac, ich spójność z otoczeniem oraz oddolne wsparcie społeczności lokalnych. Murale nieakceptowane przez mieszkańców lub wykonane niedbale nie zawsze zyskują ochronę „niepisanego kodeksu”.
Korzyści wykraczające poza walkę z wandalizmem
Poza redukcją kosztów związanych z czyszczeniem graffiti projekt ma wymiar społeczny i estetyczny. Murale poprawiają przestrzeń publiczną, mogą zwiększyć atrakcyjność transportu kolejowego i budować większą identyfikację mieszkańców z infrastrukturą w ich okolicy.
Dla artystów współpraca z instytucją publiczną to szansa na legalną prezentację twórczości na dużą skalę i pozyskanie nowych odbiorców.
Wyzwania i dalsze perspektywy
Efektywność projektu będzie można ocenić dopiero po kilku miesiącach lub latach. Kluczowe będzie utrzymanie estetyki murali i ich nienaruszalności, a także obserwacja, czy rozwiązanie wpłynie na zmniejszenie kosztów czyszczenia infrastruktury.
Jeśli pilotaż okaże się skuteczny, SNCB może rozszerzyć program na kolejne lokalizacje. Stopniowe zwiększanie powierzchni pokrytych legalną sztuką mogłoby znacząco zmniejszyć liczbę miejsc narażonych na nielegalne graffiti w całej sieci kolejowej.
Inicjatywa SNCB to przykład pragmatycznego podejścia do zarządzania przestrzenią publiczną, które łączy ochronę infrastruktury z promocją kultury miejskiej. Jeśli rozwiązanie się sprawdzi, może stać się inspiracją dla innych instytucji w Belgii oraz w Europie.