Według badania przeprowadzonego przez profesora Stijna Baerta z Uniwersytetu w Gandawie, Belgia jest krajem, w którym osoby samotne płacą najwyższe podatki wśród wszystkich państw OECD. Co czwarty singiel uważa też, że musi wkładać więcej wysiłku w pracę niż współpracownicy będący w związkach. Naukowiec apeluje o pilną reformę systemu podatkowego, który – jego zdaniem – niesprawiedliwie obciąża osoby żyjące samotnie.
Belgia – najgorsze miejsce dla singli w OECD
Osoby samotne w Belgii mają poczucie, że system je krzywdzi – i dane to potwierdzają. Z każdych 100 euro wypłaconych przez pracodawcę singlowi o przeciętnych zarobkach aż 53 euro trafia do budżetu państwa. Dla porównania, w przypadku pary z dwójką dzieci, w której tylko jedna osoba pracuje, obciążenie wynosi 37 euro.
W Niderlandach presja podatkowa na osoby samotne sięga jedynie 35 procent. Oznacza to, że Belg, który po uwzględnieniu składek i podatków zatrzymuje około 2 420 euro z przeciętnego wynagrodzenia, po drugiej stronie granicy otrzymałby 3 660 euro – różnica sięga więc ponad 1 200 euro miesięcznie.
Niesprawiedliwy mechanizm dzielenia dochodów
Zdaniem profesora Baerta źródłem tej dysproporcji jest tzw. „quotient conjugal” – mechanizm dzielenia dochodów między partnerów. System pozwala parom, w których jedna osoba zarabia mniej lub nie pracuje, rozdzielić dochód w sposób obniżający całkowity podatek.
Chociaż rozwiązanie to miało wspierać rodziny, w praktyce prowadzi do sytuacji, w której osoby samotne są systemowo karane przez fiskusa. Nie mają one bowiem możliwości dzielenia dochodów ani korzystania z ulg podatkowych przewidzianych dla rodzin.
Samotni pracują więcej i są gorzej traktowani
Z badania Uniwersytetu w Gandawie i biura Bpact wynika, że 26 procent singli czuje, iż musi pracować więcej godzin niż osoby w związkach, a 20 procent twierdzi, że ich głos jest mniej brany pod uwagę przy ustalaniu grafiku pracy.
Według profesora Baerta wynika to z nieformalnych norm w miejscu pracy – osoby samotne postrzegane są jako bardziej „dyspozycyjne”, więc częściej pracują w weekendy, święta lub w nadgodzinach. Choć przepisy wymagają równego traktowania wszystkich pracowników, w praktyce singli często obciąża się bardziej.
Urlopy – subtelny wyjątek od równości
Jedynym uzasadnionym wyjątkiem, zdaniem eksperta, jest planowanie urlopów w czasie wakacji szkolnych. W takich przypadkach niewielki priorytet można przyznać rodzicom dzieci w wieku szkolnym. Poza tym okresem nie ma jednak żadnego powodu, by osoby samotne miały mniejsze prawo do wyboru terminów wypoczynku.
Jak zreformować system?
Profesor Baert proponuje likwidację mechanizmu dzielenia dochodów i jednoczesne obniżenie podatków od pracy, zwłaszcza dla osób o niskich i średnich zarobkach. W jego opinii ulgi rodzinne nie powinny być finansowane kosztem singli.
Choć rząd Barta De Wevera zapowiada częściowe ograniczenie „quotient conjugal”, Baert uważa, że to zbyt mało. Belgijski system podatkowy, który od lat znajduje się w czołówce najbardziej obciążających pracę w OECD, wymaga – jak podkreśla – głębszej przebudowy.
VAT jako rozwiązanie?
Ekonomista sugeruje, że utracone wpływy można zrekompensować podwyżką VAT. Taki zabieg przesunąłby ciężar podatków z pracy na konsumpcję, co w jego opinii byłoby bardziej sprawiedliwe.
Pomysł ten skrytykował jednak Georges-Louis Bouchez, lider partii MR, argumentując, że „nie można dawać jedną ręką, by drugą odbierać”. Baert odpowiada, że podwyżka VAT bardziej uderzałaby w konsumentów niż w pracowników, którzy zyskają na niższych podatkach od wynagrodzeń.
Rosnąca grupa społeczna
Z danych demograficznych wynika, że liczba osób żyjących samotnie w Belgii rośnie z roku na rok. W dużych miastach już blisko połowa gospodarstw domowych to jednoosobowe mieszkania. Tymczasem system podatkowy nadal faworyzuje model rodziny sprzed kilkudziesięciu lat – z jednym żywicielem i partnerem pozostającym w domu.
Osoby samotne nie tylko płacą więcej podatków, ale także ponoszą wyższe koszty utrzymania – czynsze, rachunki czy ubezpieczenia nie dzielą się na dwie osoby. W rezultacie, aby utrzymać podobny standard życia, singiel musi zarabiać znacznie więcej niż para.
Nierównowaga wymagająca zmian
Reforma systemu podatkowego będzie politycznie trudna, ponieważ mechanizm dzielenia dochodów jest popularny wśród rodzin. Jednak – jak podkreśla profesor Baert – utrzymywanie go w obecnej formie podważa zasadę równości wobec prawa i prowadzi do pogłębiania nierówności społecznych.
Badanie naukowca z Gandawy może stać się impulsem do szerszej dyskusji o tym, jak dostosować belgijski system fiskalny do współczesnych realiów – społeczeństwa, w którym coraz więcej osób wybiera lub doświadcza życia w pojedynkę.