Przed sądem przysięgłych w Gandawie rozpoczął się proces 35-letniego Ismaila Yavuza, obywatela Turcji, oskarżonego o zabójstwo swojej ciężarnej żony i pięcioletniego syna. Do tragedii doszło w nocy z 2 na 3 grudnia 2022 r. w mieszkaniu przy Werkplaatsstraat w Termonde. Sprawa wywołuje ogromne emocje ze względu na brutalność czynu oraz okoliczności, w jakich doszło do zbrodni.
Według ustaleń śledczych Yavuz udusił żonę, Cennet Yavuz, będącą w zaawansowanej ciąży, a następnie ich syna Efe. Kobieta miała urodzić w marcu 2023 r. Nad ranem, około godziny 6:30, mężczyzna sam zgłosił się na komisariat policji w Termonde i przyznał do popełnienia zbrodni.
Tragiczny przebieg wydarzeń
Oskarżony zeznał, że przed zdarzeniem zażył kokainę. Po powrocie żony do domu między małżonkami doszło do kłótni, która szybko przerodziła się w dramat. Jak twierdzi Yavuz, utracił panowanie nad sobą po tym, jak żona oskarżyła go o ponowne sięgnięcie po narkotyki. Po zabiciu żony mężczyzna odebrał życie ich synowi, nie potrafiąc wytłumaczyć swojego działania.
Długa historia przemocy domowej
Małżeństwo Yavuzów od lat przechodziło poważny kryzys. Po okresie lockdownu para rozpoczęła procedurę rozwodową, której jednak ostatecznie nie sfinalizowano. Od przyjazdu Ismaila Yavuza do Belgii w 2018 r. policja kilkukrotnie interweniowała w ich domu z powodu przemocy domowej. Zgłoszenia te pokazują, że tragedia była kulminacją narastających przez lata problemów i agresji w rodzinie.
Poczytalność sprawcy i linia obrony
Z opinii biegłych psychiatrów wynika, że Yavuz był poczytalny w momencie popełnienia zbrodni i może ponosić pełną odpowiedzialność karną. Obrona jednak zapowiada podważenie tej oceny, argumentując, że stan psychiczny oskarżonego, pogorszony zażyciem kokainy, mógł wyłączyć jego świadomość działania.
Adwokaci proszą sąd o odrzucenie kwalifikacji czynu jako morderstwa z premedytacją. „Błąd, jakkolwiek tragiczny, nie czyni z człowieka potwora” – stwierdził obrońca, sugerując, że czyn był impulsywny i dokonany pod wpływem emocji, a nie zaplanowany.
Spór prawny o status nienarodzonego dziecka
Rodzina ofiar domagała się, by Yavuz odpowiadał za potrójne morderstwo, podkreślając, że nienarodzone dziecko było w ósmym miesiącu ciąży i zdolne do samodzielnego życia. Belgijskie prawo jednak nie przewiduje możliwości uznania płodu za odrębny podmiot prawny w kontekście odpowiedzialności karnej.
W styczniu izba oskarżeń w Gandawie skierowała sprawę do sądu przysięgłych z zarzutem podwójnego morderstwa. Decyzja ta wywołała dyskusję o lukach w belgijskim kodeksie karnym oraz poczucie niesprawiedliwości wśród bliskich ofiar, którzy czują, że dramat rodziny nie został w pełni uznany przez wymiar sprawiedliwości.
Przemoc domowa i uzależnienia – szerszy problem społeczny
Sprawa Yavuza uwidacznia skalę problemu przemocy domowej w Belgii, zwłaszcza tej nasilanej przez uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Statystyki pokazują, że znaczna część najcięższych przestępstw w rodzinach ma związek z nadużywaniem narkotyków lub alkoholu. Eksperci podkreślają, że kluczowe znaczenie ma wczesna interwencja i skuteczna ochrona ofiar przemocy.
Proces w Gandawie może stać się punktem odniesienia dla kolejnych spraw, w których sprawcy działali pod wpływem narkotyków. Belgijskie prawo przyjmuje zasadę, że dobrowolne odurzenie nie zwalnia z odpowiedzialności karnej, choć każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny stanu świadomości sprawcy.
Wyrok w tej sprawie będzie miał znaczenie nie tylko dla rodziny ofiar, ale i dla debaty o odpowiedzialności za czyny popełnione pod wpływem narkotyków oraz o statusie prawnym nienarodzonych dzieci w belgijskim prawie karnym. Społeczeństwo z napięciem oczekuje rozstrzygnięcia sądu przysięgłych w sprawie, która wstrząsnęła opinią publiczną w całym kraju.