Przewodniczący flamandzkiej partii socjaldemokratycznej Vooruit, Conner Rousseau, zaproponował w niedzielnym wywiadzie dla stacji VTM rozważenie wyjątkowego ograniczenia pełnej indeksacji płac dla najwyżej zarabiających. Jednocześnie stanowczo sprzeciwił się całkowitemu zawieszeniu indeksacji, czyli tzw. „skokowi indeksacyjnemu”. Jego wypowiedź pojawia się w kluczowym momencie negocjacji budżetowych, które rząd federalny pod przewodnictwem Barta De Wevera (N-VA) chce zakończyć przed Bożym Narodzeniem.
Ograniczenie indeksacji zamiast jej zawieszenia
Rousseau, odpowiadając na propozycje premiera De Wevera dotyczące modyfikacji systemu indeksacji w ramach pakietu oszczędnościowego, wyraził gotowość do kompromisu, ale wyłącznie w odniesieniu do najwyższych wynagrodzeń. Liberalny lider MR, Georges-Louis Bouchez, natychmiast odrzucił pomysł, co po raz kolejny uwidoczniło napięcia w ramach koalicji Arizona.
Lider Vooruit zastrzegł, że jego propozycja nie dotyczyłaby osób zarabiających 2000–3000 euro netto miesięcznie. Wyjaśnił, że ewentualne ograniczenia miałyby objąć wyłącznie najwyższe kategorie płacowe i miałyby charakter tymczasowy – związany z trudną sytuacją finansów publicznych.
Wątek podwyżki VAT i rekompensaty inflacyjnej
Choć Rousseau sprzeciwia się podniesieniu VAT, w rozmowie z „Het Laatste Nieuws” przyznał, że gdyby wszystkie partie musiały ustąpić, niewielka podwyżka najwyższej stawki z 21% do 22% byłaby „najbardziej socjalnym” wariantem reformy. Wyjaśnił, że ewentualny wzrost cen zostałby automatycznie skompensowany mechanizmem indeksacji, chroniącym realne dochody większości pracowników.
Socjaldemokrata podkreślił, że celem rządu nie może być oszczędzanie kosztem osób o niskich dochodach. Zasugerował, że modyfikacja indeksacji najwyższych płac powinna iść w parze z reformami podatkowymi w duchu solidarności społecznej.
Podatek od milionerów w centrum sporu
Rousseau uzależnił ewentualną zgodę na kompromis w sprawie indeksacji od otwarcia debaty o podatku od majątku. Skrytykował partie liberalne za „podwójne standardy” – sprzeciw wobec progresywnego opodatkowania najbogatszych przy jednoczesnej gotowości do obciążania całego społeczeństwa wyższym VAT-em.
Dla Vooruit wprowadzenie „podatku od milionerów” jest warunkiem sprawiedliwego podziału ciężarów konsolidacji budżetowej. Rousseau przypomniał, że socjaldemokraci nie zaakceptują rozwiązań, które pogłębią nierówności dochodowe.
Głos CD&V – chadecja między dwiema liniami
Wicepremier i minister budżetu Vincent Van Peteghem (CD&V) potwierdził w programie VRT „De Zevende Dag”, że jego partia uznaje automatyczną indeksację za „filary belgijskiego modelu społecznego”. Jednocześnie przyznał, że CD&V jest otwarte na „techniczne korekty”, np. wprowadzenie tzw. „indeksu w centach” – rozwiązania polegającego na ustaleniu jednolitej kwoty indeksacji zamiast procentowego wzrostu płac, co de facto faworyzowałoby niższe dochody.
Belgijski model indeksacji – między ochroną a ryzykiem inflacyjnym
System automatycznej indeksacji płac i świadczeń społecznych to jeden z fundamentów belgijskiego modelu społecznego. Chroni siłę nabywczą obywateli przed inflacją poprzez automatyczne dostosowanie wynagrodzeń po przekroczeniu określonego progu wzrostu cen.
Dla pracowników, w tym licznej społeczności polskiej w Belgii, indeksacja oznacza stabilność dochodów w czasie inflacji. Dla przedsiębiorstw – wzrost kosztów pracy. Liberalni ekonomiści ostrzegają, że mechanizm ten może pogłębiać spiralę płacowo-cenową i osłabiać konkurencyjność belgijskiej gospodarki.
Stawką – budżet 2026 i przyszłość koalicji
Negocjacje budżetowe prowadzone przez rząd De Wevera mają zakończyć się przed końcem grudnia. Brak porozumienia oznaczałby konieczność wejścia w 2026 rok z prowizorium budżetowym. Dla rządu byłby to poważny sygnał kryzysu wewnętrznego, zwłaszcza że spory dotyczą jednego z najbardziej wrażliwych elementów belgijskiej polityki społecznej.
Rousseau deklaruje chęć kompromisu, ale tylko pod warunkiem zachowania zasad solidarności i proporcjonalności. Ostateczny kształt budżetu zadecyduje nie tylko o kondycji finansów państwa, lecz także o wiarygodności obecnej koalicji i jej zdolności do dalszego rządzenia.