Szef grupy parlamentarnej Partii Socjalistycznej (PS) w Izbie Reprezentantów, Pierre-Yves Dermagne, nie krył oburzenia wobec nieobecności przewodniczącego MR, Georges’a-Louisa Boucheza, na spotkaniu poświęconym kordonowi sanitarnemu, zorganizowanym z inicjatywy socjalistów. W ostrych słowach odniósł się również do ostatnich kontrowersyjnych wypowiedzi lidera liberałów dotyczących ubóstwa w Walonii. Dermagne był gościem porannej audycji Café sans filtre w stacji LN Radio, prowadzonej przez Maxime’a Bineta, gdzie przedstawił stanowisko swojej partii wobec rosnących napięć na belgijskiej scenie politycznej.
Odpowiedź na kontrowersyjne tezy o walonskim ubóstwie
Pierre-Yves Dermagne zdecydowanie skrytykował ostatnie wypowiedzi Georges’a-Louisa Boucheza dotyczące sytuacji społecznej w Walonii. „Jeśli chcemy oszczędzić czas, unikajmy karykatur i stereotypów. Czy w Belgii, jak wszędzie indziej, są beneficjenci pomocy społecznej, którzy nadużywają systemu? Tak, bez wątpienia. Ale są też pracodawcy-oszuści czy działający nielegalnie. Czy trzeba z tym walczyć? Oczywiście, w obu przypadkach. Czy to większość? Zdecydowanie nie” – podkreślił z widocznym oburzeniem.
Dermagne zaznaczył, że polityki publicznej nie można budować na podstawie jednostkowych, skrajnych przykładów, nawet jeśli stanowią przypadki nadużyć. Jego słowa stanowią bezpośredną odpowiedź na retorykę niektórych polityków prawicy, którzy – zdaniem socjalistów – wykorzystują pojedyncze incydenty, by uzasadniać szersze cięcia w systemie zabezpieczeń społecznych. Takie podejście, jak argumentuje Dermagne, prowadzi do krzywdzących uogólnień i stygmatyzacji całych grup społecznych.
Nieobecność Boucheza na spotkaniu ws. kordonu sanitarnego
Szczególnie ostro polityk PS skomentował nieobecność przewodniczącego MR podczas spotkania dotyczącego kordonu sanitarnego – nieformalnej umowy między partiami demokratycznymi o niewspółpracowaniu ze skrajną prawicą. „Znamy stosunek Boucheza do kordonu sanitarnego, do skrajnej prawicy oraz do jej wartości i idei. Gdyby był dobrze wychowany, przeprosiłby” – powiedział Dermagne.
Jak dodał, organizatorzy spotkania „nawet nie otrzymali potwierdzenia obecności lub nieobecności Boucheza”. Ten brak reakcji uznał za przejaw braku elementarnej kultury politycznej i szacunku wobec demokratycznych zasad. Według Dermagne’a, zlekceważenie zaproszenia w sprawie tak fundamentalnej, jak kordon sanitarny, podważa ideę wspólnego frontu partii demokratycznych przeciw ekstremizmowi.
Gotowość do przedterminowych wyborów
Odnosząc się do kryzysu w rządzie federalnym, Dermagne wyraził pewność siebie swojej partii. „Nie boimy się pójść do wyborów, zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy obywatele widzą skutki polityk prowadzonych przez partie prawicowe – polityk niesprawiedliwych i nieskutecznych” – stwierdził.
Słowa te sugerują, że PS postrzega obecną sytuację jako sprzyjającą poprawie swoich wyników wyborczych. Socjaliści liczą, że narastające społeczne niezadowolenie wobec polityki oszczędnościowej i ograniczeń w usługach publicznych wzmocni poparcie dla lewicy.
Dramatyczna diagnoza stanu rządu federalnego
Dermagne posłużył się wyjątkowo mocną metaforą, opisując kondycję obecnego rządu. „Obserwujemy całkowity chaos – rząd federalny znajduje się dziś w stanie śmierci klinicznej. Król dał mu 50 dni i nie wiemy, czy będzie to opieka paliatywna, czy moment nowego początku” – powiedział polityk.
Odwołanie do „50 dni” nawiązuje do okresu wyznaczonego przez króla Filipa na rozwiązanie kryzysu rządowego. Użyta metafora medyczna ma podkreślić dramatyzm sytuacji – obecna koalicja stoi przed wyborem między powolnym rozpadem a próbą odrodzenia.
Szerszy kontekst polityczny
Słowa Dermagne’a wpisują się w rosnące napięcia w belgijskiej polityce, szczególnie między partiami francuskojęzycznymi. Kwestia kordonu sanitarnego wobec skrajnej prawicy pozostaje jednym z głównych punktów spornych, zwłaszcza wobec rosnących wpływów Vlaams Belang we Flandrii. Georges-Louis Bouchez wielokrotnie kwestionował zasadność tej umowy i nie wykluczał form współpracy z nacjonalistami flamandzkimi, co wywołuje sprzeciw pozostałych ugrupowań demokratycznych.
Ataki Boucheza na system zabezpieczeń społecznych w Walonii stanowią natomiast część szerszej strategii MR, która dąży do przedstawienia regionu jako nadmiernie uzależnionego od transferów socjalnych i wymagającego radykalnych reform. Taka narracja spotyka się z ostrą reakcją lewicy i części ugrupowań centrowych, które oskarżają liberałów o stygmatyzację najuboższych mieszkańców Belgii.