W poniedziałek 10 listopada 2025 r. ulicami Liège przeszły tysiące nauczycieli protestujących przeciwko oszczędnościom zapowiedzianym przez rząd Federacji Walonia-Bruksela. Manifestacja, zorganizowana przez wspólny front związków zawodowych działających w regionie liżejskim, stanowiła kulminację serii akcji prowadzonych przez środowisko edukacyjne w ostatnich dniach. Protest był wyrazem głębokiego sprzeciwu wobec reform, które – zdaniem nauczycieli – mogą poważnie pogorszyć jakość nauczania i warunki pracy w sektorze edukacji.
Rozbieżne szacunki dotyczące frekwencji
Według danych policji w manifestacji uczestniczyło około 2 100 osób. Organizatorzy z ramienia związków zawodowych podali jednak znacznie wyższe liczby, mówiąc nawet o 4 000 uczestników. Niezależnie od ostatecznych danych, mobilizacja ta należy do największych protestów środowiska nauczycielskiego w Liège w ostatnich latach i pokazuje skalę niezadowolenia wśród pracowników oświaty.
Symboliczny przebieg demonstracji
Pochód rozpoczął się o godz. 10:00 przed budynkiem Uniwersytetu w Liège na Place du XX Août. Następnie manifestanci przeszli w kierunku Katedry Saint-Paul, gdzie odbyła się symboliczna „ceremonia pogrzebowa” mająca na celu „pogrzebanie rządowych środków oszczędnościowych”. Wybór miejsca i formy protestu miał podkreślić, że proponowane reformy – w ocenie nauczycieli – oznaczają śmierć publicznej edukacji wysokiej jakości.
Trasa pochodu została zaplanowana w sposób symboliczny – prowadziła m.in. obok biur partii MR (Ruch Reformatorski), będącej częścią koalicji rządzącej Federacją Walonia-Bruksela. Marsz zakończył się przed Królewską Operą Walonii, co miało zwrócić uwagę na powiązanie między cięciami w edukacji a ograniczeniem dostępu do kultury.
Więcej pracy za tę samą pensję
Denis Blairon, delegat związkowy CGSP i nauczyciel języka angielskiego w szkole średniej II stopnia, przedstawił konkretne obawy nauczycieli: „Będziemy mieli więcej pracy za tę samą pensję. Ale najpoważniejsze jest to, że 10 proc. nauczycieli – młodszych i mniej doświadczonych – straci pracę. Wymaga się od nas, abyśmy osiągali lepsze wyniki przy mniejszych środkach. To absurdalne” – podkreślił Blairon.
Wypowiedź ta trafnie oddaje dwa kluczowe aspekty sprzeciwu wobec reform. Po pierwsze – pogorszenie warunków pracy dla nauczycieli, którzy pozostaną w systemie, a będą musieli realizować więcej obowiązków bez podwyżek. Po drugie – redukcję etatów, uderzającą w młodych pedagogów, co pozbawi edukację dopływu świeżej energii i nowych pomysłów.
Szeroki katalog zastrzeżeń
Protestujący wyrazili sprzeciw wobec całego pakietu zmian, które – ich zdaniem – świadczą o lekceważeniu znaczenia edukacji przez władze. Wśród najczęściej wymienianych obaw znalazły się: zwiększenie liczby uczniów w klasach, nadmierne obciążenie obowiązkami, likwidacja kierunków zawodowych oraz niepewność zatrudnienia.
Cédric Claessens, regionalny delegat stały SLFP Enseignement (Wolny Związek Funkcji Publicznych – sekcja edukacji), zwrócił uwagę na paradoks reformy: „Odbiera się środki dotyczące końca kariery zawodowej, które były naprawdę niezbędne, a jednocześnie zwiększa się liczbę uczniów w klasach i wymaga dłuższej pracy”. Claessens podkreśla, że reforma odbiera nauczycielom możliwość wcześniejszego, godnego przejścia na emeryturę po latach ciężkiej pracy, a jednocześnie wydłuża czas aktywności zawodowej i zwiększa obciążenie.
Spór o priorytety budżetowe
Związki zawodowe przypominają, że „istnieją inne źródła finansowania” i nie ma konieczności tak drastycznych cięć w edukacji. Jako przykład niewłaściwego rozłożenia priorytetów wskazują zakup myśliwców F-35 za 4,5 mld euro. Argument ten ma nie tylko wymiar finansowy, lecz także symboliczny – w ocenie nauczycieli władze są gotowe przeznaczać miliardy na zbrojenia, a oszczędzać na przyszłości młodego pokolenia.
Pedagodzy podkreślają, że edukacja to inwestycja długoterminowa w rozwój społeczeństwa i gospodarki, a jej finansowanie nie może być traktowane jako opcjonalny wydatek. Skutki ograniczeń w tym obszarze – ostrzegają – będą odczuwalne przez wiele lat i odbiją się na konkurencyjności belgijskiej gospodarki oraz poziomie życia przyszłych pokoleń.
Kontekst szerszej mobilizacji
Manifestacja w Liège wpisuje się w szerszą falę protestów nauczycieli w całej Federacji Walonia-Bruksela. W ostatnich dniach podobne demonstracje odbyły się w Brukseli, gdzie setki pedagogów sprzeciwiały się tym samym środkom oszczędnościowym. Mobilizacja ta pokazuje, że sprzeciw wobec reform ma charakter ogólnosystemowy i dotyczy wszystkich poziomów edukacji.
Nauczyciele zapowiadają dalsze działania protestacyjne, jeśli ich postulaty pozostaną bez odpowiedzi. Podkreślają, że walczą nie tylko o swoje prawa zawodowe, lecz przede wszystkim o przyszłość edukacji publicznej i szanse rozwojowe tysięcy uczniów w belgijskim systemie szkolnym.