W sobotni poranek doszło do poważnego zdarzenia na Schaerbeek, gdzie kierowca samochodu osobowego celowo staranował radiowóz podczas rutynowej kontroli drogowej. Funkcjonariusze zdołali uniknąć bezpośredniego kontaktu z rozpędzonym pojazdem, ratując się skokiem na bok. Napastnik został natychmiast zatrzymany, a prokuratura w Brukseli wszczęła śledztwo w sprawie motywów tego niebezpiecznego czynu. Wydarzenie to ponownie zwróciło uwagę opinii publicznej na rosnącą skalę przemocy wobec policjantów w belgijskiej stolicy oraz na problem bezpieczeństwa funkcjonariuszy podczas służby.
Dramatyczny przebieg zdarzenia na rue de Brabant
Atak miał miejsce w sobotę około godziny 10:00 na rue de Brabant na Schaerbeek, w chwili gdy funkcjonariusze strefy policyjnej Bruxelles-Nord (PolBruNo) przeprowadzali rutynową kontrolę drogową zatrzymanego pojazdu. W pewnym momencie nadjeżdżający z przeciwnego kierunku samochód nagle skierował się wprost na grupę policjantów. Jak przekazała strefa policyjna PolBruNo, funkcjonariusze w ostatniej chwili zdążyli odskoczyć na pobocze, unikając potrącenia. Samochód nie zwolnił jednak i z impetem uderzył w zaparkowany na miejscu radiowóz, poważnie go uszkadzając.
Siła uderzenia była znaczna – pojazd służbowy został mocno zniszczony i prawdopodobnie nie nadaje się już do dalszego użytku. Uszkodzenia świadczą o dużej prędkości, z jaką poruszał się kierowca, oraz o umyślnym charakterze całego manewru.
Konsekwencje dla funkcjonariuszy i zatrzymanie sprawcy
Choć żaden z policjantów nie został fizycznie ranny, przeżyty wstrząs był na tyle poważny, że wszyscy zaangażowani funkcjonariusze zostali zwolnieni z obowiązków służbowych na cztery dni. Jest to standardowa procedura w przypadku traumatycznych wydarzeń, które mogą wpływać na zdolność do wykonywania obowiązków. Policjanci otrzymali również wsparcie psychologiczne, co ma kluczowe znaczenie po sytuacjach, w których niewiele brakuje do tragedii.
Sprawca został zatrzymany przez przybyłe na miejsce posiłki. Mężczyzna trafił w ręce organów ścigania, a prokuratura w Brukseli przejęła nadzór nad dochodzeniem. Śledczy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia oraz motyw działania sprawcy. Na obecnym etapie nie ujawniono, co skłoniło go do tak niebezpiecznego czynu. Brane są pod uwagę różne hipotezy – od problemów psychicznych po ewentualny zamiar celowego ataku na funkcjonariuszy.
Stanowczy głos szefa policji w sprawie przemocy wobec funkcjonariuszy
Szef strefy Bruxelles-Nord, Olivier Slosse, ostro potępił atak na swoich podwładnych. „Ta napaść na policjantów, którzy po prostu wykonywali swoją pracę, jest absolutnie nie do zaakceptowania. Przemoc wobec funkcjonariuszy policji jest całkowicie niedopuszczalna” – podkreślił. Dodał, że bezpieczeństwo policjantów stanowi priorytet i warunek skutecznego działania całego systemu. „Bez odpowiedniej ochrony nasi funkcjonariusze nie będą w stanie realizować swojej misji w służbie społeczeństwu” – zaznaczył.
Olivier Slosse przypomniał również o tragicznych wydarzeniach sprzed roku. „Na kilka dni przed rocznicą zamachu, w którym zginęli Thomas Monjoie i Jason, ten atak na kolegów z tego samego komisariatu jest bolesnym przypomnieniem o ryzyku związanym z tym zawodem” – powiedział. Zakończył, że sobotnie wydarzenia nie osłabią determinacji służb. „Nasi funkcjonariusze każdego dnia będą kontynuować pracę na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców.”
Szerszy kontekst problemu przemocy wobec policji
Atak na Schaerbeek wpisuje się w coraz częściej obserwowany w Belgii trend wzrostu przemocy wobec policji, szczególnie w regionie stołecznym. Funkcjonariusze coraz częściej stają się celem agresji – zarówno słownej, jak i fizycznej – podczas wykonywania codziennych obowiązków. Dane belgijskich służb wskazują na stały wzrost liczby takich incydentów, co budzi niepokój zarówno w środowisku policyjnym, jak i wśród polityków oraz mieszkańców Belgii.
Eksperci zwracają uwagę, że przyczyną tego zjawiska są m.in. napięcia społeczne, utrata zaufania do instytucji publicznych oraz coraz częstsze przypadki zaburzeń psychicznych wśród sprawców. Każde z tych zdarzeń wymaga indywidualnej oceny, jednak rosnąca skala problemu wskazuje na potrzebę wprowadzenia skuteczniejszych środków ochrony funkcjonariuszy.
Śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Brukseli ma nie tylko ustalić okoliczności sobotniego ataku, ale też odpowiedzieć na pytanie, czy sprawca działał impulsywnie, pod wpływem choroby psychicznej, czy z premedytacją. Wyniki postępowania mogą okazać się kluczowe dla wprowadzenia działań prewencyjnych mających lepiej chronić funkcjonariuszy w przyszłości.