Rząd Regionu Walonii zatwierdził w czwartek zasadę wprowadzenia obowiązkowej inwentaryzacji azbestu w budynkach – rozwiązania, które od 2022 roku funkcjonuje już we Flandrii. Właściciele nieruchomości będą musieli zlecać wykonanie tzw. „diagnostyki azbestowej” przed sprzedażą, wynajmem lub rozpoczęciem prac remontowych. Decyzja stanowi część szerszego planu działania ministra środowiska i zdrowia Yvesa Coppietersa (Les Engagés), którego celem jest „trwałe ograniczenie ryzyka związanego z azbestem w Walonii”. Nowy obowiązek ma poprawić bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców i umożliwić władzom dokładne oszacowanie skali problemu w regionalnych zasobach budowlanych.
Azbest – jedno z największych zagrożeń zdrowotnych
Azbest jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń zdrowotnych w Belgii i całej Europie. Przez dziesięciolecia był powszechnie stosowany ze względu na swoje właściwości izolacyjne i ognioodporne, jednak dziś wiadomo, że stanowi przyczynę wielu chorób układu oddechowego. Najgroźniejsze z nich to międzybłoniak opłucnej – nowotwór o bardzo złym rokowaniu – rak płuc oraz pylica azbestowa, czyli asbestoza. Według danych medycznych w samej Walonii rocznie z powodu międzybłoniaka umiera około 300 osób, nie licząc innych chorób wywołanych kontaktem z włóknami azbestu.
Szczególne niebezpieczeństwo polega na tym, że od momentu ekspozycji do wystąpienia objawów może minąć nawet kilkadziesiąt lat. Osoby, które miały kontakt z azbestem w latach 70. czy 80. XX wieku, często dopiero dziś zaczynają odczuwać skutki zdrowotne. Mikroskopijne włókna wdychane wraz z powietrzem osadzają się w tkance płucnej, prowadząc do nieodwracalnych zmian i nowotworów.
Zakaz stosowania a obecność w budynkach
Choć stosowanie azbestu zostało zakazane w Belgii w 2002 roku, jego obecność w starszych budynkach wciąż jest powszechna. Prawo nie nakazuje natychmiastowego usuwania materiałów zawierających azbest – zakaz obejmuje jedynie jego ponowne użycie w nowych inwestycjach lub remontach.
Szacuje się, że około 70% budynków w Walonii wzniesionych lub przebudowanych przed 2002 rokiem może zawierać elementy z azbestem. Materiał ten występuje w wielu miejscach: w dachach, rynnach, płytkach podłogowych, izolacjach rur, parapetach, przewodach kominowych, a nawet w starych rurach doprowadzających wodę. Według danych regionalnej administracji w Walonii znajduje się około 2 miliony ton azbestu związanego w strukturze budynków oraz 300 tysięcy ton niezwiązanego, w postaci luźnej izolacji. To jednak szacunki obarczone dużą niepewnością – właśnie ich weryfikacji ma służyć planowana inwentaryzacja.
Certyfikat azbestowy – jak będzie wyglądał system
Nowe przepisy zobowiążą właścicieli nieruchomości do zlecenia diagnostyki azbestowej w trzech przypadkach: przed sprzedażą budynku, przed jego wynajmem oraz przed rozpoczęciem remontu lub rozbiórki. Badania będą mogli przeprowadzać wyłącznie certyfikowani rzeczoznawcy, przeszkoleni i akredytowani w zakresie oceny ryzyka azbestowego.
Celem systemu jest precyzyjne wskazanie miejsc, w których znajduje się azbest, oraz ocena jego stanu. Certyfikat będzie zawierał mapę lokalizacji, stopień degradacji materiału i zalecenia dotyczące jego dalszego postępowania – od natychmiastowego usunięcia po regularne monitorowanie. Dla kupujących i najemców będzie to kluczowe źródło informacji o stanie technicznym budynku i potencjalnych kosztach związanych z jego bezpiecznym użytkowaniem.
Harmonogram wdrożenia – cel na 2026 rok
Minister Coppieters zapowiedział, że pełne wdrożenie systemu nastąpi do 2026 roku. Konkretna data zależy od tempa prac legislacyjnych i przygotowania infrastruktury certyfikacyjnej. Wymaga to stworzenia programu szkoleń dla diagnostów, opracowania jednolitych standardów kontroli oraz uruchomienia nadzoru nad jakością wydawanych certyfikatów.
Walonia korzysta z doświadczeń Flandrii, gdzie podobny system działa od dwóch lat. Dzięki temu możliwe będzie uniknięcie błędów popełnionych przy jego wprowadzaniu i dostosowanie przepisów do lokalnych warunków.
Plan działania wykraczający poza sam spis
Obowiązkowa inwentaryzacja to część szerszej strategii dotyczącej zarządzania azbestem w regionie. Ministerstwo planuje m.in. rewizję norm środowiskowych dotyczących recyklingu materiałów budowlanych, aby lepiej chronić pracowników przed narażeniem na włókna azbestowe w centrach przetwarzania odpadów. Równocześnie rząd zamierza uprościć procedury administracyjne związane z usuwaniem azbestu, które dziś są zbyt skomplikowane i zniechęcają właścicieli do podejmowania działań.
Problem składowisk odpadów azbestowych
Najtrudniejszym wyzwaniem pozostaje kwestia utylizacji odpadów. Obecnie jedynym bezpiecznym sposobem ich unieszkodliwiania jest składowanie na specjalnie zabezpieczonych wysypiskach. Jednak, jak alarmują władze regionalne, dostępne pojemności tych obiektów mogą się wyczerpać w ciągu najbliższej dekady.
„Będziemy musieli postawić pytanie o otwarcie nowych składowisk” – przyznał minister Coppieters. To jednak temat budzący ogromne emocje społeczne, ponieważ żadna gmina nie chce takiej instalacji na swoim terenie. Rząd regionalny będzie musiał znaleźć kompromis między potrzebą zapewnienia odpowiednich miejsc składowania a obawami mieszkańców.
Eksperci apelują również o zwiększenie inwestycji w badania nad alternatywnymi metodami unieszkodliwiania azbestu, takimi jak jego termiczne przetwarzanie. Choć technologie te są wciąż w fazie rozwoju, w przyszłości mogłyby ograniczyć potrzebę składowania. Na razie jednak, w perspektywie najbliższych lat, to właśnie składowanie pozostanie podstawowym sposobem postępowania z odpadami azbestowymi.