Prokuratura w Liège zażądała kar od dwóch do trzech lat pozbawienia wolności dla czterech dorosłych oskarżonych, którzy stanęli przed sądem karnym za brutalne pobicie i pozostawienie bez pomocy mężczyzny napadniętego w dzielnicy rozrywkowej Carré w Liège 20 listopada 2024 r. Część sprawców ukradła ofierze but i zapalniczkę, inni zabrali telefon i portfel.
Fałszywe oskarżenie jako pretekst do przemocy
Do zdarzenia doszło w popularnej strefie rozrywkowej Carré. Grupa młodych osób – w tym dwoje nieletnich – była pod silnym wpływem alkoholu. W pewnym momencie jeden z nieletnich oskarżył nieznanego mężczyznę o dotknięcie jego pośladków. Towarzysząca mu piętnastoletnia dziewczyna posunęła się dalej, twierdząc, że jej chłopak został zgwałcony – choć sam zainteresowany nigdy tego nie potwierdził, nawet będąc pijanym.
Nic nie wskazuje, by zarzuty wobec ofiary miały jakiekolwiek podstawy. Przedstawiciel strony cywilnej podkreślił, że nawet gdyby oskarżenia były prawdziwe, nie mogłyby w żadnym razie usprawiedliwiać skrajnej przemocy, jakiej dopuścili się sprawcy.
Zaplanowana „ekspedycja karna”
Grupa pięciu osób, w tym wspomniana piętnastolatka, zdecydowała się śledzić mężczyznę i „ukarać” go za rzekome zachowanie. Do ataku doszło na placu Cockerill. Podczas gdy nastolatka nagrywała całe zajście telefonem i podżegała pozostałych do agresji, chłopcy rozpoczęli brutalne bicie ofiary.
Poszkodowany był uderzany pięściami i kopany. Gdy upadł, sprawcy kontynuowali atak. Mężczyzna stracił przytomność, lecz napastnicy nie zaprzestali przemocy. Ukradli mu zapalniczkę i jeden but, a jeden z nieletnich zadał mu jeszcze kilka ciosów, gdy leżał już nieprzytomny.
Dodatkowy sprawca wykorzystał sytuację
W chwili, gdy ofiara pozostawała nieprzytomna, pojawił się inny mężczyzna – niepowiązany z grupą napastników – który wykorzystał sytuację i ukradł poszkodowanemu telefon komórkowy oraz portfel. Następnie oddalił się z miejsca zdarzenia.
Postępowanie sądowe i status oskarżonych
Przed sądem stanęło czterech dorosłych uczestników zajścia. Dwoje nieletnich odpowiada w odrębnym postępowaniu przed sądem młodzieżowym. Spośród dorosłych tylko jeden przebywa w areszcie – mężczyzna nielegalnie przebywający w Belgii. Pozostali pozostają na wolności.
Jeden z oskarżonych, który stawił się w sądzie, próbował wzbudzić litość: „Żałuję, myślę o konsekwencjach dla swojej przyszłości”. Słowa te, skupione wyłącznie na jego sytuacji, bez jakiegokolwiek odniesienia do cierpienia ofiary, spotkały się z dezaprobatą obecnych na sali.
Ocena prokuratury: „stado rozszalałych wilków”
Prokurator określił zachowanie napastników mianem „stada rozszalałych wilków”. Jak podkreślił, sposób, w jaki działali – wspólnie, brutalnie i bez cienia empatii – odzwierciedlał całkowite zobojętnienie wobec cierpienia drugiego człowieka.
Wobec oskarżonych prokuratura zażądała kar od dwóch do trzech lat więzienia, wskazując na szczególną brutalność czynu, grupowy charakter ataku i fakt, że ofiara została pozostawiona bez jakiejkolwiek pomocy.
Strategie obrony
Adwokaci oskarżonych wnosili o łagodniejsze kary: zawieszenie ogłoszenia wyroku, karę pracy społecznej lub karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Argumentowali młodym wiekiem sprawców, stanem upojenia alkoholowego oraz brakiem wcześniejszej karalności.
Jednak okoliczności zdarzenia – brutalność ataku, jego planowanie i fakt, że pobicie było nagrywane – mogą skłonić sąd do wymierzenia surowszych kar.
Szerszy kontekst społeczny
Sprawa obnaża szereg problemów społecznych: nadużywanie alkoholu przez młodzież w dzielnicach rozrywkowych, eskalację przemocy w grupie oraz niepokojący trend nagrywania aktów agresji telefonami.
Szczególnie alarmujący jest fakt wykorzystania fałszywego oskarżenia o napaść seksualną jako pretekstu do „samosądu”. Tego rodzaju zachowania stanowią poważne zagrożenie dla porządku prawnego i bezpieczeństwa publicznego.
Władze miasta Liège i służby porządkowe od lat zmagają się z problemem przemocy nocnej w rejonie Carré. Przypadek ten stanowi kolejne ostrzeżenie, że konieczne są zarówno działania prewencyjne – większa obecność policji i monitoring – jak i edukacja młodych ludzi w zakresie odpowiedzialności i skutków przemocy.
Wyrok w tej sprawie będzie miał znaczenie nie tylko dla samych sprawców, lecz także jako sygnał społeczny: samosądy i przemoc motywowana plotką lub impulsem nie mogą pozostać bezkarne.