Belgijsko-portugalski pracownik humanitarny Joseph Figueira Martin został we wtorek skazany w Republice Środkowoafrykańskiej na dziesięć lat pracy przymusowej za współudział w spisku i działania zagrażające bezpieczeństwu państwa. Porwany przez grupę Wagnera w maju ubiegłego roku, był oskarżany o finansowanie zbrojnych ugrupowań. Organizacja pozarządowa FHI 360, dla której pracował, stanowczo zaprzecza tym zarzutom. Figueira Martin, który według jego adwokata był torturowany, zapowiedział odwołanie się od wyroku, który uznaje za niesprawiedliwy.
Sąd karny w Bangui, stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej, ogłosił wyrok we wtorek, uznając Figueira Martina za winnego „udziału w spisku” oraz „zagrożenia bezpieczeństwu państwa”.
Porwanie, tortury i proces
Pracownik humanitarny został porwany 26 maja 2024 roku przez grupę Wagnera – rosyjską prywatną firmę wojskową – w czasie pracy dla organizacji Family Health International (FHI 360). W ramach swojej misji prowadził działania związane z walką z ubóstwem, poprawą perspektyw ekonomicznych i przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet.
Po porwaniu był przez kilka dni torturowany, a następnie przekazany władzom w Bangui. Postawiono mu zarzuty szpiegostwa, udziału w spisku i podżegania do nienawiści. Według prokuratora Republiki Środkowoafrykańskiej śledztwo dotyczyło rzekomego finansowania i koordynowania działalności grup zbrojnych, zwłaszcza Unii na rzecz Pokoju w Afryce Środkowej (UPC) – organizacji opozycyjnej wobec władz w Bangui, uznawanej przez rząd za ugrupowanie terrorystyczne.
Stanowisko organizacji humanitarnej
FHI 360 zdecydowanie odrzuciła te oskarżenia, podkreślając, że „zarzuty nie mają żadnego związku z działalnością ani misją organizacji”. W oświadczeniu przypomniano, że projekty FHI 360 koncentrują się na ograniczaniu ubóstwa, zwiększaniu możliwości ekonomicznych i walce z przemocą wobec kobiet.
W lipcu 2024 roku Figueira Martin rozpoczął kilkudniową głodówkę po umieszczeniu go w obozie wojskowym w Bangui. „Jego stan pogorszył się tak bardzo, że odmówił przyjmowania pokarmu” – informowała wówczas jego rodzina, apelując do społeczności międzynarodowej o interwencję.
Zapowiedź apelacji
Humanitarysta zapowiedział, że odwoła się od wyroku do Sądu Kasacyjnego. „Zaskarżę ten wyrok, mamy trzy dni na złożenie apelacji” – powiedział po ogłoszeniu decyzji sądu. Jego adwokat podkreślił, że proces nie spełniał standardów sprawiedliwości, a całe postępowanie miało charakter polityczny i odbyło się z naruszeniem podstawowych zasad praworządności.
Kontekst geopolityczny
Sprawa Josepha Figueira Martina wpisuje się w szerszy kontekst rosnących wpływów Rosji w Afryce. W ostatnich latach władze w Bangui znacznie zacieśniły współpracę z Moskwą – podobnie jak Mali, Burkina Faso i Niger, gdzie po wojskowych zamachach stanu do władzy doszły reżimy wspierane przez rosyjskie struktury wojskowe.
Grupa Wagnera, powiązana z Kremlem, działa w Republice Środkowoafrykańskiej od kilku lat, zapewniając reżimowi ochronę i szkolenia wojskowe w zamian za dostęp do złóż surowców. Jej obecność wiązana jest z licznymi przypadkami naruszeń praw człowieka, tortur i pozasądowych egzekucji cywilów.
Reakcje międzynarodowe
Wyrok wobec Figueira Martina wywołał zaniepokojenie wśród organizacji humanitarnych i zachodnich dyplomatów. Belgia i Portugalia wezwały władze Republiki Środkowoafrykańskiej do zapewnienia mu uczciwego procesu oraz poszanowania praw człowieka.
Organizacje praw człowieka zwracają uwagę, że przypadek Figueira Martina ukazuje narastające zagrożenia dla pracowników organizacji pozarządowych działających w krajach ogarniętych konfliktem oraz w reżimach o autorytarnym charakterze. Eksperci ostrzegają, że instrumentalne wykorzystywanie wymiaru sprawiedliwości do uciszania krytyków i niezależnych obserwatorów staje się coraz częstsze w państwach, w których wzrosły rosyjskie wpływy.
Sprawa belgijsko-portugalskiego humanitarysty pozostaje pod obserwacją organizacji praw człowieka oraz służb dyplomatycznych Belgii i Portugalii, które apelują o jego uwolnienie i przestrzeganie międzynarodowych standardów ochrony pracowników humanitarnych.