Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) przeprowadzi dziś wieczorem misję wyniesienia na orbitę nowego satelity radarowego, który będzie monitorował Ziemię i umożliwiał wczesne wykrywanie zagrożeń klimatycznych. W projekt zaangażowanych jest 60 europejskich przedsiębiorstw, a kluczowe komponenty – określane mianem „serca satelity” – opracowano w Belgii przez firmę Thales Alenia Space Belgium, posiadającą placówki w Charleroi, Leuven i Hasselt.
O godzinie 22:02 czasu środkowoeuropejskiego rozpocznie się procedura wyniesienia satelity Sentinel-1D na orbitę. Start zaplanowano z kosmodromu w Kourou w Gujanie Francuskiej. Transmisja na żywo z wydarzenia ruszyła o 21:15 na stronie internetowej ESA, pozwalając śledzić ten wyjątkowy moment dla europejskiej astronautyki.
Premiera nowej rakiety nośnej
Sentinel-1D zostanie umieszczony na orbicie przy użyciu rakiety nośnej Ariane 6. To dopiero czwarta misja tego nowego modelu rakiety ESA, który po raz pierwszy wystartował latem tego roku. Wykorzystanie Ariane 6 podkreśla znaczenie misji oraz rosnące zaufanie do technologii, która ma zastąpić wysłużoną Ariane 5.
Misje satelitarne Sentinel są częścią programu Copernicus – wspólnej inicjatywy ESA i Komisji Europejskiej, której celem jest standaryzacja i rozwój europejskich systemów obserwacji Ziemi. Program odgrywa kluczową rolę w monitorowaniu zmian środowiskowych i klimatycznych na naszej planecie.
Obserwacja w każdych warunkach
Satelity Sentinel-1 dostarczają obrazy radarowe powierzchni Ziemi niezależnie od pogody i pory dnia. Ta zdolność ma fundamentalne znaczenie dla służb reagowania kryzysowego, agencji środowiskowych, władz morskich i naukowców badających klimat.
„Ponieważ Sentinel-1D wykorzystuje technologię radarową, nie potrzebuje światła słonecznego do działania” – wyjaśnia Arnaud Vajda, przewodniczący komitetu kierowniczego Federalnej Służby ds. Polityki Naukowej (BELSPO). „Oznacza to, że możemy prowadzić obserwacje zarówno w nocy, jak i przy całkowitym zachmurzeniu” – dodaje ekspert.
Dzięki temu satelity tej serii są niezastąpione w sytuacjach kryzysowych, gdy szybki dostęp do danych o stanie powierzchni Ziemi może ratować życie lub ograniczać straty materialne.
Historia i perspektywy misji
Sentinel-1D osiągnie pełną gotowość operacyjną w ciągu trzech miesięcy i ma funkcjonować przez co najmniej siedem lat. Dla porównania, Sentinel-1A – pierwszy z tej serii, wystrzelony w 2014 r. – nadal przesyła dane na Ziemię, a Sentinel-1C, wyniesiony w 2024 r., pozostaje aktywny.
Satelita Sentinel-1B, wystrzelony w 2016 r., napotkał problemy z zasilaniem, które doprowadziły do zakończenia jego misji. W 2022 r. został umieszczony na orbicie końcowej, z której w ciągu około 25 lat stopniowo spłonie w atmosferze ziemskiej.
Znaczący wkład belgijski
Dzisiejsza misja ma wyraźnie belgijski wymiar. Thales Alenia Space Belgium dostarcza Power Conditioning & Distribution Unit – czyli „serce satelity”, które zarządza dystrybucją energii między wszystkimi systemami pokładowymi. W Belgii opracowano również kluczowy moduł odpowiedzialny za komunikację satelity z Ziemią.
Belgijskie firmy uczestniczyły też w budowie rakiety Ariane 6. Spółka Safran Aero Boosters z Liège dostarczyła zawory paliwowe do silników, natomiast brukselska Sabca opracowała system napędowy zapewniający stabilność i kierunek lotu rakiety.
„Nasz kraj od dawna jest pionierem w dziedzinie astronautyki, dysponując silnym i innowacyjnym przemysłem, co po raz kolejny udowadniamy dziś” – podkreśla Vanessa Matz, minister ds. Polityki Naukowej z partii Les Engagés.
Strategiczna branża dla Europy
„Astronautyka to sektor, w którym Europa i Belgia widzą przyszłość – dlatego inwestujemy w jego rozwój” – wskazują przedstawiciele BELSPO. „To europejska technologia najwyższej klasy, w której Belgia odgrywa kluczową rolę” – dodaje minister Matz.
Rakieta Ariane 6 to udoskonalona i bardziej ekonomiczna wersja Ariane 5. W zależności od konfiguracji ma wysokość od 56 do 62 metrów, czyli tyle, co Krzywa Wieża w Pizie. Występuje w wariancie z dwoma boosterami (Ariane 62) lub w mocniejszej wersji z czterema (Ariane 64).
Zagrożenie cięciami budżetowymi
Minister Matz zapowiedziała w październiku, że podczas rozmów budżetowych będzie zabiegać o zwiększenie środków na sektor kosmiczny. To reakcja na alarm belgijskich przedsiębiorstw kosmicznych, które obawiają się planowanych cięć.
Według przedstawicieli branży rząd federalny rozważa ograniczenie wkładu Belgii w Europejską Agencję Kosmiczną nawet o 70 proc. Takie redukcje mogłyby doprowadzić do likwidacji setek miejsc pracy – zarówno w sektorze prywatnym, jak i w instytucjach badawczych. Eksperci ostrzegają, że byłby to poważny cios dla gospodarki i dla pozycji Belgii w europejskich projektach technologicznych.