Gandawski sąd skazał osiemnastu członków międzynarodowej organizacji przestępczej zajmującej się przemytem kokainy z Kolumbii do Belgii. Kary sięgają siedmiu lat więzienia i obejmują także wysokie grzywny finansowe. Sprawa ujawniła nowatorską metodę przemytu – narkotyk był impregnowany w kartonowych opakowaniach transportowych, z których odzyskiwano go w tajnym laboratorium w Limburgii.
Początki śledztwa nad kanałem w Gandawie
Śledztwo rozpoczęło się dwa lata temu, gdy funkcjonariusze zauważyli podejrzaną aktywność na kanale Ringvaart w Gandawie. Uwagę policji zwróciła nadmuchiwana łódź, która cumowała przy kolumbijskim statku w porcie. Kilka tygodni później podobna jednostka pojawiła się ponownie w tym samym miejscu. System ANPR zarejestrował samochód powiązany z osobami już wcześniej notowanymi za przestępstwa narkotykowe. To zdarzenie zapoczątkowało szeroko zakrojoną operację dochodzeniową.
Odkrycie laboratorium w Bree
Przełom nastąpił w listopadzie, kiedy śledczy dokonali przeszukania w miejscowości Bree w prowincji Limburgia. Znaleziono tam działające laboratorium, w którym dwóch obywateli Kolumbii zajmowało się odzyskiwaniem kokainy z kartonowych opakowań. „Kokaina była impregnowana w strukturę kartonu i maskowana jako zwykły materiał opakowaniowy” – wyjaśnił Patrick Willocx z Federalnej Policji Sądowej.
Na miejscu zabezpieczono substancje chemiczne używane do ekstrakcji narkotyku, paszporty, telefony, gotówkę, zegarki oraz siedem kilogramów mokrej kokainy. W magazynie znajdowały się też duże ilości kartonu czekającego na przetworzenie, co świadczyło o dużej skali działalności.
Struktura i sposób działania grupy
Organizacja działała w trzech powiązanych ze sobą segmentach. Część belgijska odpowiadała za przygotowanie i utrzymanie magazynu oraz logistykę. Kolumbijska frakcja produkowała i impregnowała narkotyk, a nad całością czuwała albańsko-marokańska grupa kierująca przemytem oraz finansowaniem operacji.
Taki podział ról umożliwiał wysoką efektywność i utrudniał wykrycie powiązań między poszczególnymi uczestnikami. Według śledczych struktura przypominała model stosowany przez profesjonalne kartele narkotykowe z Ameryki Południowej.
Wyroki i znaczenie sprawy
Wszyscy oskarżeni zostali uznani za winnych przynależności do organizacji przestępczej. Najsurowsze wyroki – do siedmiu lat więzienia – usłyszeli liderzy i koordynatorzy operacji. Pozostali członkowie otrzymali kary adekwatne do swoich ról: od logistyków po osoby zajmujące się przetwarzaniem i przechowywaniem narkotyków.
Oprócz kokainy oskarżonym zarzucono także handel konopiami indyjskimi. Sprawa stanowi przykład skutecznej współpracy belgijskich i międzynarodowych służb w zwalczaniu zorganizowanej przestępczości narkotykowej oraz pokazuje, jak innowacyjne stają się metody przemytu stosowane przez współczesne kartele.