Flamandzkie uczelnie wyższe biją na alarm w związku z planowanymi przez rząd Flandrii drastycznymi cięciami finansowania. Przyjęty niedawno dekret towarzyszący budżetowi na 2026 rok przewiduje redukcję podstawowego wsparcia dla uniwersytetów o 46,3 miliona euro, co może bezpośrednio wpłynąć na sytuację studentów już od przyszłego roku akademickiego. W grę wchodzi nie tylko wzrost czesnego, ale także ograniczenie dostępu do stypendiów dla dziesiątek tysięcy osób studiujących we Flandrii.
Cięcia sięgające dziesiątek milionów euro
Dekret budżetowy na 2026 rok, który niedawno uzyskał akceptację rządu flamandzkiego, przewiduje obniżenie bazowego finansowania uniwersytetów o 46,3 miliona euro. Długofalowe skutki tej decyzji mogą doprowadzić do likwidacji blisko 350 pełnoetatowych stanowisk w sektorze akademickim.
Vlaamse Interuniversitaire Raad (VLIR), organizacja reprezentująca wszystkie flamandzkie uniwersytety, ostrzega, że reformy budżetowe będą miały bezpośredni i natychmiastowy wpływ na warunki studiowania. Zdaniem przedstawicieli środowiska akademickiego cięcia dotkną kluczowych obszarów funkcjonowania uczelni.
Oszczędności obejmą między innymi likwidację funduszy przeznaczonych na niderlandzkojęzyczne szkolnictwo wyższe w Brukseli, zmniejszenie wsparcia dla studentów spoza Unii Europejskiej oraz zakończenie współpracy między Instytutem Polityki Rozwoju w Antwerpii a Instytutem Studiów Europejskich w Brukseli. Obie te instytucje odgrywały dotąd ważną rolę w kształceniu specjalistów w dziedzinie polityki międzynarodowej i rozwojowej.
20 tysięcy studentów może stracić stypendia
Równolegle z cięciami w finansowaniu uczelni rząd flamandzki planuje zaoszczędzić 33,8 miliona euro na systemie stypendialnym. Według szacunków VLIR oraz flamandzkiego stowarzyszenia studentów VVS, w wyniku tej reformy nawet 20 tysięcy studentów może całkowicie utracić prawo do pomocy finansowej.
„Ta reforma utrudni dostęp do uniwersytetu w momencie, gdy Flandria stawia na międzynarodową konkurencyjność i wiedzę jako główną siłę napędową gospodarki” – ostrzega VLIR. Przedstawiciele środowiska akademickiego obawiają się wzrostu ubóstwa wśród studentów oraz zwiększonego zapotrzebowania na pomoc socjalną ze strony lokalnych ośrodków pomocy społecznej (CPAS/OCMW).
Eksperci wskazują na paradoks sytuacji – rząd flamandzki deklaruje, że chce rozwijać gospodarkę opartą na wiedzy i innowacjach, a jednocześnie ogranicza dostęp do edukacji wyższej dla tysięcy młodych ludzi.
Perspektywa wzrostu czesnego o 150 euro
Aby zrekompensować utratę publicznych środków, uniwersytety rozważają podniesienie opłat za studia o 150 euro na studenta, począwszy od roku akademickiego 2026–2027. Taka decyzja wymagałaby jednak zgody flamandzkiej minister edukacji Zuhal Demir z partii N-VA.
Jak informuje VRT NWS, minister na razie sceptycznie podchodzi do pomysłu podwyżek, deklarując jednocześnie otwartość na dialog z uczelniami w poszukiwaniu innych rozwiązań. Sytuacja pozostaje więc niepewna, a uniwersytety analizują alternatywne scenariusze pozwalające utrzymać dotychczasowy poziom funkcjonowania.
Belgijski system opłat za studia należy do najbardziej przystępnych w Europie Zachodniej, co zapewnia stosunkowo szeroki dostęp do edukacji wyższej. Ewentualna podwyżka, choć niewielka w porównaniu z innymi krajami, może stanowić poważną barierę dla studentów z rodzin o niższych dochodach – zwłaszcza w połączeniu z ograniczeniem dostępu do stypendiów.
Zagrożenie dla gospodarki opartej na wiedzy
Sekretarz generalny VLIR, Koen Verlaeckt, przyznaje konieczność sanacji finansów publicznych, ale ocenia planowane cięcia jako „strukturalnie szkodliwe” dla gospodarki opartej na wiedzy.
„Stoją one w sprzeczności z ambicjami innowacyjnymi zapisanymi w umowie koalicyjnej na lata 2024–2029 i czynią nierealistycznym cel zainwestowania 1 procenta PKB w badania i rozwój” – podkreśla w rozmowie z The Brussels Times. Verlaeckt argumentuje, że inwestycje w szkolnictwo wyższe pozostają jedną z najbardziej produktywnych form wydatków publicznych, przynosząc długoterminowe korzyści ekonomiczne i społeczne.
Przedstawiciele środowiska akademickiego ostrzegają, że skutki cięć będą wielowymiarowe. Oprócz bezpośredniego wpływu na studentów i pracowników uczelni mogą one osłabić pozycję flamandzkich uniwersytetów w międzynarodowej rywalizacji o najlepszych badaczy i projekty naukowe. W dłuższej perspektywie może to negatywnie odbić się na innowacyjności gospodarki oraz atrakcyjności Flandrii jako ośrodka akademickiego i badawczego.
Sytuacja flamandzkich uczelni jest uważnie obserwowana również w innych regionach Belgii, które w przyszłości mogą stanąć przed podobnymi wyzwaniami budżetowymi.