Rząd Federacji Walonii-Brukseli wprowadza radykalną reformę finansowania polityki bezpłatności szkolnej w szkolnictwie podstawowym. Wszystkie dzieci w przedszkolach i szkołach podstawowych będą objęte bezpłatnym dostępem do materiałów edukacyjnych, jednak środki przeznaczone na ten cel zostaną drastycznie ograniczone. Budżet na ucznia spadnie z 62,58 do 20,46 euro w przedszkolach i z około 77 do 24,52 euro w szkołach podstawowych. Zmiany te, ujęte w projekcie dekretu przyjętym tuż przed wakacjami jesiennymi, budzą poważne obawy w środowisku oświatowym.
Geneza polityki bezpłatności szkolnej
Zasada bezpłatnego dostępu uczniów do przyborów szkolnych sięga Paktu Szkolnego z 1958 roku. Przez lata brakowało jednak jednolitej interpretacji, czy państwowe subwencje powinny obejmować również te koszty. W 2022 roku rząd koalicji PS-MR-Ecolo przyjął rozwiązanie, które stopniowo wprowadzało dodatkowe środki na bezpłatność – początkowo 50 euro na dziecko w przedszkolu, a następnie 75 euro na ucznia pierwszych klas szkoły podstawowej, z coroczną waloryzacją. System miał zostać rozszerzony etapowo, jednak jego ocena nigdy nie została przeprowadzona.
Nowy rząd MR-Les Engagés, powołując się na „potrzebę uproszczenia administracyjnego i racjonalizacji budżetowej”, postanowił gruntownie przebudować system, jednocześnie zmniejszając łączny budżet z 24 do 11 milionów euro rocznie.
Uzasadnienie reformy i odwołanie do tradycji
„Dostęp do przyborów szkolnych stanowi podstawową dźwignię równości szans” – stwierdzono w uzasadnieniu projektu dekretu. Jednocześnie rząd przypomina, że według zapisów Paktu Szkolnego szkoły już otrzymują subwencje na pokrycie kosztów funkcjonowania i wyposażenia, a więc również dystrybucję przyborów szkolnych. Nowe podejście zakłada, że obowiązek zapewnienia uczniom niezbędnych materiałów spoczywa w pełni na szkołach, które w zamian otrzymają zmniejszone, ale jednolite dotacje.
Rząd podkreśla także, że rodziny są wspierane poprzez zasiłek szkolny wypłacany przez kasy zasiłków rodzinnych, co – jego zdaniem – łagodzi skutki finansowe reformy dla gospodarstw domowych.
Cztery kluczowe zmiany
Nowa polityka bezpłatności przewiduje cztery główne modyfikacje:
- Od roku szkolnego 2026 całkowity budżet przeznaczony na przybory szkolne zostanie zmniejszony z 24 do 11 milionów euro.
- Bezpłatność zostanie rozszerzona na wszystkie klasy szkoły podstawowej.
- Kwoty przypadające na ucznia zostaną obniżone do 20,46 euro w przedszkolach i 24,52 euro w szkołach podstawowych.
- Udostępnienie przyborów niezbędnych do zajęć stanie się warunkiem przyznania szkole subwencji operacyjnych.
Szkoły będą więc zobowiązane do zapewnienia bezpłatności, jeśli chcą zachować prawo do finansowania publicznego. Jednocześnie dekret pozostawia im „autonomię w organizacji dystrybucji materiałów, zgodnie z realiami lokalnymi”, co w praktyce może prowadzić do dużych różnic w sposobie wdrażania reformy.
Mniej środków na posiłki
Projekt zakłada także ograniczenie budżetu dla szkół o podwyższonym wsparciu socjalnym – z 18,4 do 9,4 miliona euro. Jednocześnie uchylony zostanie dekret dotyczący bezpłatnych posiłków, choć dwie trzecie przeznaczonych na ten cel środków (14 z 21 milionów euro) ma zostać ponownie rozdysponowane między szkoły najbardziej potrzebujące. Szczegóły podziału funduszy pozostają nieznane.
Reakcje i perspektywy
Dyrektorzy szkół alarmują, że przy tak drastycznym zmniejszeniu budżetu trudno będzie utrzymać jakość materiałów edukacyjnych i zapewnić wszystkim uczniom równy dostęp do przyborów. Choć rozszerzenie bezpłatności na wszystkie klasy jest pozytywnie oceniane, redukcja środków o dwie trzecie budzi wątpliwości co do realnych możliwości wdrożenia reformy.
Związki zawodowe i organizacje oświatowe wskazują na sprzeczność między deklarowanym celem równości szans a cięciami, które mogą w praktyce pogłębić nierówności między szkołami. Dyrektorzy podkreślają, że rosnące ceny artykułów papierniczych i materiałów edukacyjnych już teraz obciążają budżety placówek.
Reforma wpisuje się w szerszy kontekst „budżetu kryzysowego” Federacji Walonii-Brukseli na 2026 rok, który przewiduje liczne cięcia wydatków w sektorze edukacji. Projekt dekretu trafi teraz do parlamentu, gdzie spodziewana jest gorąca debata i próby wprowadzenia poprawek mających złagodzić skutki planowanych oszczędności.